Jest poniedziałek. Budzisz się, wstajesz z wygodnego łóżka, podchodzisz do okna i odsuwasz rolety. Na zewnątrz jest jeszcze ciemno. Przez szybę, na której pojawiły się wzory malowane przez mróz, dostrzegasz jednak, że przez noc, całe miasto zostało przykryte białym puchem, a w powietrzu widać nadal drobne, wirujące płatki śniegu. Masz pierdolone czternaście lat, twoi rówieśnicy już za kilka chwil, będą zmuszeni do opuszczenia ciepłych domów i zaczną wędrówkę na przystanki i dworce, aby pojawić się w szkole przed pierwszym dzwonkiem. Ty jednak nigdzie się nie spieszysz. W piątek źle się poczułeś i mama wysłała cię do lekarza. Wracałeś od niego, czując się szczęśliwy jak nigdy. Kolejnego dnia miał startować Tibiantis, a w wewnętrznej kieszeni twojej kurtki, spoczywało dwutygodniowe zwolnienie od zajęć szkolnych z powodu anginy. Z uśmiechem na twarzy idziesz do kuchni, podgrzewasz mleko, zalewasz nim swoje ulubione płatki i rozkoszujesz się sytuacją. Rodzice wyszli już do pracy, masz cały dom tylko dla siebie i oczywiście najbliższe kilka godzin wolnych respów. Przez weekend udało ci się wbić już 17 poziom i 50 skill na swoim knajcie. Odpalasz kompa, wchodzisz na Ventrilo i słyszysz znajome skrzypienie kół. To Profesorek, podobnie jak ty, wraca z kuchni z kanapkami, bo lada chwila kończy się serwer save. Wiesz, że ten dzień będzie cudowny. Życie jest piękne
Zakładki