niepoprawnie polityzcnie ale, po prostu się zaweź do roboty a nie czytaj jak się zawiąść do roboty xD
serio
Jako, że lubię czytać blog Pokolenie Ikea, zabrałem się za czytanie książek. Pierwsza pochłonięta w ciągu dnia, co prawda była krótka, ale jednak. Jestem w trakcie czytania drugiej.
Niezmiernie ciężko jest mi się obiektywnie wypowiedzieć. W internecie opinie wachają się od 1 do 10 i zauważyłem 3 zjawiska:
1. Ktoś totalnie nie zrozumiał książki i jedyne, co tam dostrzegł to cycki.
2. Komuś się podobało, ale nie do końca i wystawił ocenę 5.
3. Ktoś był zafascynowany (chociaż może to zbyt duże słowo), spodobał się rynsztokowy humor, opisy i wszelakie zjawiska jakie tam zachodzą.
Pierwszą książkę oceniłem na 6, drugą prawdopodobnie ocenię na 7. I nawet nie będę argumentował. Po prostu w tych książkach jest coś takiego, co mi się niezmiernie spodobało. Wulgarny język, potoczny, prosty, bez zbędnego poetyckiego pierdolenia i opisywania przyrody na 3 strony. Taka odskocznia od literatury poważniejszej.
A najlepsze jest to, że tendencję do dawania najniższych ocen mają... kobiety. I to dla mnie jest sukcesem tej książki.
Dlatego szukam podobnej literatury, takiej lekkiej, o nowoczesnym życiu, korpo życiu. Coś się znajdzie?
Są tu jacyś fani Łysiaka?? Ja przeczytałem jedynie dwie książki Flet z manrdragory i Szachiste ale trafiły w mój gust. Coś oprócz tego? Chodzi mi o taki absolutny must read.
Niestety nie czytam zbyt duzo ksiazek w formie relaksu, ostatni raz czytalem bodajze wiedzmina w 2015 wraz z Gra o Tron (ale zniechecilem sie poniewaz ogladalem serial wiec nie bylo elementow zaskoczenia az tylu).
Nadchodza wakacje wiec jako ze mam wiecej czasu to chetnie bym sie poswiecil jakies sadze wlasnie w takim klimacie. Ma ktos cos rownie ciekawego polecic?
To ja polecę Jacka Piekarę i cykl o inkwizytorze. Całkiem zabawne dialogi, nie zanudza i przyjemne się czyta
Ja od Łysiaka czytałem jedynie publicystykę i eseję (i jedną biografię - "Talleyrand") i mam do niego dosyć ambiwalentny stosunek - o ile Łysiak pisze bardzo ciekawie, czuć erudytę, o tyle bardzo jednostronnie, stronniczo - wybiela swoich idoli, oczernia tych których nie lubi, czasem nawet zdarza mu się fakty przeinaczyć - nie wiem czy z niewiedzy czy dlatego, że mu prawda nie pasowała do wizji świata. Imho warto się z nim zapoznać, ale trzeba to robić ostrożnie, w żadnym wypadku nie opierać swojej wiedzy wyłącznie na Łysiaku.
Jeśli zaś chodzi o beletrystykę, to nie czytałem od niego nic, ale wiem że trylogia "Dobry", "Konkwista", "Najlepszy" cieszy się bardzo dobrymi opiniami.
Chciałbym się wziąć za poznanie świata warhammera, tylko nie wiem od czego zacząć, żeby to miało ręce i nogi żeby to jakoś chronologicznie czytać.
Byłbym wdzięczny jakby ktoś mi to tak w miare rozpisał :)
Chciałem wziąć się za czytanie Metro 2033, ale z tego co patrzę to są jakieś fanowskie książki i tworzą uniwersum Metro w liczbie pozycji kiludziesięci.
Pytanie - jak to czytać, chronologicznie, żeby było spoko?
Czyli:
Metro 2033
Metro 2034
Metro 2035
A potem jak sobie chcę? Bo na forum:
http://metro2033.pl/phpbb/viewtopic.php?f=2&t=1146
Napisali tak?
Post sprzed wyjścia 2035, więc wstawiłbym oczywiście między 2033 i 2034.Cytuj:
1. Piter
2. 2033
3. 2034
4. Do światła
5. W mrok
6. Za horyzont
w każdej chwili
7. Korzenie niebios
@Bollo ;
Czy nie bawić się w kolejności i tak jak napisałeś - Metro 2033, Metro 2034, Metro 2035, a potem sobie wybierać?
No te ksiazki z uniwersum to są wszystko osobne historie więc nie ma różnicy w jakiej kolejności będziesz czytal (chociaz nie wiem ile wspolnego ma Piter z trylogią Diakowa, bo Pitera nie czytałem, ale ze wszystkich ksiazek z uniwersum ktore czytałem kolejnośc nie miała znaczenia) @Dzzej ;
W takim razie biore sie normalnie za trylogie, bez kombinowania. Dzieki.