Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
Ty twierdzisz, że skoro protestowałeś z krasulą na plecach, a 3 lata później pis straciło władzę, to z całą pewnością jedno wynika z drugiego, bo przecież żadne inne okoliczności i czynniki nie istnieją. 
może przeszkodzić nadstrategowi jarkaczowi.
W tamtej dyskusji wtedy kilka razy zaznaczałem, że to był jedyny godny jara oponent w polskiej polityce, ale w tamtym czasie siedział sobie wygodnie w brukseli i miał wyjebane, i właśnie dlatego jaro mógł robić opozycję jak chciał. Tusek wrócił i te okoliczności się zmieniły, no ale pomińmy to, bo nie pasuje do narracji. 
A także wyraźnie więcej niż sam miał w 2015 gdy przejmował władzę, tyle że teraz frekwencja była wyższa i pozostałe głosy się inaczej rozłożyły (mało głosów poszło na partie pod progiem).
Strategicznie popełnił jeden kluczowy błąd, jakim było olanie potencjalnego koalicjanta. Na wszelki wypadek trzeba było od czasu do czasu porobić jakieś umizgi do pslu
(o czym zresztą też kiedyś pisałem), ale kaczor postawił wszystko na samodzielne rządzenie. I gdyby nie powrót tuska na białym bucefale,
który zjednoczył i ogarnął rozjebaną jak gnój po polu opozycję, to najprawdopodobniej znowu by mu się udało, mimo tadkowego kwiku i piorunków na facebooku. 
Ale czego ja wymagam, jak ty jeszcze niedawno wyciągałeś te posty na dowód, że rzekomo jestem wyborcą pisu i popieram jarosława
mimo że były zupełnie o czym innym.
Ostatnio zmieniony przez Tibiarz : 03-04-2025, 20:29
spokojnie tibiarz przecież wiem że prędzej się zesrasz niż przyznasz do błędu i wszystko obrócisz na swoją stronę, taki to fenomen że nawet jak pierdolisz to i tak cały świat się myli nie ty

powiedział, bo sugerowanie, że ktoś nie ma racji, dlatego że nie przyznał do błędu, to jakiś wyższy fikoł logiczny
a ty się przyznajesz do błędu? 
robi opozycję jak chce, bo wtedy tak właśnie było. Opozycja w tamtym czasie się co rusz kompromitowała
nie miała żadnego planu ani silnego lidera, tylko próbowała się gromadzić wokół jakichś dzbanów, którzy się co chwilę zmieniali (ktoś jeszcze pamięta tego alimenciarza z kodu?
), ogólnie była podzielona i nieudolna, i nie była w stanie realnie zagrozić kaczafiemu, który robił co chciał.
Potem tusek wrócił i przejął stery, więc okoliczności się zmieniły
i od początku wskazywałem to jako możliwą opcję. Co się nie zgadza?
wiele mowi o polinskich wyborcach
Ostatnio zmieniony przez Taca : 03-04-2025, 22:17
Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
Aktualnie 7 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 7 gości)
Zakładki