Stało się panowie jesteśmy o krok do uzyskania tytułu państwa autorytarnego na drodze wierchuszki partyjnej Prawa i Sprawiedliwości pozostał tylko i wyłącznie Sąd Najwyższy. Teoretycznie bo w praktyce to i tak władza nie zważa na wyroki Trybunału Konstytucyjnego ani wyżej już wspominanego ogranu sądownictwa. Cała ta Izba Dyscyplinarna jest paradoksem i nie zgodna z konstytucją, ponieważ wali w apolityczność oraz suwerennością sędziowską. 5 prokuratorów których przełożonym jest Minister Sprawiedliwości jest prawdziwym świadectwem tego organu. A wy jaki macie stosunek do "dobrej zmiany" w sądownictwie? Nie mówię że reforma nie jest potrzebna ale to nie ma nic z wspólnego z reformowaniem.
No i pytanie za 100 pkt, ile następnych złoty kary ma dać Sąd Najwyższy żebyśmy w końcu dowiedzieli się kto oddał te piękne 9 głosów na swoich kandydatów. Może po ostatniej publikacji macie swoje typy?
Jest pierwsza lista poparcia do neo-KRS! Oto tajemnica wydarta władzy
Jakby ktoś nie był w temacie.