tibia77 napisał
już ci odpowiadałem
żeby mógł istnieć relatywizm moralny i indywidualizm, które popieram, musi być jednocześnie chronione prawo wolności jednostki i to jest właśnie tym dobrem obiektywnym
to dzięki temu każdy może robić to, co on sam uważa za słuszne, a nie co mu się narzuca
niestety, nie rozumiesz tego, bo tobie się wydaje, że to ja próbuję narzucić swoją wolę, a ty jesteś wielce wolnościowy
kiedy jest dokładnie odwrotnie, bo relatywizując te kardynalne prawa, dzięki którym tenże relatywizm ma w ogóle rację bytu, po prostu zjadasz swój ogon i efekt jest taki, że nie ma żadnego relatywizmu, tylko ty narzucasz jak ma być, mając za nic inne osoby
co zresztą doskonale pokazuje twój pogląd, że kobieta może zabić dziecko nawet WBREW WOLI ojca w imię swojej wygody, nie bacząc na jego moralny stosunek do tego
czyli dla wygody jakiejś części społeczeństwa można łamać wolność innych ludzi, to się nazywa socjalizmem
wcale mnie nie dziwi, że akurat ty masz takie poglądy, bo to nie jest nic nowego
dużo ciekawszy jest przypadek kałboja, który sam siebie określał jako wolnościowca i "zdroworozsądkowca", a w dzisiejszej dyskusji co chwilę zaprzeczał jednemu i drugiemu, formułując coraz bardziej absurdalne i skrajnie anty-wolnościowe tezy, jak np. to że jedne państwa mają narzucać swoje prawo innym, żeby ich obywatele tam nie jeździli dokonywać czynu zabronionego w tych państwach xD i że ma to działać na zasadzie większości xD