Temat: Koronawirus SARS-CoV-2 (COVID-19)

przychodze z pewniaczkiem jak to wyglada w naszym wspanialym panstwie

pacjentka w stanie ogolnym dobrym, jakies tam objawy goraczka kaszel nic poza tym poszla se na sor do szpitala wojewodzkiego
ludzie z oddzialu zakaznego stwierdzili ze maja wyjebane i jej nie skonsultuja wiec babeczka siedziala grzecznie przez 6h na sorze
w koncu ja zbadali, dali leki objawowe i O DZIWO pobrali test na te gowno wirusa tibijczyka(w okolicy nie bylo do tej pory zadnych stwierdzonych przypadkow)
po czym babeczka se poszla do domu, nie wiem niestety jakie zalecenia dostala ale w szpitalu jej nie ma
po niecalych 24h przyszedl pozytywny wynik wiec znowu zaskoczenie ze tak szybko
niestety nie wiem co dalej, pewnie dowiem sie jutro, strzelam ze szpital powiadomil sanepid i oni sie beda dalej tym zajmowac
sor zamkniety raptem na kilka godzin, teoretycznie na dezynfekcje i po kilku godzinach znowu dziala

Juz 1031 ziomeczkow
<kaszle>

ale tibiarz czaisz że inny pacjent czekał na test w domu a i tak deduwka?
oczywiście że panika jest zła ale to rządzący odpowiadają za tą panike etc

a co ma jakiś inny pacjent do tego? chomik napisał, że babka była w dobrym stanie, więc nie powinna w ogóle zapierdalać na żaden SOR
to jest szpitalny oddział ratunkowy, czy osoba która jest w dobrym stanie wymaga ratunku?
z tymi testami, to też jakiś absurd, przecież nie można i nie da się testować każdego
jakbyśmy dziennie sprawdzali 10 tysięcy Polaków, to przetestowanie wszystkich zajęłoby ponad 10 lat, a każdy zweryfikowany negatywnie i tak mógłby następnego dnia złapać wirusa

XD