ale już zamknij łeb bo akurat najbardziej wkurwiającym petem w teamie to ty byłeś
przeproś
Wersja do druku
publiczne pranie brudów nigdy nie kończy się dobrze
ps. rudy oddaj hajs
Fabio retired po zawinięciu plecaka xD
z wojtkiem od dawna toczymy pojedynki, raz bardziej wyrównane, raz mniej
tym razem było to starcie goliata z dawidem, niemniej walka była uczciwa, wygrał lepiej dysponowany tego dnia (choć jak to wojtek, nie uniknął "baboli" xD)
zobaczcie sami:
https://streamable.com/iw61n0
to było naprawdę niepotrzebne/zbędne
nie będę już się dawał nagrywać
nie pozdrawiam
gz mlvla
to już nie wru ti
Załącznik 372034
Pamiętam pierwszą zasadzkę na Vopa jak trenił z profesorkiem. Gildia formalnie już istniała ale znałem wszystkich jedynie z forum. I boro do mnie piszę "idziemy bić vopa" a ja "a mamy na niego buta?" A on "jakoś się go zabiję", idę w wyznaczone miejsce a tam boro Viper fajter 20 ek, powstanie gorylskiie 18 sorc, ja 20 ms, exteriuss 14 sorc. Już wtedy wiedziałem że to początek pięknej przygody...
pamietam to vop po niesamowitym combosie sprowadzony z 700 do 600hp uciekajacy w moim kierunku przed torgowica[*]