Xoltro napisał
Eternal z tego co pamiętam grał na aldorze czyli pvp. Pvp wtedy było zupełnie inne niż dzisiaj i wtedy to można byłoby być w topce grając 4h dziennie mając dominando i nie pozwalając nikomu wbić wyższego lvla.
Ty, no patrz, czyli wtedy jednak można było być w topce grając casualowo 4h po pracy?
Jeszcze niedawno forsowałeś, że wszyscy high levele tłukli minimum 14h dziennie, bo gra tego wymagała. A z tego, co piszesz teraz, to stara tibia przez swoją mechanikę pozwalała grać 4h i być w topce, a nowa forsuje granie więcej, bo jest inne pvp.
A co z MDW? Też miał dominando na Harmonii?
Bobeek na 99% wyrobił po 23h będąc na skrypcie i jadąc z wandami na wbicie mlvla, wiem że nie jesteś w stanie zrozumieć tego argumentu ale to nie oznacza że nie jest on prawdziwy.
Rozumiem, że to kolejny dowód, jaka ta topka w nowej tibii jest casualowa. Casualowo wydają 20k pln na mlvl, casualowo stoją 23h na jakimś skrypcie, i casulowo expią 7h dziennie. A podobno to stara tibia wymagała nie wiadomo czego. Widzisz, co ty w ogóle piszesz?
Jeszcze jakieś argumenty? Aż sobie z ciekawości wpisałem nemtora w tą stronkę, bo pamiętam go z Aldory i jego PG. Niestety ta strona jest zjebana bo nie da się ani szukać bo highscores ani w inny sposób- musisz pamiętać nicki, a i tak dużo nicków w ogóle tam nie ma. Nie da się więc sprawdzic - albo ja nie umiem np. top100 po pół roku stania nowego servera i ile mieli czasu online. Ale np. taki nemtor z Aldory sobie zajebał o takie skromne PG po 300h miesięcznie przez 10 miesięcy:
Załącznik 372649
No ja tu widzę średnią 267h/miesiąc, czyli raptem 50h w miesiącu więcej niż twój CASUALOWY kolega, co sobie gra po pracy.
8.9h/dzień vs 7.1h/dzień
I dodam, że po tym 10-miesięcznym PG Nemtor był top10 w całej Tibii, a na swoim serwie top1 ze sporą przewagą:
http://web.archive.org/web/200701050...net/top500.php
Natomiast twój casualowy kolega kręci się gdzieś w okolicach top500-top600 Tibii, a na swoim serwie jest najwyżej drugim druidem ze sporą stratą
Błagam, przestań już
Xoltro napisał
No taka jest prawda, że możesz sobie grać casualowo, ale konsekwentnie, i wbić ten 1000 level. Tak jak na starej tibii mogłeś sobie grając normalnie i konsekwentnie wbić 100 level. No i co z tego? Ani w jednym ani w drugim przypadku nie byłbyś w topce tej gry. Jak chcesz być w ścisłym top, to musisz a) umieć grać b) tłuc po 10h dziennie. WSZYSTKIE przykłady, które sam tu podawałeś, pokazują że nie ma żadnej wielkiej różnicy, te wszystkie eternale, mdw i nemtory nie tłukły wcale więcej od jakichś bobków, które dodatkowo potrafią jeszcze wywalić 20k pln na wbijanie mlvla na bocie, co sam napisałeś, i niewiele więcej od twojego "drugiego druida na serwie".
Przecież ten argument vailandurowy jest tak oderwany od rzeczywistości że
Pisanie, że no możesz grać po 3h dziennie i mieć 1000 level i leci progres. No wszystko fajnie, ale jaki ma sens odnoszenie tego do jakichś profesorków? Ten 1000 level jest teraz jednym z kilkuset
https://www.tibia.com/community/?sub...currentpage=13 a profesorek jest topem i ekstremum (tak, tak, wiem, zdehlica i brak konkurencji).
Wy chcecie na siłę porównywać casuali z nowej tibii do hardkorowców ze starej (czy to z otsa, czy z tamtych czasów). Zamiast porównać hardkorowca do hardkorowca i casuala do casuala. I na tym się opiera cała ta narracja, że "na starej tibii żeby coś osiongnoć to czeba 14h dziennie napierdalać, a dzisiaj mogę grać 2h dziennie". No możesz grać 2h dziennie, ale gówno "osiągniesz"! Nie będziesz w żadnej jebanej topce, a jak chcesz w niej być, to nadal musisz grać jak profesorek. Więc jak nie chcesz nic "osiągnąć" to w obu przypadkach możesz grać po 2h dziennie, a jak chcesz coś "osiągnąć", to w obu przypadkach musisz poświęcić 1/3 życia. Wszystkie przykłady, które sami tu podawaliście, dokładnie to pokazują.
Zakładki