Pitbulle i amstafy popełniają ponad 50% przestępstw a stanowią ledwo 12% populacji #pdk
Wersja do druku
Pitbulle i amstafy popełniają ponad 50% przestępstw a stanowią ledwo 12% populacji #pdk
Giertych był ministrem edukacji i wprowadził obowiązkowe mundurki w szkołach na rok, po czym się wycofał. Dobrze tak chujowi, bo tylko 70 zł straciłem na tę szmatę.
A moim zdaniem właściciel powinien odpowiadać jakby to on sam był sprawca i tyle. Wtedy może debile by się dwa razy zastanowili zanim by kupili takiego psa.
Chuj z tym, milem tak samo. ale jaka to jest szmata sprzedajna, prezes młodzieży wszechpolskiej, który teraz walczy w obronie lgbt.
jestem niemal pewien że większość incydentów z psami jest popełniana przez jakieś psy burki mieszańce a nie te słynne agresywne rasy
nie rozumiem czemu usypia się takie zwierzęta a tak jest za każdym razem
jak tygrys w zoo zaatakuje opiekuna albo nawet debila który wskoczy mu na wybieg to też jest usypiany mondre to?
Z tego co czytałem, pies był zamknięty na chacie, pod kluczem, czyli dobrze zabezpieczony, nie biegał sobie gdzieś po osiedlu i nie atakował ludzi. Dlaczego w takim razie robią nagonkę na gościa? Cała wina jest po stronie tego dzieciaka, który przyprowadził kolegę. Przecież te 11 czy 12 lat to już nie dzieciaczek i można w tym wieku przewidzieć konsekwencje pewnych swoich działań. Może gdzieś dla zabawy zaczęli się przepychać, głośno zachowywać i pies odebrał to jako atak na członka rodziny, czyli zareagował ogólnie rzecz biorąc prawidłowo. To co miał zrobić ojciec czy tam ojczym? Nie dawać 12-letniemu dziecku kluczy do mieszkania?
samo w sobie istnienie jakichś zoo, zeby janusz z grazyna mogli sobie zobaczyc tygryska w niedziele i trzymanie go na wybiegu 5 x 5 metra nie jest mondre
to lobby burków musi robić zajebistą medialną robotę, że im ta większość incydentów uchodzi płazem, a biedne amstaffy są wciąż szkalowane
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/co...hnNJGfwTRX.jpg
>idź do kumpla po pszyrce
>zgiń bo cię psy zagryzają
>twoja wina bo poszedłeś do kolegi
no rzeczywiście normalna sytuacja fajnie tam macie na podlasiu
gdzie napisałem, że jest to wina tego chłopaka który zginął? XD widze czytanie ze zrozumieniem ciężka sprawa
chyba jakbyś miał te 12 lat i wiedziałbyś, że masz na chacie psa, niekoniecznie pitbulla, ale innego, dużego, przykładowo źle znoszącego obcych, to nie zapraszałbyś kolegi pod nieobecność osób dorosłych mogących nad nim zapanować?
no jego wina, bo się bawił, głośno zachowywał, a może nawet przepychał, nie przewidział że pies odbierze to tak jak powinien, czyli atak i go zagryzie na śmierć, krutko mówiąc chcącemu nie dzieje się krzywda, idziesz do kolegi to musisz się liczyć z takimi konsekwencjami
a drugi chłopak współwinny i 25 lat powinien dostać
a skąd 12 latek(dziecko) miał wiedzieć że pies czyli najlepszy przyjaciel człowieka se będzie chciał kogoś zapierdolić? no chyba że kogoś już te pitbulle wcześniej pogryzły, to jeszcze lepiej xD no ale dzięki za kolejny argument przeciwko psom dla patusów, że nie tylko na dorosłych nie dających sobie z nimi rady trzeba uważać, ale też nawet na dzieci które wracając do domu muszą przewidywać że ich pies zajebie kolegę i one sobie z nim nie poradzą
i po co w ogóle takie psy źle znoszące obcych? xD by się bać że jak seba alfa wyjdzie do wc to sąsiad z żoną którzy przyszli na kawę muszą uważać, bo żona i dziecko już nie mają nad nim takiej władzy i może agresywnie zareagować?
Mordo, to nie te czasy. Teraz większość zoo w cywilizowanych państwach pełni role schroniska, gdzie wychowują opuszczone zwierzaki i/lub adoptują zagrożone gatunki już nie mówię o tych zwierzakach, które są chore i same sobie nie poradzą na "wolności". To, że przy okazji pozwalają Januszowi i Grażynie se popatrzeć to tylko maksymalizacja zysków. Zresztą, niektóre zoo mają jeden dzień w tygodniu gdzie wejście masz całkowicie za darmo albo "co łaska", które idzie na karme dla zwierząt itd itd
Jasne, że lepiej tym zwierzakom byłoby na wolności, ale często alternatywą nie jest wolność tylko 6 metrów pod ziemią.
jeśli chcesz udowodnić że to są niebezpieczne rasy których trzeba się panicznie bać to ci się udało
a jeśli chodzi o wizyty u kumpla po pszyrce to wielokrotnie bywałem i nigdy nawet nie myślałem żeby się bać o moje życie, moj kumpel pewnie też, no ale nie mieszkam na pradze północ żeby stary mi pitbulla na chacie trzymał, tylko normalne dogi z którymi w pilke pograsz i browara ci z lodówki przyniosą
a nawet jak jakieś burki czy owczarki podhalańskie coś odjebią i kogoś pogryzą, to z reguły kończy się to na lekkim pogryzieniu, a nie na dużo cięższych obrażeniach
no ja też chodziłem, jak u jakiegoś kumpla biegał duży pies po placu, albo był w domu, to zawsze mu mówiłem - idź pierwszy i zamknij szarika w kojcu/innym pokoju = profit, tylko o to mi chodziło. Co do niebezpieczeństwa rasy, to pogryżć poważnie może cię nawet labrador, był taki przypadek u mnie w miejscowości kilka lat temu, dzieciak ma oszpeconą twarz na całe życie, pzdr
co do niebezpieczeństwa rasy, to akurat pitbulle są w wykazie ras psów agresywnych