Tibiarz napisał
czy jest na sali
lekarz ktoś kto nie jest technozjebem i telefonu używa jak człowiek, a nie wali do niego konia że jakieś useless skanowanie polackiego ryja jest szybsze o dwie nanosekundy, i może się merytorycznie wypowiedzieć
i możesz potwierdzić że normalnie się parują każde bezprzewodowe (BEZ INSTALOWANIA KOLEJNEGO BLOATA, TYLKO NORMALNIE SYSTEMOWO), a nie tylko jakieś airchujsy z logiem japko? bo po tym jak to japko wszystko forsuje japko, to mam wątpliwości, a dla motha nie ufam
otusz tak, ja jestem normalnym użyszkodnikiem smartfona
nie gram na nim w gry
muzyki słucham na moim harmen kardon w samochodzie lub bowers i łilkins w domu
czytam ulubione artykuły i grupy na fejsbuku
używam whatsappa
oraz discorda
oraz banków różnych aplikacje
oraz aplikację lidla
gmaila i outlooka
messengera
fakturowania
aparatu na robocie
youtube we samochodzie
oto co następuje
od kilku lat(ok 6) żongluję pomiędzy tymi samymi telefonami, bo moje założenia główne przy posiadaniu smartfona to:
żeby był szybki jak błyskawica
żeby można go było obsługiwać jedną ręką i żeby nie wyglądał żałośnie przy uchu
te telefony to: xperia xz compact / xz1 compact / xz2 compact / google pixel 4 / google pixel 5
te telefony były flagowcami swoich czasów lub tak jak np seria compact: były kopią serii XPERIA X czyli miały te same bebechy ale w małej obudowie
dzięki temu były i są szybkie, swego czasu były też tanie
teraz pojawia się problem z dostępnością i wsparciem więc przerzuciłem się na google pixela, obecnie 4, poprzednio 5(prawie brak różnic między tymi dwoma modelami). Pixele jako, że są googlowe, wciąż były wspierane nie wiem czy do tego czy tamtego roku. W każdym razie hulają na nowym androidzie, więc obecnie one są moją topką. Podejrzewam, że na luzie pojadę jeszcze na pixelach kilka kolejnych lat, pewnie na 5, bo z tego co pamiętam to 6 jest już chyba większa gabarytowo.
zalecam greenbaga
pozdrawiam
kupiłem iphone 6s jak wyszedł i byłem zachwycony działaniem iOSa, pewnie nigdy bym z niego nie zsiadł, gdyby nie fakt, że pewnego razu okazało się, że to co na luzie mogłem zrobić na moim ex androidzie tj edytować jakąś aplikacją parę dokumentów w PDFie i wysłać je rach ciach ciach raz dwa, iOS stwierdził, że to ponad jego siły i możliwości i żebym sobie na kąkuter się przesiadł. Więc kolejnego tygodnia poleciał prosto do rąk starej która korzysta do dziś, choć już niektóre aplikacje się nie instalują bo za stary.
Zakładki