Sadzicie,ze wykaz OTL i pomoc ze strony fixitpc.pl nie pomogla?
Dodam,ze zaraz po calej sytuacji Comodo wykryl trojana pod procesem schvost.exe i został on usunięty.
Byc może byl to inny syf, bo internety nie pokazaly żadnego powiazania z nazwa tego trojana(bodaj Huem Guem lumar*) i słowem Keylogger. Dodatkowo MBAM znalazł 6 innych malware, o których zapomniał mój główny antyvir Comodo.
Zdaje sobie sprawę z tego,ze jezeli gość nadal trzyma swojego keyloggera na moim laptopie to pewnie poczeka dłuższy czas zanim będzie chcial ponownie mnie okraść. Dodam,ze po zainstalowaniu przez mojego kuzyna 'falszywej javy' ani razu nie wpisywalem passow do klienta sni na stronę. Klient Tibii byl juz uruchomiony podczas instalacji i aż do kradzieży wylaczony - wiec opcja z notatnikiem odpada.
Rozmawialem z moim doradca bankowym, jezeli zniknie zlotowka z mojego konta, zgłoszenie na Policje i czekanie aż namierza cwaniaka.
Problem prócz Tibii tyczy sie tez maila służbowego, mam na nim dane personalne klientów firmy. Jezeli wyciekna poza niego, wtedy ja będę miał, krótko pisząc, przejebane.
Wybaczcie za literówki, pisze z telefonu.
ps. Moze jest na forum ktos, kto dobrze odczytuje logi OTL ?
*nazwa wirusa może sie roznic od rzeczywistej. Nie mam teraz dostępu do komputera.
Zakładki