Reklama
Strona 765 z 1272 PierwszaPierwsza ... 2656657157557637647657667677758158651265 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 11,461 do 11,475 z 19069

Temat: Dyskusja o relacjach damsko-męskich

  1. #11461
    Avatar udarr
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    31
    Posty
    9,350
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    Cytuj tibia77 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    i ty mu radziłeś nie odpuszczać i dalej coś próbować, a nie po prostu traktować jak koleżankę i ewentualnie próbować, jeśli kiedyś się rozstanie z obecnym chłopakiem. Widzisz różnicę?
    nikomu nic nie radziłem, odpisałem tylko ogólnie na konkretnego posta jeszcze innej osoby, nawet nie czytałem poprzedniej strony i tej całej historii z zajętą panną

    Cytuj tibia77 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Zresztą, nie wiem, po co chcesz rozważać jakąś wyssaną z palca historyjkę, jak tutaj wszystko jest jasne. Odpisała, że "chłopak by się pewnie obraził, ale nie szkodzi, i tak się umówimy", więc życzę powodzenia z taką dziewczyną.
    sam chciałeś wyssaną z palca historyjkę ("To jak inaczej sobie to wyobrażasz? ") to Ci ją wymyśliłem, co do tej dziewczyny to już niech zainteresowany sam zdecyduje czy chce mieć pannę, która z nim flirtuje będąc w związku, ja przytoczyłem inny przypadek, chociaż trochę rokujący długofalowo i takie miałem na myśli
    Teoria o nieskończonym rogu obfitości stanowi, iż nigdy nie zabraknie ci argumentów na poparcie tezy w którą z jakichkolwiek powodów chcesz wierzyć. /L.K.

  2. #11462
    Avatar Tibiarz
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Tibiantis
    Wiek
    4
    Posty
    16,028
    Siła reputacji
    27

    Domyślny

    Rozmawialiśmy o konkretnej sytuacji. A ty dopisałeś jakieś bzdurne założenia, że ona się akurat z nim rozstaje i spotkacie się znowu przypadkiem. Pytałem, jak ty sobie wyobrażasz to "nieodpuszczanie", żeby nie było gry na dwa fronty. A ty wypisałeś mi jakieś rzeczy zupełnie niezależne od ciebie.
    Tak to ja też mogę napisać "nie odpuszczaj, a nuż typ jutro zginie w wypadku, może ją zdradzi i oleje, a może dostanie telefon z Angoli i wyjedzie tam do roboty". Bardzo sensowne.

    Po drugie, przeczytaj może jeszcze raz co pisałeś i w odpowiedzi na co:
    Cytuj Killerz95 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Beka zawsze z gości ja ten pingwinq ,dziewczyna dała mu do zrozumienia, że ma chłopaka i nie jest zainteresowana, a on dalej chce coś zdziałać. Zawsze gnije z moją dziewczyną z takich typów. Mam nadzieje, że szybko cie wyjaśni XD
    Cytuj udarr napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    znam człowieka, który uganiał się przez blisko rok za zajętą panną, od paru lat są małżeństwem i mają dziecko, także zawsze beka z gości, którzy jak Ty myślą, że dziewczyna zajęta to smutnażaba i szuka kolejnej
    Cytuj Lipajlu napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Co nie zmienia, że to żalosne. Nie chodzi, że smutnażaba, ale nie wpierdalasz się i nie rozpieprzasz komuś związku, od po prostu.
    Cytuj udarr napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    nie bo po prostu tylko z jakiś powodów zależy Ci na tej kobiecie, w dupie miałbym szczęście jakiegoś kolesia i jego związek, którego nawet nie znam z imienia, pszykro
    Tak to wyglądało. Zwracam uwagę zwłaszcza na twoją odpowiedź a propos "wpierdalania się i rozpieprzania komuś związku", bo teraz próbujesz się z tego śmiesznie wycofywać, paląc głupa, że nie czytałeś tematu i w ogóle to miałeś na myśli co innego.
    Sądzę, że każdy to zinterpretował tak samo jak ja - że jakby ci się jakaś spodobała, to w dupie miałbyś, że jest w związku i nie odpuściłbyś, tylko podejmował dalsze działania (czyt. "uganiał się"), a jako przykład, że ma to sens, podałeś swojego kolegę, który tak robił. Owszem, nie radziłeś mu bezpośrednio, ale pośrednio, włączając się do dyskusji taką wypowiedzią - tak.
    Jak na moje to nie robienie nic, tylko czekanie na sprzyjające okoliczności, czyli aż się rozstanie z chłopakiem i na siebie wpadniecie (twój przykład), nie kwalifikuje się jako "nieodpuszczanie" i nie pasuje do tego, co napisałeś wyżej.
    Ostatnio zmieniony przez Tibiarz : 07-10-2015, 00:12

  3. Reklama
  4. #11463

    Data rejestracji
    2014
    Posty
    1,008
    Siła reputacji
    10

    Domyślny

    Gratuluje tibia77 ze jeszcze umiales mu sensownie odpisac. Ja sie pogubilem, jak typ sie mota i co za durnoty plecie. Nie da sie tego czytac.

    Zasada jest jasna. Dziewucha mowi ze jest zajeta i nie ma ochoty na spotkanie- odpuszczasz i tyle. A te hipotetyczne historie to mnie zażenowały.

  5. #11464
    Avatar Lykasz
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Warszawa
    Wiek
    32
    Posty
    3,222
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj tibia77 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Dla mnie to beka z ludzi, którzy są z takimi dziewczynami. Bo jeśli ma chłopaka, to żebyś ją odbił, siłą rzeczy musi być taki okres przejściowy, kiedy leci na dwa fronty (umawia się z tobą, a jest z tamtym). Przecież nigdy nie będzie tak, że cię pozna i od razu zostawi tamtego, tylko będzie lecieć w chuja przez jakiś czas. Wniosek jest taki, że taka laska nie ma zasad, jest nieuczciwa i nie ma oporów przed oszukiwaniem i zdradzaniem swojego chłopaka. Co z tego, że to akurat nie byłeś ty? Nie zmienia to faktu, że się skurwiła, a ty z nią potem jesteś. gz
    Ja bym nie mógł zaufać. Pomijam już fakt, że to uwłaczające, z własnej woli brać udział w takich gierkach na dwa fronty.

    A ten pingwin, to cóż, jak chce, to niech za nią lata. Dostanie nauczkę, pocierpi trochę, to może zmądrzeje i się ogarnie.
    kurde generalnie się zgadzam, ale miałem taką sytuację, że poznałem dziewczynę, nie chciałem jakoś tam kręcić, ale mieliśmy fajny kontakt. ona mi mówiła podobno ze ma chłopaka, ale nie przywiązywalem do tego wagi bo przecież nie chciałem nic więcej. no i nie pamiętalem ze ma chłopaka gdy po jakimś czasie coś tam między nami zaczęło się dziać, nawet poznałem tego jej kolesia, ale nie skojarzylem faktów ze to jej chłopak XD brzmi chujowo, ale serio tak było. później byliśmy oczywiście razem dość długo, a później z nią zerwałem, ale to nie ma nic do rzeczy. co chce powiedzieć to to, że nie odczuwam tego jako jej skurwienie się czy coś, bo jej koleś był mega pojebany

    Cytuj Ksionc napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    napisałem o wyjątkach, poza tym sam się przekonasz gwarantuje ;d ale oczywiscie miłości i motylków życzę NA CAŁE ŻYCIE chłopcy. byle dłuuugo i szczęśliwie, tak jak w filmie czy coś hehe
    napisałeś ze są wyjątki, super, to już uwiarygadnia twoją tezę.
    poza tym dałeś dwa etapy - zauroczenie i przyzwyczajenie. gdzie miłość? zakochanie? przeszedłem wszystkie etapy i to zależy od związku i jego elementów składowych, a nie od twojej zjebanej skali.

  6. #11465

    Data rejestracji
    2009
    Posty
    764
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Pany od pewnego czasu odnowiłem znajomość z dziewczyną która mi się podobała. Spotkałem się z nią ze 3-4 razy jak znajomi i w sumie całkiem fajnie spędziliśmy czas, jednak gdy postanowiłem ją gdzieś zaprosić powiedziała że nie ma czasu (jak się później dowiedziałem spotyka się z jakimś chłopakiem od paru dni) jednak nie odmówiła lecz powiedziała że z chęcią się spotka jak będzie miała czas. Oczywiście jak się później o tym dowiedziałem to napisałem do niej żeby jasno powiedziała czy się ze mną spotka czy mam się odpierdolić to napisała że da się gdzieś zabrać i napisze mi jak będzie miała czas.
    Wyjaśnić z nią to i później ją olać czy próbować coś dalej działać mimo tego typka ?

  7. #11466
    Avatar Alden
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    1,558
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Mówiac, ze napisze jak bedzie miala czas to wlasnie przejela kontrole nad wasza relacja. Ty bedziesz sie stresowal, kiedy ona napisze, a ona po prostu spotyka sie z innym. Jesli zas napiszesz pierwszy i zaproponujesz spotkanie to wyjdziesz w jej oczach na desperata. Kwestia czasu, gdy byc moze jej nie wyjdzie z tym chlopakiem i napisze do Ciebie by sie wyzalic. Badz czujny

  8. #11467

    Data rejestracji
    2009
    Posty
    764
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Cytuj Alden napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Mówiac, ze napisze jak bedzie miala czas to wlasnie przejela kontrole nad wasza relacja. Ty bedziesz sie stresowal, kiedy ona napisze, a ona po prostu spotyka sie z innym. Jesli zas napiszesz pierwszy i zaproponujesz spotkanie to wyjdziesz w jej oczach na desperata. Kwestia czasu, gdy byc moze jej nie wyjdzie z tym chlopakiem i napisze do Ciebie by sie wyzalic. Badz czujny
    No w sumie sam widzę że wyszedłem na taką pizdeczke.
    Będę miał okazje spotkać się z nią w sobotę bo będę w pobliżu jej pracy to pogadam z nią i przedstawię sprawę jasno że jak kogoś ma to niech powie i ja sobie daję spokoju a jak ma chęć się spotkać to niech podejmie konkretną decyzję.

  9. #11468
    Avatar Alden
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    1,558
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Wez lepiej nie gadaj z nia na ten temat, jesli bylaby Toba zainteresowana to by z innym chlopem sie spotykala.
    Na twoim miejscu nie poruszalbym tematu, ew. mozesz tak sobie o, z nia pogadac jak bedziesz u niej w pracy.
    Zajmij sie swoim zyciem, niech widzi, ze nie tylko ona jest Twoim pepkiem swiata

  10. #11469

    Data rejestracji
    2009
    Posty
    764
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Cytuj Alden napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wez lepiej nie gadaj z nia na ten temat, jesli bylaby Toba zainteresowana to by z innym chlopem sie spotykala.
    Na twoim miejscu nie poruszalbym tematu, ew. mozesz tak sobie o, z nia pogadac jak bedziesz u niej w pracy.
    Zajmij sie swoim zyciem, niech widzi, ze nie tylko ona jest Twoim pepkiem swiata
    I git tak zrobię. W sumie jak nie to nie szkoda tylko że sama tego nie potrafi powiedzieć. Dzięki xd

  11. #11470
    Avatar Ksionc
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Stamtond.
    Posty
    499
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    Cytuj Lykasz napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    poza tym dałeś dwa etapy - zauroczenie i przyzwyczajenie. gdzie miłość? zakochanie? przeszedłem wszystkie etapy i to zależy od związku i jego elementów składowych, a nie od twojej zjebanej skali.
    sęk tym że dla mnie miłość to właśnie dwa etapy - na początku zauroczenie i fascynacja a poźniej przyzwyczajenie, pełna akceptacja no i rutynka.

    patrze również starsze pary, które jeżeli sie nie rozwodzą to kłamią i oszukują a wszystko pod "ładną" otoczką byle dzieci nie wiedziały



    każdy ma swoją definicje miłości
    ~

  12. #11471
    Avatar KrystianeK
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    .
    Wiek
    33
    Posty
    1,147
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Bo na początku jeszcze nam się chce, zależy nam na związku, pielęgnujemy go, bo doceniamy to co udało nam się "zdobyć".

    Niestety po czasie przestajemy doceniać związek i płynące z niego korzyści, uważamy, że nic nie musimy już robić, bo po co? A co się dzieje z rzeczami o które nie dbamy? Niszczeją.

    Tak samo jest ze wszystkim. Zdrowie zaczynamy doceniać dopiero, gdy chorujemy.

    Według mnie miłość to siusoida, tak samo jak życie w którym raz jest lepiej, a raz gorzej, ale tak jak o wszystko, trzeba o to dbać.
    Istnieje różnica między znajomością drogi, a podążaniem nią.

  13. #11472
    Avatar nightmarer121
    Data rejestracji
    2009
    Posty
    871
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Pavel321 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    No w sumie sam widzę że wyszedłem na taką pizdeczke.
    Będę miał okazje spotkać się z nią w sobotę bo będę w pobliżu jej pracy to pogadam z nią i przedstawię sprawę jasno że jak kogoś ma to niech powie i ja sobie daję spokoju a jak ma chęć się spotkać to niech podejmie konkretną decyzję.
    Nie zagaduj, znajdź inny obiekt zainteresowania.
    :)

  14. #11473
    Avatar Tibiarz
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Tibiantis
    Wiek
    4
    Posty
    16,028
    Siła reputacji
    27

    Domyślny

    Cytuj Lykasz napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    kurde generalnie się zgadzam, ale miałem taką sytuację, że poznałem dziewczynę, nie chciałem jakoś tam kręcić, ale mieliśmy fajny kontakt. ona mi mówiła podobno ze ma chłopaka, ale nie przywiązywalem do tego wagi bo przecież nie chciałem nic więcej. no i nie pamiętalem ze ma chłopaka gdy po jakimś czasie coś tam między nami zaczęło się dziać, nawet poznałem tego jej kolesia, ale nie skojarzylem faktów ze to jej chłopak XD brzmi chujowo, ale serio tak było. później byliśmy oczywiście razem dość długo, a później z nią zerwałem, ale to nie ma nic do rzeczy. co chce powiedzieć to to, że nie odczuwam tego jako jej skurwienie się czy coś, bo jej koleś był mega pojebany
    Jasne. Rzecz w tym, że każdy tak sobie tłumaczy, że "eee, jej chłopak był pojebany, to inna sytuacja", żeby wybielić siebie i ją i nie dopuszczać tej myśli o "skurwieniu". Nieważne jaki był (pomijając już fakt, że pewnie sam sobie to wmówiłeś, że był pojebany), przecież była z nim z własnej woli.

    Cytuj Pavel321 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Pany od pewnego czasu odnowiłem znajomość z dziewczyną która mi się podobała. Spotkałem się z nią ze 3-4 razy jak znajomi i w sumie całkiem fajnie spędziliśmy czas, jednak gdy postanowiłem ją gdzieś zaprosić powiedziała że nie ma czasu (jak się później dowiedziałem spotyka się z jakimś chłopakiem od paru dni) jednak nie odmówiła lecz powiedziała że z chęcią się spotka jak będzie miała czas. Oczywiście jak się później o tym dowiedziałem to napisałem do niej żeby jasno powiedziała czy się ze mną spotka czy mam się odpierdolić to napisała że da się gdzieś zabrać i napisze mi jak będzie miała czas.
    Wyjaśnić z nią to i później ją olać czy próbować coś dalej działać mimo tego typka ?
    Spotyka się z innym, ale - jak mówisz - dopiero od paru dni, więc nie jest go pewna, dlatego trzyma sobie ciebie w rezerwie. Jak będzie spoko z tamtym, to cię oleje bez słowa, a jak sam napiszesz to potraktuje jak natręta. A jeśli z tamtym się nie uda, to się odezwie i będzie miła. To jest po prostu brak szacunku do ciebie. Chcesz się umawiać z kimś, kto cię nie szanuje?
    Ale oczywiście zaraz ci tu jakiś torgowy samiec omega napisze, że e tam, gość pewnie jest pojebany, działaj, to będziecie żyć długo i szczęśliwie, bo kolega kolegi brata tak zrobił i jest już po ślubie i ma guwniaka 2lvl.

  15. #11474
    Avatar Lykasz
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Warszawa
    Wiek
    32
    Posty
    3,222
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    up
    no w sumie serio był zjebem, robił jakieś jazdy, ale szczerze mówiąc gowno mnie to obchodzi, bo ja i tak jestem czysty w tym wszystkim ;)

  16. #11475

    Data rejestracji
    2014
    Posty
    1,008
    Siła reputacji
    10

    Domyślny

    Cytuj Ksionc napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    sęk tym że dla mnie miłość to właśnie dwa etapy - na początku zauroczenie i fascynacja a poźniej przyzwyczajenie, pełna akceptacja no i rutynka.

    patrze również starsze pary, które jeżeli sie nie rozwodzą to kłamią i oszukują a wszystko pod "ładną" otoczką byle dzieci nie wiedziały



    każdy ma swoją definicje miłości
    Jak mnie takie pierdolenie wkurza...

    Skad ty wiesz co oni czuja po latach w zwiazku? Pisza do ciebie te pary i ci sie zala ze juz jest lipa? No bankowo tak jest. Zazdroscisz, ze ktos moze byc dlugo razem i byc szczesliwym? Bez 10 partnerow przed, po czy w trakcie? Bo nie uwierze ze znasz takie przypadki. CHYBA, ze obracasz sie w gronie jakis 3-5/10 dziewuch lub patoli. Wtedy rozumiem.

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. House M.D - dyskusja o serialu.
    Przez murphy w dziale Filmy, seriale i telewizja
    Odpowiedzi: 1823
    Ostatni post: 01-06-2012, 22:22
  2. Dyskusja dotycząca ulepszenia Knighta
    Przez rycekrox21 w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 53
    Ostatni post: 01-09-2010, 09:48
  3. War system - dyskusja..
    Przez Pyroflames w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 26-10-2009, 16:50
  4. Mity, regulamin - dyskusja.
    Przez Aqualek w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 106
    Ostatni post: 12-08-2008, 10:27

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •