Tibiarz napisał
ale ja o tym pisałem wyłącznie dlatego, że cały czas padała argumentacja oparta na relatywizmie i fikołach typu "ty jesteś przeciwny to nie rup aborcji, a ja sobie mogę uważać że to fasola i huj", więc odpowiadałem, że nie można zostawiać tego, czym jest człowiek, interpretacji danej osoby, ani w moim systemie, ani w żadnym innym
tzn. możesz sobie gadać że to nie ławka, tylko dupa, ale nie zmieni to faktu, że jak ją poklepiesz, to sobie wbijesz drzazgę
otusz zmieniłeś, w poprzednich tematach, jak i tutaj na początku retoryka była inna i wykazywałem jej bezsens, jak przestałeś tak pisać, to przestałem
oj pisałeś tadku, pisałeś
bilans cierpienia i jakość to właśnie te uśmiechy bombelkuw, i wielokrotnie padały "argumenty", że można kogoś skasować na podstawie swojego domniemania, że nie byłby szczęśliwy, przy jednoczesnym odrzucaniu przykładów ludzi, co do których nikt nie sądził, że mogliby być szczęśliwi, a jednak byli/są
natomiast pierwszą linią argumentacji, było pisanie o wolności xD dobrze to pamiętam tadziu, ale nie będę teraz tracić czasu na przeszukiwanie tych tematów