Estyna napisał
to nie ja, wypraszam sobie
Monkey Uprising napisał
jesteś taki wariat że chuj,24h roty klepać
ja kiedyś zrobiłem 72h na tibi ale to było na alfie pvp i wtedy słyszałem jak brimstone bugi do mnie mówią i chowałem się pod biurko przed nimi po drugiej dobie,a koło trzeciej to worker golem mi opowiadał historie życia
jak serio trzezwo to szanuje jesteś świr jak chuj
Ran tu napisał
Podziwiam też. U mnie wygląda to tak, że się nakręcę na expienie pół dnia po czym wchodzę na kompa, pakuję itemsy i wyruszam w podróż. Po 30 minutowej wędrówce okazuje się, że mój exp jest zajęty i daj loga. I wchodzę na następny dzień. A jeżeli exp jest wolny to po 15 minutach mi się nudzi i mówię sobie "po chuj ja w to gram i tracę życie.." daje loga, schodzę z kompa, odpalam fona -> tapatalk ->torg.pl i czytam. Takim tempem to może do wakacji 30 lvl wbiję. Podziwiam w chuj, że Ci się chce. pzdr
tzn. ja nigdy w życiu tyle nie expiłem na raz, zazwyczaj w ogóle ze wszystkiego w mmo najmniej sobie expiłem i po godzinie psycha siadała, ale w tej sytuacji gdzie:
a) jest kwarantanna
b) zaraz będą domki i już w ogóle to praktycznie jedyną czynnością robioną będzie manasit na afku, tak jak 90% mojego online, toteż warto było se wbić level na summona
c) że tu ciężko ze spotami to poszedłem raz a dobrze i tyle
raczej się nie powtórzy takie combo już, możliwe że w życiu, bo jak 25 lat żyje to raz se tak pograłem
Zakładki