to
boryna do kazdego tematu potrafil wejsc i pierdolic ze on to do izraela jedzie, a swoja droga to kiedy ten zachod upadnie
xivan i mandarke przy borynie sa nieszkodliwi
Wersja do druku
Bronienie sie rekoma i nogami przed wiedza, czy wyscie juz do reszty powariowali?
ale jaka wiedza ty kurwa głupku, mieszkam na tym zachodzie ktory to mial juz dawno upasc i co ? bylem se dzis w kebsie bo sklepy zamkniete i kupilem se 4 piwa ktorych muzulmanie nie spozywaja, ale mi sprzedali z usmiechem i zyje
ja pierdole bylem taki sam jak mialem 16 lat, myslalem ze z tego kazdy wyrasta xD
Sami widzicie jakie gówno do nas z zachodu przychodzi, kiedyś człowiek mógł sobie normalnie w niedziele do sklepu pójść, kupić co chce, a teraz władza ludowa dyktuje mu co może robić, do restauracji tak a do sklepu broń boże, bo tak też jest na zachodzie i to jest dobre bo jest z zachodu XD
Za czasów po sklepy były w niedzielę otwarte
Jeszcze raz slisznie prosze o przeczytanie i zrozumienie mojego wczesniejszego posta.
Ale o chuj Ci typie chodzi, bo nie rozumiem
To, że jestem prawack nie znaczy, że nie widzę kurwa odklejenia od rzeczywistości tych co się niby z prawej strony barykady trzymają (tak samo jak, w mojej opinii, tych z lewej), a jak tak bardzo Cię bolą jakieś bany, to po pierwsze Boryniarz dostał bana dopiero wtedy, gdy zaczął ludzi wyzywać i prowokować, jak @jaxi ; wspomniał, a Xivan, jak już słusznie zauważyłeś, ode mnie też już bana wyłapał gdy zaczął robić odpały podobne do dzieciaczka Boryny, więc jak masz się przypierdalać, to chociaż sprawdź jakieś fakty.
I w ogóle pierdolenie od jakichś 3 lat (czy od ilu była bitwa o torga) o zdechlaku, hehe moderacja się wczuwa w martwego forumka iks dededededede, gdzie w tym samym zdaniu jest ból dupy o bana dla jednego, a nie banowaniu innego xD
No kurwa opamiętaj się, zatrzymaj i zastanów.
A wracając do mojej poprzedniej myśli - myślę że i tak zrobię osobny temat, niech tam się Xivan z Mandarkiem użera z Kansu, Viionciem, Tadkiem i vice versa, a ten temat niech wróci do zwykłych dyskusji, które nie kończą się na pierdoleniu o tym samym od 1410. Co nie wejdę w ten zjebany temat to widzę te same tematy poruszane, te same argumenty i te same kontrargumenty i kurwa tak w koło, no zajebiste nie powiem.
proszę o przywrócenie porządku bo przestałem już zaglądać tutaj po jakieś ciekawostki czy memy, a widzę same chore pierdolenie
Nie nazywaj siebie Polakiem jeśli w niedzielę po kościele z całą rodziną nie masz ochoty iść na zakupy
Oczywiście, że nie.
Sklepy otwarte 7 dni w tygodniu to po prostu marnotrawienie zasobów ludzkich, bo trzeba załogą obsadzić 7 dni, zamiast 6, co znaczy, że trzeba zatrudniać w handlu trochę więcej osób, przez co brakuje pracowników w innych branżach, przez co niektórzy twierdzą, że trzeba sprowadzać - pfu - imigrantów.
Tak przynajmniej było przed koronawirusem, ale za jakiś czas do tego wrócimy.
Warto przy tym zaznaczyć, że zmniejszenie liczby dni handlowych nie zmniejsza w żaden sposób PKB ani konsumpcji, i tylko nieznacznie zmniejsza obroty sklepów, bo nawet jeśli przez to ludzie będą robili trochę mniejsze zakupy, to zarobiony wcześniej pieniądz zostanie zaoszczędzony i wydany w inny sposób. Więc gospodarka nie traci nic, a zaoszczędza zasoby ludzkie.
Popierając niedziele handlowe popierasz imigrację.
Ale to tak na boku, bo poza tym handel zatrudnia głównie kobiety. Jak się kiedyś przejdziesz po galerii to możesz zobaczyć, że w każdym sklepie z ciuchami, butami, biżuterią itd. załogę stanowią prawie wyłącznie młode dziewczyny. I one muszą pracować również w weekendy, natomiast młode chłopaki pracują w większej mierze na produkcji, w większości od pn do pt. Więc dziewczyna ma zajęty weekend a dostaje wolne na tygodniu, a jej chłopak ma zajęty tydzień a ma wolne na weekendzie, przez co nie mogą się spotykać, co ma negatywny wpływ na ich związek i może doprowadzić do bycia obojga nieszczęśliwych i zakończenia związku. Ale to i tak lepiej niż w przypadku singli. Wtedy w takim systemie mają oni znacznie utrudnione poznanie właściwej osoby, zakochanie się, stworzenie związku i wiedzenie szczęśliwego życia. Trudniej jest również spotykać się w większym gronie - całą paczką - jeśli każdy pracuje innego dnia. A jak każdy ma wolne w niedziele, to znaczy, że w sobotę jest impreza. I zarabiają polscy właściciele lokali usługowych, zamiast zagranicznych właścicieli korporacji handlowych.
Popierając niedziele handlowe popierasz niższą dzietność polskich rodzin.
A jeśli chodzi o starsze kobiety, co już są matkami, to one głównie pracują na kasach i magazynach w supermarketach. Mąż pracuje natomiast również na produkcji od pn do pt, przez co również i oni mają utrudnione życie rodzinne oraz kontakt z dziećmi, co może prowadzić do bycia nieszczęśliwym oraz do rozwodów. Poza tym w niedziele są nieczynne także przedszkola i żłobki, więc ktoś musi siedzieć z dziećmi a nie pracować. To kolejny z powodów dlaczego w Polsce dzietność jest tak niska.
Popierając niedziele handlowe popierasz wychowywanie się dzieci w rozbitych rodzinach, a co za tym idzie, złe wychowanie i wzrost patologi, jak i również niszą dzietność, bo to może być młode małżeństwo, z jeszcze planami na kolejne dziecko.
Tak, wszystko mam przemyślane, hehe.
I tylko mi nie mówcie, że ktoś ma wybór i może nie pracować w handlu jak mu nie pasuje. Bo prawda jest taka, że nawet jak konkretne osoby wybiorą inne prace, to tym samym pula dostępnych prac w innych branżach się zmniejszy, i summa summarum pewnej grupie osób pozostanie już tylko praca w handlu, więc ostatecznie zawsze ktoś będzie nieszczęśliwy. A mówimy tutaj o około 2 mln osób.
I dlatego PiS na tej zmianie znacznie zyskał, ponieważ dla większości klientów to tylko lekkie nieudogodnienie, którzy mogą tego nie lubić, ale nie na tyle by z tego powodu kształtować preferencje wyborcze, a na większość ze wspomnianych 2 mln pracowników ma to ogromny wpływ na ich całe życie, i już dla obrony tego są gotów oddać głos na PiS.
A tam pierdolenie niech dadzą 5k plus zamiast 500 to wtedy nikt nie będzie musiał pracować, więc rodziny będą mogly cały czas z sobą spędzać