szczególnie ci, którzy stoją za komunizmem po tym czego nasz kraj doświadczył xD
aha i chuj mnie obchodzi definicja akademicka komunizmu, chcę zobaczyć przykład działania tego doskonałego systemu
Wersja do druku
szczególnie ci, którzy stoją za komunizmem po tym czego nasz kraj doświadczył xD
aha i chuj mnie obchodzi definicja akademicka komunizmu, chcę zobaczyć przykład działania tego doskonałego systemu
wrzucam jeszcze raz może ktoś ci przeczyta.
Zaskocze ciebie, komunizm to więźienie.
xD
http://i1253.photobucket.com/albums/...psiclle2wz.png
Tutaj w manifescie komunistycznym marks z engelsem napisali jasno, ploretariat ma przejąc władze dla komunistów
http://i1253.photobucket.com/albums/...psqt2gcr2j.png
A tutaj widać ze ci jacyś komuniści to przywódcy ploretariatu który ma pracować na postępaków, Ale komunisci wiedzieli że nikt z włąsnej woli na nich nie będzie robił więc dlatego mówili wprost przymys pracy, a przymus pracy będzie egzekwowany terrorem.
http://i1253.photobucket.com/albums/...psjccgoos3.png
kurwa Armie przemysłowe, przymus pracy, WYCHOWYWANIE już nawet nie nauczanie, tylko WYCHOWYWANIE komune. działanie w kierunku stopniowego usunięcia przeciwieństw między miastem a wsią, brzmi jak kołchoz. konfikata własności wszystkich emigrantów i buntowników. niezła wolność xD
http://i1253.photobucket.com/albums/...pshjxzeuer.png
A tutaj komuniści oficjalnie wprowadzają wspólność żon, ale twierdzą ze oni poprostu wprowadzają to oficjalnie bo już to istnieje u Burżuazji xD
https://i.imgur.com/GGPoQFZ.jpg
komunizm to niewolnictwo
pozdro torgowicze
ps. zsrr to prawdziwa komuna, tak samo jak korea północna czy też czerwoni khmerzy pod przywództwem pol pota.
@Govinem fajny obrazek
Pozdro z wykopu
typ się odwołuje jednocześnie do francuskiej rewolucji i marxa xD
@Sloughon ;
poprosze o źródło bo nigdy nie jest za pozno sie czegos nauczyc :))
musze przyznać że prychłem z "ale marksizm Marksa to nie był prawdziwy marksizm"
https://www.tandfonline.com/doi/abs/...nalCode=iirp20
płeć biologiczna to nie tylko płeć genomowa ale szereg różnie definiowanych płci, niektóre z nich zdecydowanie nie są binarne
przecież ten link traktuje o problemach nie-binarnych homosapiens, nie chodziło mi o socjologiczny punkt widzenia, bo w poprzednim poście raczyłeś mówić o "naukowym (biologicznym)" punkcie widzenia i nazwałeś kogoś nieukiem, więc podaj prosze link lub przypadek w którym ktoś był biologicznie nie kobietą lub nie mężczyzną, o chromosomach innych niż XX/XY tak chyba bedzie najprościej mnie czegos nauczyc
No to szkoda, że jak już raczyłeś odpowiedzieć na mój post, to nie zadałeś sobie tego trudu i nie dopisałeś do tej jednej linijki tekstu jeszcze kolejnej z wypisanymi tymi domniemanymi płciami.
Albo, że nie dodałeś jakiegokolwiek nawet pojedynczego argumentu na poparcie tej bzdurnej teorii.
Kobieta ma dwa chromosomy XX, mężczyzna ma chromosomy XY. Co z biologiczno-naukowego punktu widzenia wyróżnia domniemane, tajemnicze pozostałe płcie?
Albo piszesz konkrety albo wracaj do igraszek z Erbe.
edit: pojawił się link:
Teza.Cytuj:
Some people have a gender which is neither male nor female
Teza.Cytuj:
and may identify as both male and female at one time
Teza.Cytuj:
as different genders at different times
Teza.Cytuj:
as no gender at all
Teza.Cytuj:
or dispute the very idea of only two genders.
Stwierdzam brak argumentów.
Typowe.
To co wkleiłeś nie ma nic wspólnego z klasyczną płcią biologiczną (jakbyś znał angielski to byś wiedział, że określa się ją za pomocą słowa "sex", a nie "gender"). Chyba ci się troszkę pomieszało w główce z podziałem na płcie chromosomalne, gonodalne, somatyczne itp, przy czym w każdym mamy do czynienia z podziałem binarnym i ich mieszance.
Nieuku.
Artykuł to była wędka - chyba chujowa. Próbuje wam w ten sposób pokazać, że definicji płci są setki i biologiczna definicja płci nie jest równoznaczna z płcią genomową. Postawisz znak równości między kimś o genotypie XX i męskiej płci mózgowej, psychicznej, socjalnej? To, że takie sytuacje mają miejsce nie problem udowodnić :
https://www.tandfonline.com/doi/abs/...m.2014.11.2840
Teraz uwaga co wkleiłem - losowy artykuł naukowy w którym używa się powyższego stwierdzenia (że istnieją takie osoby) i został opublikowany w czasopiśmie z IF a więc użyta terminologia jest zgoda z przyjętym standardem naukowym.
Jak nazwiesz kogoś z chromosomami X,XXY,XYY?
A co może wyróżniać? Struktura mózgu, poziom hormonów, epigenetyka, gonady, dalszorzędowe cechy płciowe
A tej wyliczanki teza, teza, teza to nawet nie skomentuje bo mi się przykro robi. Nie wiem czy wiesz ale cytujesz fragmenty wstępu opublikowanego tekstu naukowego - jak się wysyła prace do takich czasopism to każda 'teza' musi być poparta badaniami wyrażonymi cytowaniami.
Z klasyczną nie - jest to kwestia definicji. Podział binarny i ich mieszańce xD
Podsumowując intersex jest 3 płcią
Jeżeli pójde do lekarza i powiem mu żeby obcieli mi ręke bo czuje się osobą jednoręczną to zostane uznany za osobe chorą psychicnie, ale jeżeli pójde do lekarza i powiem mu żeby obcieli mi fiuta bo czuje się kobietą to wtedy istnieje płeć "psychiczna"? xD
odpowiedzcie sobie na to pytanie sami.
pro tip
Istnieją tylko dwie płcie.
pozdro
Załącznik 365428
W przypadku XXY nazwę taką osobę mężczyzną z klinefelterem, w przyadku XYY będziemy mieli do czynienia z supermężczyzną. W przypadku kogoś z chromosomem X masz coś więcej na myśli? Chyba chodziło ci o osobę z dodatkowym chromosomem X, czyli XXY. Chodzi ci o Zespół Turnera? Czyli kobietę z wadą genetyczną?
Nie masz pojęcia o czym mówisz i rzucasz teraz losowymi pojęciami, klaunie.
W przypadku płci jako "sex" nie ma innej niż klasyczna półgłówku. Jest tylko podział, który wymieniłem i jest on binarny + mieszanka (np. hermafrodytyzm). Dla przykładu Pani Samenya, genetycznie jest kobietą, która natomiast hormonalnie jest mężczyzną (ponieważ wydziela w wysokim stopniu androgeny zamiast estrogenu). W praktyce natomiast jest kobietą chorą na huperandrogenizm.
Zwyczajnie zrobiłeś z siebie pośmiewisko typie i nawet nie wiedząc o czym pierdolisz najpierw wpychałeś pojęcie płci biologicznej do gender (których jest zdecydowanie więcej niż dwie), natomiast teraz rzucasz się jak ryba bez wody wypluwając losowe pojęcia bez ładu i składu. Kończ waść, wstydu oszczędź.
Czyli dla ciebie dowodem/argumentem jest to, że oprócz ciebie TWIERDZI tak jeszcze jakaś inna osoba albo osoby?
Śmiechłem.
- Ziemia jest płaska.
- Udowodnij.
- Grafika autorstwa kolegi: https://i.wpimg.pl/730x0/m.gadzetoma...efafab0cc4.jpg
Owszem, istnieją tacy ludzie, których można określić jako "science deniers", a że nie mogli oni przeskoczyć argumentu naukowo-biologicznego o chromosomach, to wymyślili sobie koncept istnienia dwóch niezależnych od siebie zestawów płci. Jeden na płaszczyźnie 'sex', zależny od chromosomów, drugi zupełnie niezależny od poprzedniego na płaszczyźnie 'gender', zależy od samo-identyfikacji. Oczywiście tylko w teorii, bo szybko okazało się, że do określenia czyjejś płci powinno się patrzyć tylko na tą druga płaszczyznę, a 'sex' nie ma tu nic do rzeczy. Jak temu dyktatowi się nie poddajesz, to jesteś transfobem, prawakiem, nietolerancyjnym bigotem, posługującym się mową nienawiści. Także wyszło na to samo, jakby od początku ci ludzie po prostu zignorowali sobie argument o chromosomach, jakby to w ogóle nie istniało. Jest to klasyczne przeczenie nauce.
Proszę, tutaj króciutki wywiad z Nebulą, Sloughonem i Boryną
https://www.youtube.com/watch?v=xfO1veFs6Ho&t=58s
Istotnie pytania:
Czy 50-cio letni mężczyzna może się identyfikować jako 7 letni chłopiec? Dlaczego?
Czy Biały Niemiec może się identyfikować jako Afro-Amerykanin? Dlaczego?
Czy mężczyzna o wzroście 1,75m może się identyfikować jako 2 metrowy mężczyzna? Dlaczego?
Czy mężczyzna może się identyfikować jako kobieta? Dlaczego?
Jakie są różnice w "dalszorzędowych cechach płciowych" między kobietą (XX) a kobietą (XX) uważającą się za mężczyzne?Cytuj:
A science denier napisał
Jaka jest różnica między "strukturą mózgu" mężczyzny (XY) a mężczyzny (XY) uważającego się za kobietę?
Miałes do wyboru rzucenie bezsensownych hasałek albo faktyczne wskazanie tych różnic. Wybrałeś bezsensowne hasełka. Słabo!
xD
Film, który wrzuciłeś to typowy strawman, więc nie zamierzam nawet z nim dyskutować.
Wtrąciłem do dyskusji tylko to, że oprócz płci biologicznej istnieje także płeć socjalna/ kulturowa. Nie ma w tym bigoterii, przeczenia nauce, czy jakbyś bardzo chciał - lewactwa, bo dowody na to istnieją od tysięcy lat w różnych kulturach. I nie trzeba wcale szukać daleko w malezyjskich buszach czy cholera wie gdzie - obecne to jest również w Europie i nie, nie tej zgniłej, zachodniej i postępowej, ale w niezwykle konserwatywnych społeczeństwach przywiązujących wagę do prawa zwyczajowego. Na Bałkanach istnieje na przykład zjawisko burneszy - w określonych sytuacjach kobieta, po odpowiednich rytuałach kulturowych, wchodzi całkowicie w inną rolę społeczną/ płciową i staje się "społecznym mężczyzną". Zyskuje wszystkie związane z tym przywileje ale też obowiązki i przez całe społeczeństwo traktowana jest jak mężczyzna. I zapewniam cię, ci ludzie tak robili setki lat przed narodzeniem Marksa i powstaniem Unii Europejskiej.
A w Afryce istnieją takie zjawiska, że w szamana albo w jakiegoś członka plemiennej starszyzny wstępuje duch zwierzęcia, i przez pewien okres zachowuje się jak to zwierzę, rozmawia ze zwierzętami i też jest odpowiednio traktowany przez współplemieńców. Albo wstępuje w niego duch przodka i również ulega zmianie jego osobowość i zachowuje się jakby był przeciwnej płci albo innego wieku. Albo on wstępuje w świat duchów i wywołuje burzę.
Takich różnych zjawisk jest setki, jeśli nie tysiące, i nie tylko w Afryce, ale także w Azji, w Amerykach, na pacyficznych wyspach i wcale mnie to nie dziwi, że w Europie też.
I teraz mam do ciebie pytanie:
Czy my wierzymy, że taki szaman rzeczywiście rozmawia ze zwierzętami (w sensie: komunikuje sie z nim/wymienia się poglądami/wiedzą tak jak z człowiekiem) czy może uznajemy, że albo to się dzieje wyłącznie w jego głowie albo jest to zjawisko czysto kulturowe, i za równo on jak i jego współplemieńcy zdają sobie doskonale sprawę, że jest to tylko element swoistego 'przedstawienia', tradycji. Co mówi na ten temat lewicowa wrażliwość?
Problem pojawiłby się dopiero jakby ktoś zaczął forsować, że taki szaman autentycznie rozmawia ze zwierzętami. Tak jak pojawił się dopiero wtedy, jak ktoś zaczął forsować, że istnieje więcej niż dwie płcie biologiczne.
A ja wtrąciłem, że oprócz wieku biologicznego istnieje także wiek socjalny / kulturowy. Skoro 50-cio letni facet identyfikuje się kulturowo jak 8 letni chłopiec, to powinniśmy mu pozwolić się bawić z naszymi 8 letnimi dziećmi. Przecież nie jesteśmy nietolerancyjnymi wiekofobami. Wiek to nie ilość czasu jaki upłynął, wiek to tylko kwestia umowna. W zasadzie coś takiego jak upływający czas to koncepcja czysto społeczna!Cytuj:
A science denier napisał
Nigdzie nie napisałem, że przeczę istnieniu chorób umysłowych. I owszem, istniały one na długo przed Marksem (SZOK!).
A jako, że zgubiłeś drogę (kontekst), to ja ci ją wskażę:
https://torg.pl/showthread.php?48072...1#post10153295Cytuj:
Another science denier napisał
Nie istnieją.
Rozmawiamy o naukowo-biologicznym punkcie widzenia, a nie socjalno-kulturowym.
A to, że istnieje więcej niż dwie biologiczne płcie jest - owszem - chorym wymysłem społeczeństwa. Zgadzam się.
masz jakiś link do tych burneszy bo w google nic nie ma a bym poczytał
Lekko edytowałem poprzedniego posta, bo wiedziałem, że już zdążyłeś zgubić kontekst dyskusji (niestety zdążyłeś w między czasie odpowiedzieć). Proponuje spojrzeć na niego jeszcze raz.
A jako, że i tak napisałem nowego posta, to powtórzę to też tutaj:
https://torg.pl/showthread.php?48072...1#post10153295Cytuj:
Another science denier napisał
Nie istnieją.
I tak, nawet całe społeczeństwo może uznać, że ziemia jest płaska. Albo, że istnieje duch lasu. Albo, że chromosomy nie istnieją. Albo, że czas nie upływa. To jest kwestia społeczna.
Natomiast my rozmawiamy o naukowym punkcie widzenia. Ziemia jest okrągła niezależnie czy my to sobie uznamy czy nie. Istnieją tylko dwie biologiczne płcie niezależnie od tego co wy sobie uznacie.
Zaczęło się od tego posta:
Linki popularnonaukowe, jak temat Cię zainteresuje mogę poszukać profesjonalnych publikacji:
https://en.wikipedia.org/wiki/Albanian_sworn_virgins
https://www.focus.pl/artykul/na-balk...stac-mezczyzna
Jak rozumiem wskazanie błędu w uczynionej przez Ciebie dygresji sprawia, że nie mam racji, bo nie jest to związane z głównym tematem dyskusji?
Ponownie, wykładając najprościej jak się da - płeć kulturowa jest wynikiem właśnie tego, co wymyśli sobie społeczeństwo. To, co wymyśla sobie społeczeństwo i jaką kulturę tworzy jest przedmiotem różnych nauk: socjologii, antropologii itd. Nauki te, obserwując to, co sobie "wymyśliło społeczeństwo", opisały pewne zjawiska właśnie jako istnienie płci kulturowej/ społecznej. Wszystkie posty, w których odnosisz się do moich wypowiedzi edytowałeś i nie mogę wyświetlić, co tam wcześniej było, ale jeśli mnie pamięć nie myli pisałeś też o tym, że płeć kulturowa nie istnieje. Jeśli edycja postów wskazuje na zmianę zdania - bardzo się cieszę, że w końcu doszliśmy do konsensusu.
a) Celowo fragment o X, XXY, XYY był odniesiony do postu Mandarke, żeby oduczyć go takiego definiowania płci a nie do ciebie
b) To, że dyskusja jest prowadzona o 'sex' sobie dopisałeś sam, przeczytaj od czego się zaczęło a definicji w polskim płci biologicznej jest kilka
c) Zdajesz sobie sprawę, że pojęcie binarny ale z mieszankami nie ma sensu żadnego?
Otóż nie wskazałeś błędu w uczynionej przeze mnie dygresji, ponieważ ja pisałem o ILE istnieje płci biologicznych, a ty o tym CZY istnieje płeć kulturowa.
"Ile?" a "czy?" to chyba nie to samo, co?
W takim razie powiem ci, co wymyśliło sobie społeczeństwo.Cytuj:
Nebula napisał
Wg przytłaczającej większości społeczeństwa (rzędu 99%) istnieją tylko dwie płcie biologiczne. Innego zdania są tylko osoby przeczące nauce, jak Slougon.
Co teraz?
Nie pisałem, że "płeć kulturowa" nie istnieje. W ogóle nic nie usuwałem, tylko dopisałem.Cytuj:
Nebula napisał
ISTNIEJĄ TYLKO DWIE PŁCIE BIOLOGICZNE, DEALUJCIE.
Mandarke Anno Domini 2017Cytuj:
Masowa imigracja to narzędzie mające rozbić przynależności narodowe, wprowadzić rząd globalny oparty na wszechwładnych korporacjach i przywrócić na świecie niewolnictwo. Z tym, że tym razem my będziemy niewolnikami.
Multikulturalizm ma służyć rozbiciu naszego społeczeństwa, zniszczyć nasza kulturę i zachwiać naszymi wartościami jakimi wyznajemy.
Jest sobie Ahmed oraz Pier, którzy są Francuzami i jest sobie Muhammed i Hans, którzy są Niemcami.
Ahmed i Muhammed są znacznie bliżsi do siebie kulturowo i mają dużo podobniejszy do siebie system wartości, niż Ahmed i Pier ("Francuzi") lub Muhammed i Hans ("Niemcy").
Ahmed nie widzi Muhammeda jako obcego Niemca. On widzi go jako swojego.
Muhammed nie widzi Ahmeda jako Francuza. On widzi go jako swojego.
Ahmed i Muhammed nie są więc zainteresowani aby utrzymać podział na Niemców i Francuzów, to jest sprzeczne z ich interesami.
Ahmed i Muhammed będą dążyli do połączenia Niemiec i Francji w jeden polityczny byt.
Oczywiście nie tylko te dwa kraje, ale także wszystkie pozostałe gdzie mają "swoich"... albo gdzie dopiero mogą ich mieć.
Część rodowitej populacji tych krajów będzie to także popierać w imię "tolerancji", część rodowitej populacji będzie także z islamizowana/z arabizowana, nawet jeśli nie będą wierzyli w samego Allaha. Gdy muzułmanie osiągną te 10-15% populacji w każdym kraju to stają się realną siłą polityczną z realnym wpływem na społeczeństwo oraz na kierunek w jakim podąża kraj. Ponieważ są oni wyborcami i trzeba zabiegać o ich głosy. Kto tego nie będzie robił ten przegra wybory. W ten sposób imigracja coraz bardziej nabiera tempa.
Z każdym rokiem, z każdą dekadą z każdym pokoleniem podziały narodowe są stopniowo, krok po kroku osłabiane. W pewnym momencie zostaną one całkowicie zerwane i będziemy mieli jedną powszechną kulturę (co jest tak nawiasem okrutną ironią, bo jedna kultura to "multikulturalizm", a wiele (multum) kultur to ksenofobia i rasizm) i jednym globalnym bytem politycznym.
Oczywiście to nie jest tak, że pewnego dnia się obudzimy i będziemy nagle pod władzą rządu globalnego.
To się dzieje stopniowo w ramach "pogłębiania integracji" i zaciskania współpracy. Instytucje międzynarodowe oraz globalne korporacje z dekady na dekadę zyskują co raz większe prawa, co raz większą władzę.
Na początku Unia Europejska połączy się w jeden polityczny byt. To jest nieuchronne, tylko że normalnie zajęłoby to wiele dekad, jeśli nie wiek, masowa imigracja ma to znacząco przyśpieszyć. W tym samym czasie USA będzie znacząco pogłębiało "integrację" z krajami ameryki łacińskiej (dlatego teraz masowo sprowadza się tam latynosów... ale Trump to o parę lat opóźni i globaliści są mad) oraz z Kanadą.
Później zaczniemy się "integrować" z krajami bliskiego wschodu oraz północnej Afryki - Turcja, Maroko, Tunesia itd., potem wszyscy pozostali.
Należy pamiętać, że w tym momencie w Europie będzie już kilkaset milionów obcokrajowców, więc nikt tego już nie zatrzyma, przynajmniej nie pokojowo.
Później Ameryki (dwa kontynenty, nie USA) być może się połączą z Euro-BliskiWschód-PółnocnoAfryką. Potem do tego zaczną stopniowo dołączać pozostałe kraje Afryki i Azji.
Oczywiście nie wszystko musi się dziać w dokładnie takiej kolejności.
A gdy zostanie ustanowiony rząd globalny to zostaniemy niewolnikami, ponieważ będzie istniała tylko jedna waluta, tylko jeden bank centralny, rząd będzie w 100% kontrolował cały podaż pieniądza, będzie kontrolował wartość pieniądza. Od rządowych pieniędzy będzie uzależniona przerażająca (90%+) cześć ludności, którzy zrobią wszystko byle tylko otrzymać swoje. Zostanie wprowadzony komunizm z elitą jako oligarchią.
Będą istniały tylko jedne media, tylko jedna prawda. Cały obieg informacji będzie ściśle kontrolowany. Całe społeczeństwo będzie miało wyprany mózg (patrz: Korea Północna).
Co więcej: będzie istniało tylko jedno wojsko i tylko jedna policja. Dostęp do broni będzie nielegalny.
Rząd będzie miał monopol na wszystko: na pieniądz, na informację i na siłę.
Ale to nie będzie wyglądało tak jak w ZSRR czy w Korei Północnej:
Tam władza musiała liczyć się z zagranicznymi pieniędzmi, zagraniczną informacją i zagranicznymi siłami zbrojnymi.
Tutaj będzie mogła nie tylko w przenośni zrobić z ciebie niewolnika, poprzez kontrolowanie ciebie i całego twojego życia. Będzie mogła dosłownie zakłuć cię w kajdany albo wpakować ci kulkę między oczy i nic, ale absolutnie nic ani ty, ani całe społeczeństwo nie będzie mogło z tym nic zrobić.
I aby osiągnąc ten cel, wcale nawet nie potrzeba kontrolować całego świata. Jak już ten byt globalny urośnie do pewnych rozmiarów to zdobędzie taką władzę i takie wpływy, że to będzie kwestia dosłownie parunastu lat aż wchłonię całą resztę. Najłatwiej zatrzymać ich jest na samym początku. Z każdym kolejnym obrotem kula pochłania coraz więcej śniegu i jak już zamieni się w lawinę to będzie niemożliwą do zatrzymania i pochłonie wszystkich, nawet tych co się do tej pory opierają (np Japonia).
czy ktoś ma jeszcze jakieś pytania???
xD, jak to przeczytałem rok temu to sądziłem, że to jakiś trolling, najgorsze obawy się potwierdziły
gdy ci słów brak - ad personam!
Nic nie dopisałem, to ty zacząłeś pisać o płci biologicznej, czyli "sex", a później na poparcie swojej tezy wklejałeś materiał do opracowań na temat płci społecznej "gender" i nie odwracaj kota ogonem, bo to oprócz mnie zauważyły i wytknęły jeszcze ze 3 inne osoby. No później próbowałeś się ratować tłumacząc, że to miała być tylko wędka, ale szkoda to nawet komentować. Płci biologicznych nie jest kilka, tylko występuje ich podział, ale w każdym przypadku opieramy ten podział na kobietę i mężczyznę, np. płeć genetyczna męska, hormonalna kobieca, psychiczna kobieca itd. Osoba o płci genetycznej kobiecej, a hormonalnej męskiej nie jest nową płcią, tylko kobietą z huperandrogenizmem.
No ma sens o czym ci napisałem wyżej i piszę już od 3 postów. To, że ktoś w jednej części klasyfikacji jest mężczyzną, a w drugiej kobietą nie oznacza, że to trzecia płeć. Chodzi ci o to, że w akcie urodzenia i dowodach osobistych w Niemczech i Francji można wpisać "nieokreślony", szczególnie w przypadku hermafrodytów? No to niezła trzecia płeć. To, że ktoś należy do grupy intersex (bo chyba to mylisz z pojęciem trzeciej płci) nie oznacza automatycznie, że istnieje trzecia płeć, bo w takim wypadku afrykańskie biegaczki nie byłyby określane mianem kobiet, czy inni mężczyźni z klinefelterem mianem mężczyzn.
Lewica i prawica to nadal te same systemy wartości, chociaż konkretne ugrupowania zmieniały swoje poglądy na przestrzeni wieków. Co do pierwszego zdania - jak mam to rozumieć? W hiszpańskiej wojnie domowej starli się, w uproszczeniu, republikanie z nacjonalistami przy czym "republikanie" to w większości lewica, która tworzyła rząd w Hiszpanii przed wojskową próbą puczu. Ty serio tego nie wiesz czy próbujesz mi wmówić, że Orwell to walczył ramię w ramię z jakimiś odpowiednikami Trumpa? @tibia77 ;
didn't read proszę mnie nie tagować
Rozmowa trochę odbiegła od tematu, ale nadal czyta to się wyśmienicie. Szczególnie tą "dyskusję", gdzie praktycznie żadna ze stron nie jest w stanie podać rzeczowych argumentów ("według mnie..." nie jest argumentem, pozdrawiam). Szkoda, że nikt tutaj nie jest w stanie przeprowadzić prawdziwej, logicznej dyskusji; najwidoczniej widok posta w którym ktoś wyraża opinię odmienną od naszej wywołuje w użytkownikach tego forum ataki agresji xD