To zależy wszystko od usługodawców, ale w moim przypadku luźno ponad 15 tysięcy na zaliczki + alkohol, więc tak średnio mi się marzy wyjebanie tego w błoto.
Więc to nie jest tak, że sobie kurwa to wymyśliłem w czasie pandemii jak dzbany od Mexa, tylko ja wszystko mam załatwione od długiego czasu już, bo takie są wymogi w tych czasach i takie terminarze.