Witam
Wróciłem po długiej przerwie do gry. Wybór padł na aurore. Gram ze znajomymi więc w przyszłości zapewne ukażą się zrzuty z różnorakich akcji ;d
Miałem na aurorze 46msa, postać była pusta. Stwierdziłem, że nie zrobię wt tylko ogarne sobie wszystko od zera.
Zaczeło się od tasków na carniphile. Nie mam niestety skrinów. Zrobiłem taska 2 razy. Nic ciekawego nie zloociłem.
Zarobiłem trochę więc obkupiłem się solidnie i zacząłem taska na ancienty. Początek był pechowy, padłem na combo od 2 ancientów. Potem lepiej nie było, w połowie taska wpadli po mnie 110ms i 70ed. Jak można się domyślić większych szans na ucieczkę nie miałem. Mimo wszystko walczyłem do końca potionów. Końcówka taska też kolorowa nie była. W drodzę na bossa zginąłem na kicku. Mimo wszystko skończyło się happy endem. Przyfarciłem i zloociłem z bossa ornamented brooch, który sprzedałem za 150k ;)
Kupiłem bohy, promocję (wiem trochę późno xd) oraz nie zapomniałem o wierzchowcu. Po początkowym szoku gdy zobaczyłem jaki jest wybór zdecydowałem się na water buffalo. Nie drogi, daję tyle samo co reszta a całkiem spoko wygląda ;)
Skończył się pacc (aktywowany miałem 2 dniowy darmowy za te kicki, lagi, chociaż wtedy logowałem się raptem dwa razy do gry by porozmawiać ze znajomymi). Miałem chwilę zwątpienia co do mojego zapału do gry. Postanowiłem chwilę pograć na facccu i zobaczyć czy warto.
Ogółem nic ciekawego już tutaj napisać nie mogę, smoki, pająki, dwarfy i tak do 60lvla.
Przypomniałem sobię potem, że przecież istnieje coś takiego jak dc gdzie można robić dobry exp z gfb xd Dodatkowo gdy zobaczyłem, że jest możliwość lootnięcia dość drogiego itemka z witcha odrazu tam się udałem. Przez chwilę miałem nawet myśl: "uzbieram na pacc w tibii na faccu", ale po 5 lvlach i jedynie lootniętym witch hacie stwierdziłem, że kupię pacc za realne pieniądze. Nie chciałem sprzedawać itemek z innych światów, sentyment ;p
Przed kupnem pacca, wybrałem się jeszcze na hunta na fibuli/thais d lair. Nic ciekawego, loot nie dopisał. Mimo wszystko profit dzięki fibula quest.
Potem już lvle na paccu. Testowanie różnych miejscówek jak teraz tam się expi. Nie ma zbytnio sensu więcej o tym pisać.
Kolejny task na ancient scaraby. Jedynym wolnym respem były prawe ancienty. Jest on chyba najgorszym respem ancientów. No ale jakoś taska wymęczyłem. Niestety tym razem loot nie dopisał.
No i aktualny lvl wbity przed godzinką.
Póki co za niski lvl na jakiekolwiek pk z racji, że sporo osób tylko czeka, aż ktoś napiszę na trade, że skull więc jedyna akcja jaką się mogę "pochwalić" to zabicie smokami uciążliwego 29rp na respie biegającego za mną i bijącego mi smoki xd
Póki co tylę.
Pozdrawiam
Zakładki