Temat: Wiadomości z kraju i ze świata

no oczywiscie ze nadmiarowe zgony ''jednak'' byly. to chyba jedyna dana ktora nie da sie manipulowac bo albo ktos umarl albo nie xD. i jak dobrze rozumiem to wy twierdzicie ze ta katastrofa byla spowodowana jakims nowym wirusem ktory powodowal nowa chorobe ktora doprowadzala do smierci ludzi. ja twierdze ze tak nie bylo, bo:
- nie udowodniono metoda naukowa istnienia czegos takiego jak wirusy w ogole i wlasciwosci im przypisywanych
- nie udowodniono metoda naukowa istnienia czegos takiego jak ten konkretny wirus i wlasciwosci mu przypisywanych
- nieprecyzyjne kryteria diagnozy tej rzekomo nowej choroby, objawy tozsame z przeziebieniami, grypami, chorobami ukladu oddechowego i innymi ILI o dotychczas w znacznej wiekszosci nieznanej etiologii; wiemy tez (i wiedzielismy od poczatku) ze ''testy'' pcr nie sa wiarygodnym narzedziem diagnostycznym (w ogole nie powinny byc w tym celu uzywane), bo wykrywano (((wirus))) w nie wiem kurwa jakichs owocach czy cos xD, dowolnie mozna manipulowac jego wynikiem zaleznie od ilosci cykli ktory tez nie byl i nie jest standaryzowany. takze wiemy i wiedzielismy, ze dodatni wynik tego testu nic nie znaczy. poprostu nagle wszystkie zjawiska ILI o nieznanej etiologii przypisano nowej strasznej chorobie ktora miala byc potwierdzana wynikiem tego testu

no ale przyjmujac jednak zalozenie ze wyzej to wszystko nieprawda i rzeczywiscie istnieje wirus i nowa choroba nim powodowana to:
1. zgodnie z oficjalna narracja poczatek wystepowania nowego wirusa i choroby to jakis wrzesien-pazdziernik 2019
2. miedzy poczatkiem wystepowania tych rzeczy a reakcja rzadow (mozemy przyjac ze to marzec 2020) mija peweien okres czasu (miesiące)
3. w tym czasie (miesiacach) nigdzie nie dzieje sie nic nadzwyczajnego wykraczajacego skala poza zwykle skutki sezonowych infekcji w okresie jesienno zimowym. ludzie nie choruja wiecej, nie umieraja wiecej, nie ma wiecej hospitalizacji ponad to, co normalnie co roku wystepuje w tym okresie. ta obserwacja jest prawdziwa w zasadzie dla wszsytkich, europy ameryki czy inne australie na kiju.

czy mozliwe jest w takim wypadku ze rzeczywiscie pojawia sie nowy niebezpieczny wirus powodujacy nowa niebezpieczna chorobe, ktora bedzie potem wymagac surowych restrykcji wprowadzanych przez rzady? nie, bo tragedie ktore sie wydarzyly pozniej powinny wystepowac tez, a nawet o wiele bardziej intensywnie i na wieksza skale, zanim rzady podjely srodki majace zaradzic strasznej pandemi (xD).

czy natomiast mozliwe jest, ze tragedie milionow ludzi zostaly spowodowane przez dzialania rzadow polegajace na m.in. operacji psychologicznej i propagandzie sianie strachu i psychozy, kompletnego paralizu systemow ochrony zdrowia, nie leczenia ludzi i nie przyjmowania pacjentow, przesladowania lekarzy leczacych pacjentow, sabotowanie badan nad nowymi lekami i wykorzystywania juz przebadanych i skutecznych lekow, izolowania zamykania w domach ludzi i zmuszania do innych zachowan zmniejszajacych ich odpornosc i negatywnie wplywajacych na zdrowie, nakazy noszenia maseczek czy innych przylbic co do ktorych najlepszej jakosci metaanalizy rct nie wykazuja zadnych korzysci, zamykanie szkol no i tak dalej i dalej w nieskonczonosc mozna wymieniac katastrofalne w skutkach decyzje rzadow? mysle, ze tak. czy taki tok rozumowania potwierdzaja jakies dane? a no potwierdzaja, bo poczatek tragedi zbiega sie 1:1 z czasem podjecia dzialan przez rzady - i znow jest to prawdziwe w zasadzie na calym swiecie. czy jakies dane wykazuja chocby taka zaleznosc, ze im mniej lockdownow restrykcji mniejsza tresura goja tym mniejsza tragedia? a no wykazuja.

a co do zastrzykow to znow podobna sytuacja. ekstremalny i bezprecedensowy wystrzal w kosmos stastyk zgonow i chorob 1:1 pokrywa sie z momentem wprowadzenia (((szczepien))) i znow jest to prawdziwe w zasadzie dla kazdego miejsca na ziemi.


czy majac to wszystko na uwadze rozsadniejsze wydaje sie twierdzenie, ze byl wirus i choroba i pandemia spowodowala te kastrofe, czy jednak byly to skutki dzialania zlych i/lub glupich ludzi?

Zrobie tl;dr bo widze, że nikt nie przeczytał. Otusz niedługo każdy przejaw "mowy nienawiści" zostanie zwalcxony przez demokracje walczącą. Myślę, że tu głównie chodzi o zablokowanie polakom dostępu do postow Mentzena. Ale na końcu jest też punkt o możliwość sprawdzania treści na forach dyskusyjnych. Także niedługo na torgu będziemy widzieć tylko posty tadka i aureosa, a xiban szykuj sie na wjazd na chate o 6

jeszcze takie krótkie tło dlaczego xivan jest jaki jest - podczas covida już prowadziłem z nim dyskusję na temat istnienia wirusów i cała jego wiedza opiera się na panu ((niemcu)) który się nazywa stefan lanka i nie wierzy w wiruski, ten pan kiedyś stworzył zakład który polegał na tym że zaoferował 100k jak ktoś mu udowodni że wirusy istnieją - tak też się stało, ale potem chłop się kłócił w sądzie odnośnie semantyki zakładu i np chłop nie dostał nagrody bo wysłał 6 prac naukowych a trza było wysłać jedną xD w google można więcej poczytać, kiedyś tu cytowałem nawet dosłownie niemieckie wyroki sądowe które znalazłem odnośnie tej sprawy i które potwierdzały to co tu piszę, ale i tak to nie wystarczyło na przekonanie niewiernych

także wyrok sądu w żaden sposób nie negował istnienia wirusów, tylko dotyczył reguł konkursu, aczkolwiek tego już xivan nie doczytał - stąd ten ciągły denializm na poziomie plaskoziemcow

Myślę, że tu głównie chodzi o zablokowanie polakom dostępu do postow Mentzena

No przecież jarkacz ogrywa opozycję jak bobasów i rucha polaczków aż kukle swędzą. Nie lubię go, bo wybitnie nie odpowiadają mi pisowskie programy typu menelowe plus czy talon na balon, ale trzeba powiedzieć otwarcie, że gość jest politycznym mastermindem xD
No patrzcie tylko: zgnilec zaczął się wymykać spod kontroli, wzmogła krytyka rządu za nieradzenie sobie, więc robimy akcję z orzeczeniem trybunału. Motłoch wychodzi na ulice robić jazgot. Teraz można odpowiedzialność za wzrost zgnilca zrzucić na protestujących, a przy tym powiedzieć że z tą aborcją to przecież nie my, tylko trybunał. Następnie wspaniałomyślnie wychodzimy z inicjatywą zmiany prawa/konstytucji, by przywrócić tzw. "kompromis aborcyjny" i jeszcze zyskujemy poparcie części obecnie protestujących xDDDDDDDDD no kurwa rzeczywiście i budujemy obraz rządu skorego do szukania kompromisów. W międzyczasie w wyniku "kryzysu aborcyjnego" dochodzi do rozłamu konfederacji, a następnie publicznych przepychanek pomiędzy stronami. Samodzielnie żadna z nich nie ma szans wejść do sejmu (janusz tradycyjnie uruchamia protokół 4.76%). Końcowy efekt jest taki, że pis nie tylko unika odpowiedzialności za jesienną falę zgnilca, ale przy okazji zagarnia sporą część centrowego i lewicowego elektoratu tak było i jednocześnie część spadów po rozjebanej konfie, która od teraz nie stanowi żadnego zagrożenia. Poparcia kościoła też przy tym nie straci zbytnio, bo będzie go bronić przed atakami i dewastacją lewackich zjebuw i nie zgodzi się na szerszy dostęp do aborcji. A w następnych wyborach 50% easy xDDD easy jak chuj, dzięki jaro
Oczywiście przy tym kaczafi to wszystko robi z tylnego siedzenia, do pierwszego szeregu wypycha innych, bo wie, że w razie jakiejś wpadki będzie można kogoś poświęcić i na tym zyskać (inaczej niż gdyby sam był premierem). Jak coś pójdzie nie tak, to vateusz składa honorową rezygnację, pis zyskuje poparcie, a na premiera dajemy następnego w kolejce. No kurwa mistrz xD
Będąc powszechnie nielubianym, non stop jechanym w niepublicznych mediach, a nawet rujnując państwo, będzie przy tym kręcił tymi polaczkami jak jebany ronaldinho, tak długo aż mimowolnie wszyscy na niego zagłosują xD
To, co jarek odpierdala, to jest klasyczne "divide et impera", strategia największych wodzów rzymskich. Gość nie ma sobie równych, w tej chwili jedynymi graczami, którzy mogą z nim stanąć w szranki to są już chyba tylko tusek wracający na białym koniu xD albo jurek owsiak xD ale obstawiam że mimo wyraźnego handicappu, to i jurasa by objechał jak trampkarza i szybciutko zapakował hattricka