A w pubach jak to wyglada? Tu w Niemczech wygląda to tak wbijasz w masce wpisujesz swoje dane, znamawiasz piwo, ściągasz maskę przy stoliku/barze i do końca już wszedzie bez maski popierdalasz
Wersja do druku
A w pubach jak to wyglada? Tu w Niemczech wygląda to tak wbijasz w masce wpisujesz swoje dane, znamawiasz piwo, ściągasz maskę przy stoliku/barze i do końca już wszedzie bez maski popierdalasz
Dlaczego nikt mnie na torgu nie bierze na poważnie:sadpeppe
Przyznać się czyja matkę wyrwałem na moich internetowych podbojach
no tak jak napisalem, u mnie w miescie w wiekszosci pubow polowe stolikow z wewnatrz powynosili na zewnatrz i porobili prowizoryczne ogorodki piwne, w niektorych miejscach nawet zwezyli tymczasowo jezdnie zeby taki ogrodek zorganizowac i jest zajebiscie. no i zawsze na wejsciu masz jakis punkt do dezynfekcji rak z zelem a obsluga czesciej przeciera stoliki, wiec tez na plus w sumie.
jakby nie patrzec to w chuj plusow bedzie mozna wyniesc z tej calej epidemii, nie dosc ze polacy zaczeli myc rece a stare baby odkryly ze w sklepie wcale nie musza wjezdzac ci koszykiem w dupe to jeszcze sie okazalo ze pracowac zdalnie mozna tam, gdzie kiedys sie wydawalo ze nie mozna. taki rynek it to przeszedl metamorfoze i ogolnie jest w pyte bo dzieki home office to ze 2h luzno zaoszczedzone, jak wczesniej nie bylo chuja zebym zaczal robote o 7 rano tak teraz luzniutko.
jeszcze w sklepach zaczely sie pojawiac dystrybutory do pieczywa (sam zawsze hobbystycznie plulem do bulek) i polakuw zaczyna sie karcic za macanie i wachanie wszystkiego co sie da
polska wstaje z kolan, juz prawie jak japonia
widzę, że nie załapałeś, więc ci wytłumaczę
jak kilka miesięcy temu - przy okazji tej histerii z kupowaniem makaronu na zapas - napisałem o wychodzeniu do sklepu po świeże owoce i pieczywo, to omal mnie nie oskarżyłeś o ludobujstwo, bo przez takich jak ja wirus się panoszy, bo jakby husaria hura wolacy siedzieli w domach zamiast chodzić po grejpfruty, to 2 tygodnie i byłoby po wirusie
teraz siedzimy w tym samym temacie, polska osiąga szczyty wykrytych zachorowań, a ty coś piszesz o ogródkach piwnych i że fajnie jest, bo wytarli stolik ścierką
Szach mat koronaboju
Potrzebny cytat
z masterem z braku argumentow zaczeliscie tworzyc alternatywna rzeczywistosc w ktorej siedze w bunkrze, to juz wiemy od dawna, ale widze ze starzec sam sie pogubil we wlasnej intrydze xD
to teraz ci powiem jak bylo rzeczywiscie. moj pierwszy post nt koronki na forum - stwierdzenie ze to bardzo podobne do grypy, ale grozniejsze. porownanie do dragona i dragon lorda - okazalo sie to prawda, niesamowite. master wtedy pierdolil o chinskim zgnilcu ktory nie wyjdzie z chin a juz na bank nie do europy a ty (i tylko ty) go klepales po plecach xD
bylo to poczatek serii waszych nietrafionych przewidywan, ktorych udajecie ze nie bylo, master nawet pokasowal niektore posty o spadajacej liczbie chorych xD
tez pare nietrafionych przewidywan rzucilem jak np to
bo jednak ten cyrk dalej trwa, ale w czase jak wychodzilo wiecej info to jak czlowiek rozsadny weryfikowalem swoje informacje a nie gralem pajaca zeby tylko sie nie wydalo ze sie pomylilem i nie wolalem kolegow, zeby napisali ze dobrze napisalem, bo to juz zenada fest :)
a z tym ludobujstwem to bylo dokladnie odwrotnie niz napisales - ja napisalem ze od zawsze robie wieksze zakupy raz~ w tygodniu, bo nie jem raczej produktow typu pieczywo ktore sie szybko psuja czy jakos traca walory, z reszta wiem jakie pustki sa w sklepach przed zwyklymi dluzszymi weekendami, jakby wojna miala byc, to sie wtedy odpaliles znowu z masterem ze 'ooooooooo kurwa to se jedz stare bulki w bunkrze' xD
fun fact zeby bylo smieszniej - pare dni pozniej w calej polszy w sklepach byly problemy z niektorymi artykulami spozywczymi, typu mieso, co przewidzialem i przed czym sie zabezpieczylem, dzieki czemu moglem jesc co lubie zamiast wlasnie 'stare bulki w bunkrze'. wy znowu wyszliscie na debili wiec zostalo wam grac tylko haha 10000000000kg kurczaka w loduwce (tak, wiem ze to przez ludzi a nie jakies przerwanie dostaw, ale o tym tez pisalem ze nic nie poradzisz, albo se kupisz i bedziesz mial albo nie)
xD
tibiarz to se moze zaszachowac komputer na poziomie srednim co najwyzej, ukladajac przenosna kostke rubika w miedzyczasie ew jakiegos zbiega z choroszczy typu xivan czy pies
tldr - nie chce mi sie drugi raz walkowac takze jak cos do mnie masz to cytuj co konkretnie, bo sam sie lapiesz we wlasne zarzutki, pzdr
Ja cały czas widzę, że ręce myte nie są. Sam spędzam nad umywalką te 30 sekund, inni dalej tylko moczą ręce i heja do jedzenie śniadania. Nic się nie zmieniło.
Baby dalej wjeżdżają w dupę wózkiem, ludzie dyszą ci w kark stojąc w kolejce. Nic się nie zmieniło.
Z home office akurat dobry przykład, bo rzeczywiście dużo firm zostało przy pracy z domu, ale jeszcze więcej wróciło do pracy w biurach. Tutaj zmiana jak najbardziej jest.
Teraz na jesień jebnie ponownie, wejdą obostrzenia, ale ludzie już się przestali bać tego wirusa i nic tego nie zmieni. Możemy podziękować rządowi i mediom, które straszyły i straszyły aż zrobiły się śmieszne i ludzie zaczęli się z tego śmiać.