Cytuj:
Kusi wpatrywanie się w kojący, jednostajny ruch maszyny, która podgrzewa obracające się leniwie wokół własnej osi parówki. Dlatego przychodzisz. I przebierasz nogami. Bo jakie mięso wybrać? Białą kiełbaskę, kabanos, czy parówkę chilli? A sos? Ulec klasyce, postawić na ketchup i musztardę? A może zaszaleć i wybrać duński? Czy narazić się wszystkim dookoła wybierając czosnkowy? Podejmujesz decyzję. A po chwili podskakujesz z ekscytacji na sygnał szeleszczącej, biało-czerwonej bibułki, do której wkładana jest parująca bułka. Tyle emocji serwujesz sobie za parę dwuzłotowych monet. Bez grosza.
xDDDDDDDDDDDDDDDDdddd ktury to pisal pszyznac śe