Witam serdecznie, otóż mam palka 36lvl, dist 78, póki co facc.
Obecnie męczę corymy koło carlin (bije z rs'ów), chociaż czasami uda mi się pohuncić z kumplem (knight lvl 40) na dragonach. Do tej pory biłem zielone ścierwa z kuszy + zwykłych boltów, chociaż naszła mnie taka refleksja, czy lepszym rozwiązaniem nie byłby elvish bow + shiver arrows (czy jakoś tak, te lodowe).
Niby łuk większy zasięg + te 5% do trafienia, ale kompletnie nie ogarniam jak się to przekłada na dmg, czy bardzo by spadł/wzrósł/nie zmieniłby się.
Pytanie kieruję zarówno w kontekście smoków (zwiększona podatność na lód), jak i ogólnie - czy bardziej opłaca się kusza + bełty (których obecnie mam blisko 1k więc na jakiś czas mi starczy) czy łuk + zwykłe strzały (lub jakieś ulepszone, kompletnie nie wiem jak sprawa z amunicją się prezentuje)?
A i czy samemu lepiej expić faktycznie z royalkami + tarcza, czy łuk/kusza też dobrze by się sprawdzał?
Liczę na wyczerpujące odpowiedzi.
Pozdrawiam
Zakładki