Cytuj:
Ja rozumiem ludzi, ktorych szybkosc reki nie wykracza po za granice tej mechaniki i dla nich to nie jest zadne ograniczenie, ze ktos musi sie na sekunde zatrzymac zeby w siebie trafic uhem, czy i i tak nie zdazy kliknac utani gran hura po uzyciu manasa przez czasz trwania exhausted wiec mu to nie przeszkadza, a o czym my mowimy jakiego utani gran hura przeciez magiem graja tylko nooby bo on ma ue. Czy jak targa loota to i tak mu nie robi zadnej roznicy bo on i tak stoi 2 sec na worku za nim go przezuci.
To wg mnie właśnie oryginalna mechanika Tibii dawała większe pole do popisu. Ta bez-delayowa jest po prostu za łatwa. Swego czasu spędziłem xxx godzin na realisticu, być może więcej niż ty w ogóle w tibii. I owszem, fajnie jest sobie czasem tak beztrosko pobiegać ale wg mnie nie na tym polegało tibijskie pvp. Tam np. praktycznie nie da się sfailować ringa. Duel dwóch magów z e-ringiem może trwać w nieskończoność. Latasz tylko i machasz myszką, nie musisz myśleć o niczym innym. Może miało to sens w 2011, gdy wielu ludzi nie umiało jeszcze przekładać ringa i exhaust ich zabijał, ale kiedy grałem ostatni raz, to tak to wyglądało, że ring zawsze wchodził i się klepałem z gościem 30 minut. Dlatego dzisiaj już nikt nawet nie robi dueli z ringiem.