tibia77 napisał
Ale nie rozumiem, na czym opierasz te katastroficzne wizje, że runek nie będzie i w ogóle niczego nie będzie.
Na samym początku Spectrum nie było farm (trzeba było kupić voucher za 10 euro, żeby móc grać), serwer nie był opanowany przez Wenezuelę, online było też niecałe 300 (większość rzeczywistych graczy), a runy były w pizdu tanie. Dlaczego?
Bo dużo ludzi potrzebowało gpków (na spelle, na ekwipunek, na domek, na wszystko), a mało ludzi było na etapie masowego skupowania run. Tu rządzą normalne prawa popytu i podaży. Jak nikt nie napierdala peninsuli 24/7, to kto ci ten popyt generuje? 60 knight, co zużywa 2 bp uhów na guardach?
Chciałbym zwrócić uwagę, że później też mimo że na Spectrum runy robiło się 2x wolniej niż na Legacy, a lootrate był dokładnie ten sam, to te runy nie były wcale 2x droższe. Po prostu na Legacy ludzie szybciej wbijali levele, więc więcej tych runek potem zużywali, generując większy popyt. I tak się utrzymywało, dopóki Spectrum nie zdechło, a zdechło wcale nie z braku runek, bo tymi, którzy grali tam do samego końca, to były właśnie te wyjebane high-levele, które runek potrzebowały najbardziej.
W real tibii gospodarka też nie opierała się na farmach. Tzn. na 7.4 już było stosunkowo spore cziterstwo, choć o wiele mniejsze niż na otsach, ale w czasach przed ank (7.1-7.2) większość online to byli rzeczywiści gracze i to oni wypracowywali tibijskie PKB. Jakiś niski level robił sobie uhy, sprzedawał high levelowi, żeby coś zarobić i załatwić sobie pro, high level sprzedawał mu wylooconego knight armora i tak to się kręciło. Na otsach dzisiaj rynek jest zupełnie martwy, nikt żadnego eq nie kupuje, bo normalni gracze są wypierani przez rewolucję przemysłową.
Serwer potrzebuje graczy, a nie farm. Farmy powodują tylko, że grupa osób wbija kosmiczne levele, przez co potrzebuje jeszcze więcej farm, i jeśli są, to wbija jeszcze bardziej kosmiczne levele, jeszcze bardziej potrzebując farm, a na końcu się okazuje, że na serwerze nie ma nikogo poza tą grupą high-leveli i farmami ich zaopatrującymi. Wtedy serwer jest ostatecznie martwy. Pierwsi z otsa ZAWSZE ulatniają się normalni gracze, których ta sytuacja i wszechobecne farmy wkurwiają. Więc jaka gospodarka, o czym wy mówicie?