hejka, mam 63 sorca i w sumie chcialem troche pograc w swieta, jak ktos by chcial cos razem bic to zapraszam name Szimek
Wersja do druku
hejka, mam 63 sorca i w sumie chcialem troche pograc w swieta, jak ktos by chcial cos razem bic to zapraszam name Szimek
Mało kasy było na 2x wiec tylko pare lvl xDZałącznik 363189Załącznik 363190Załącznik 363191
I były dedy xDCytuj:
Dec 27 2017, 01:23:27 CET Died at Level 212 by a grimeleech.
Dec 26 2017, 13:31:29 CET Died at Level 213 by a frazzlemaw.
Skill słaby ale jest UPZałącznik 363196
Troszkę sobie poluzowałem czas od skillowania i wybrałem się do pobliskich jaskiń w celu zwalczania mitycznych stworzeń jakimi są jednookie stwory, zwanymi przez tutejszych Cyklopami.
Początkowo walka z tymi potworami była prosta, lecz z czasem napotkałem silniejsze odmiany tychże kolosów
https://i.imgur.com/8kXFY1R.jpg?1
Po eksploracji terenów omyłkowo wpadłem do dziury, co sprawiło że musiałem walczyć z potężnym monstrum
https://i.imgur.com/UiFEnTB.jpg?2
Walka z nim wymagała ode mnie skupienia i uzupełniania zapasów zdrowia magicznymi napojami, które uleczały moje rany.
Wyprawa jednak była bardzo opłacalna, pieniądze w mej sakwie były tak ciężkie, że postanowiłem wrócić do miasta i w pobliskiej karczmie uczcić moje pierwsze boje z potworami.
https://i.imgur.com/XED9vi2.jpg?1
lol, coz za oldskulowe podejscie do tematu, prospuje i pozdrawiam
Hehe no kolega ma dobre podejście :D LvL up
Załącznik 363232
Załącznik 363233
I addon xD
Załącznik 363234
Kolejne dni pełne treningu umiejętności walki mieczem doprowadzały mnie do szału. Penetrując niedawno jaskinie nieopodal miasta zwanego Thais natknąłem się na dziurę, lecz bałem się tam wejść ze względu na zbyt małe doświadczenie w posługiwaniu się bronią, wszakże stawiałem wtedy pierwsze kroki w walce z potworami. Po nocach nie mogłem zasnąć zastanawiając się co takiego może być na niższym poziomach tychże jaskiń. Zaopatrzywszy się w sklepie magicznym w różnego rodzaju eliksiry życia postanowiłem ruszyć w dalszą podróż. Początkowo walczyłem z Cyklopami, które nie stanowiły już dla mnie większego wyzwania, aż w końcu wpadłem do wcześniej wspomnianej dziury. Tam początkowo atakowali mnie nieumarli, ale walka z nimi to była błaha sprawa. W końcu wpadłem do kolejnej dziury, a tam przyszło mi się mierzyć z uzbrojonymi krasnoludami, które wiedziały czym jest walka i raz po raz zadawały mi bolesne ciosy.
https://i.imgur.com/MvaPuZn.jpg
Po pokonaniu kilku z nich zauważyłem, że są dla mnie za silny i czym prędzej wspinałem się po mojej linie, aby opuścić ich terytorium. Idąc dalej napotykałem kolejnych nieumarłych i kolejnych i kolejnych, aż wreszcie natrafiłem na kolejną dziurę. Tam od razu do walki ze mną przystąpiły dziwne stworzenia, które wydawały dziwne odgłosy. Walka z nimi była wymagająca, ale moje umiejętności w posługiwaniu się mieczem i kolejne pchnięcia szybko osłabiały przeciwnika, który padł po kilku bolesnych uderzeniach.
https://i.imgur.com/nVLd2r4.jpg
Idąc dalej walczyłem z mumiami, które w jakiś dziwny sposób opóźniały moje ruchy, a dodatkowo próbowały otruć mnie jakąś dziwną substancją. Jednak to nie one stanowiły dla mnie wyzwanie, idąc dalej zaatakował mnie dziwny okrągły galaretowaty stwór, który nie podchodził do mnie, ale uderzał mnie z dystansu. Dodatkowo czarował wokół siebie nieumarłych, którzy blokowali mi dostęp do walki wręcz z nim. Po dłuższej walce udało mi się pokonać, dzięki czemu czułem się bardziej doświadczony. Miałem odczucie, że moje umiejętności w walce wzrosły.
https://i.imgur.com/INaFYtz.jpg?1
Przestraszony tym co mogę tu jeszcze spotkać postanowiłem opuścić nieznane mi dotąd tereny, błądziłem po jaskiniach natykając się na nieumarłych, ale w końcu udało mi się wyjść! Szedłem zadowolony do wyjścia z jaskini, ale tam rzuciło się na mnie kilka Cyklopów, które zastawiły na mnie zasadzkę, wiedząc że wracam osłabiony po wielogodzinnych badaniach jaskiń. Walka z nimi wymagała ode mnie taktycznego podejścia, nie mogłem walczyć z wszystkimi na raz, postanowiłem że wykorzystam ciasnotę pomieszczenia, przez co wrogowie nie będą mogli atakować mnie razem, tylko pojedynczo. Po kilku chwilach było już po sprawie, a ja z ulgą na sercu wracałem do miasta, by sprzedać pobliskim handlarzom to co udało mi się zarobić. W banku z dnia na dzień zwiększała się ilość złotych monet, co wprawiało mnie z zadowolenie :)!
https://i.imgur.com/Jxjly4w.jpg?1
https://i.imgur.com/AgrAUGl.png
https://i.imgur.com/APqI7ax.png
https://image.freepik.com/free-vecto...2147720684.jpg
no i cele na nowy rok to ten 300 dociupac jakos, pozdrawiam wszystkich cieplutko
Po hucznie obchodzonym nowym roku w mieście Thais i dłuższym wypoczynku, po spożyciu litrów alkoholu w karczmie u Froda zauważyłem, że w mej sakwie kiepsko z pieniędzmi. Szukałem dorywczych prac w celu zarobienia grosza na życie, ale niestety na marne. Właściciel karczmy słysząc o moich problemach wspomniał, że w jaskini, w której kiedyś był znajduje się ponoć jakiś skarb, który mógłby pomóc mi się nieco wzbogacić. Zaciekawiony ową historią począłem przygotowywać się do wyprawy, wiedziałem że nie mogę sobie pozwolić na zbyt wiele, a ryzyko tejże przygody było ogromne. Blask pieniędzy w moich oczach sprawił jednak, że podjąłem się wyzwania i ruszyłem do jaskiń. Po drodze musiałem zwalczać hordy nieumarłych, ale w końcu się udało! Podążając ścieżką, o której mówił karczmarz wpadłem do dziury, a tam zza pleców otrzymałem potężny cios. Przewróciłem się, i spojrzałem, że przy mnie stoją 2 opancerzone krasnoludy, które śmiały się z mej mizerności. W oddali słyszałem jakiś potężny głos "Zabijcie to ścierwo, niech zazna bólu!". Pełen obaw chwyciłem prędko po me ostrze i wyciąłem jednego krasnoluda, po czym chwyciwszy za tarczę, która leżała nieopodal wymieniałem się atakami z drugim. Nagle zauważyłem, że opadam z sił i nie wiedziałem co jest przyczyną. Musiałem się bronić, a przy tym podążałem za władczym głosem. Okazało się, że oprócz 2 krasnoludów strażników w jaskini był jeszcze jakiś magik, który swoimi czarami mnie osłabiał. Próbowałem rzucić się na niego, ale niestety bez skutku, gdyż jego straż przyboczna nie pozwalała mi na zbyt wiele. Zabiwszy kolejnego krasnoluda ruszyłem w stronę maga i zadając mu kilka pchnięć moim ostrzem w końcu go zabiłem. Ze skrzyni zabrałem łup, który wydawał mi się mieć ogromną wartość. Osłabiony wróciłem do miasta by pochwalić się karczmarzowi o moich dokonaniach, a przy okazji uczcić kolejną udaną wyprawę!
https://i.imgur.com/QRD4jLn.jpg?1
@edit
Bonusik mały :D
https://i.imgur.com/hByo8RF.jpg?1
Zostałem bugiem w starej wersji!
Karczmarz w mieście Thais stał się moim najlepszym przyjacielem (On chyba czuje u mnie pieniądz, za dużo u niego piję). W trakcie naszej jednej rozmowy wspomniał o pewnej plotce krążącej po świecie tibijskim. Ponoć w jednej z kopalni nieopodal miasta krasnoludów mieszkał Budrik, któremu za skórę zalazły potwory kształtem przypominające człowieka i byka. Potocznie nazywano je minotaurami. Frodo wspomniał, że owemu Budrikowi został skradziony jego kask do pracy w kopalni. Nakreślił mi na kartce mapę dojścia do tego miejsca, po czym przygotowałem się do wyprawy i ruszyłem! Po długiej drodze i zwiedzaniu okolic udało mi się w końcu dostać na miejsce. Wszystko się zgadzało, wszedłem do opisanej przez mego przyjaciela kopalni, a tam siedział naburmuszony krasnolud. Zapytałem się, czy mogę mu jakoś pomóc, a ten od razu nakreślił mi swoją sytuację. Moim celem było odzyskanie jego własności. Po dotarciu na miejsce zaatakowały mnie te dziwne potwory, ale pokonałem je bez większego problemu i odebrałem rzecz należącą do Budrika. Wróciłem do niego by mu to oddać, ale on stwierdził jednak że nie potrzebuje już tego i pozwolił mi zatrzymać sobie ten dziwny kask. Zaproponował mi jednak bardzo ciekawą pracę. Chciał zemścić się na minotaurach i wytłuc je wszystkie co do jednego, w zamian za co miał mnie sowicie wynagrodzić. Przystałem na jego warunki i w ten sposób w moim życiu tibijskim pojawiły się nowe priorytety. Wiedziałem, że walka będzie wymagająca, więc czym prędzej się przygotowałem do wyprawy i ruszyłem do historycznych ruin znajdujących się daleko na pustyni nieopodal miasta Darashia. To tam znajdowała się twierdza tych dziwnych stworów. Tak rozpoczęła się ma nowa przygoda!
https://i.imgur.com/r1aKqEd.jpg?1