wampiirr napisał
Tak, ale tylko jezeli dawalibysmu radę. Właśnie ta wojna najlepiej pokazała, że gdyby Ukraina nie dawała rady i jie wygrywała w pierwszych dniach, to NIKT by im nie pomógł.
Gdybyśmy przegrywali w pierwszych dniach to by było po temacie
A ilu z tych żołnierzy rzeczywiście walczy na froncie, a ilu to jakieś urzędasy i służby zaopatrzeniowe? Nie potrzebujemy setek tysięcy wojska, co również pokazuje ta wojna. Potrzeba bitnego, ukompletowanego wojska, nie chodzi o ilości, o setki tysięcy. Przecież Ukraińcy na papierze nie maja szans z Rosja
Armia Ukraińska przed inwazją Rosji miała okolo 250 tyś zawodowych żołnierzy, wiadomo że pewnie 1/4 z tego jak nie lepiej to urzędasy itp ale obecnie jakby nie patrzeć każdy bierze udział w wojnie czy to w mniejszym czy większym stopniu, teraz na Ukrainie jest mniej urzędasów niż przed inwazją, każdy łapie za broń. Dodatkowo jest jeszcze takie coś jak żołnierze rezerwy, którzy także zostali powołani, wiadomo, że polowa z nich to już dziadki z brzuchami, ale jednak wątpię żeby zapomnieli jak się strzela. Obecnie Ukraińcy mają około 400 tyś żołnierzy wyszkolonych na terenach Ukrainy czyli Zawodowi + rezerwy, nie można też zapomnieć o cywilach latających z kałachami. Śmiem twierdzić, że obecnie Ukraińcy mają więcej wojsk niż Rosjanie na terenach Ukrainy i na jej pograniczach, tylko zasadnicza różnica polega na tym, ze Rosjanie mają bardziej bogate wyposażenie, więcej i przede wszystkim dużo mocniejsze lotnictwo, które jest kluczowe. Obecnie Ukraińcy zaczynają przegrywać w powietrzu, między innymi dlatego jest taki płacz o zamknięcie strefy lotów nad Ukrainą i o "oddanie" im samolotów bojowych z krajów Nato. Gdy Ukraińcy przegrają w powietrzu może być już ciężko się bronić na dłuższą metę. Wiadomo, że w XXI wieku liczy się bardziej jakość niż ilość, ale właśnie ta wojna pokazuje, że ilość armii jednak ma także znaczenie, gdyby nie to, to Ukraińcy już by byli bliżej klęski niż dalej. Trzeba przyznać jedną rzecz, że Amerykanie robią niesamowitą robotę dla Ukraińców, żeby mogli ich wesprzeć lepiej to już zostaje tylko strzelanie do Rosjan, ponieważ dzięki ich satelitom Ukraina wie wszystko co się dzieje na froncie i rozbijają coraz to kolejne kolumny z zaopatrzeniem dla Rosjan. Jeśli Łukaszenka jednak nie wejdzie swoim wojskiem od strony Lwowa i Łucka, a Ukraińcy nadal będą wytrwale utrzymywać się w powietrzu to ta wojna może potrwać jeszcze długo xd Poza tym Kijow jest tak dozbrojony, że obecna armia Rosyjska która jest w Ukrainie i stacjonuje na jej granicach nie jest wstanie przejąć Kijowa, bo jest ich po prostu za mało xd Dlatego chcą go otoczyć i zagrać w grę na czas i tak się bawią w to bombardowanie co jakiś czas. Właśnie ta wojna potwierdza, że ilość wojska także ma znaczenie.
Pomyśl teraz, że Polska ma lekko ponad 100k zawodowych żołnierzy, a nasz "rząd" jest tak zjebany, że wcale bym się nie zdziwił gdyby połowa z nich jak nie lepiej to byli urzędasy XD Nie mówiąc już o tym, że prawie nie mamy obrony przeciwlotniczej, która jest wręcz kluczowa w obecnych czasach, nie mamy statków, przestarzałe F16, jest bardzo słabo ogólnie. Ale mamy jeden plus, że mamy zajebiście dobrze doszkolone jednostki powietrznodesantowe, czyli takich "komandosów", lecz obstawiam, że jest ich mało i większość naszej armii to urzędasy z brzuchami :/ Nie ma co pierdolić, potrzeba u nas i jakości i ilości, bo jak Ruscy wejdą to Nato nie zdąży nawet przylecieć bo rząd marionetkowy już będzie w Warszawie. Dodam jeszcze na koniec, że Ukraincy mają obecnie jedną z najlepszych obron przeciwlotniczych w Europie zaraz za Francją, Turcją i może UK xd
Zakładki