xamash nie był przypadkiem przez hamachi?
Wersja do druku
nie, pamiętam jak xamash walczył z apo o dominację ahhh ten exp razy 5 skillowanie i RPG na otsie... te czasy już nie wróca
pamiętam pewnego otsa z jurkiem mapą jak z kolegą w sylwestra!!! weszliśmy zrobiliśmy 2x10 sorców i wychodząc z depo chciałem sprawdzić czy jest pvp, akurat przechodził 10 knajt i go szczeliłem nie chciałem go zabić ani nic a kumpel za nim, tamten ucieka a on go z esdeków klepie, zanim mu powiedziałem żeby go zostawił bo chciałem sprawdzić to tamten padł i wszystko było w ciele xD
ja pamietam xamash, ale tylko z nazwy
no i pamietam tez wypowiedzi ekspertow forumowych, ze oni znaja charakterystyke sieci i majac wew ip jest niemozliwe postawienie serwera i kropka
Gralem tez na xamashu! I na armiatoproste? cos takiego ;d (to byl chyba podkarpacki)
generalnie, pamietam tez ots.waw.pl
wbilem tam 30 pallka, kumpel mial 60+ knighta i mu zazdroscilem ze bil demony ;d albo jak stalo sie i kopalo ancient coiny pod domkiem na pustyni.. ;d
na rl nigdy nie moglem wbic 20 lvl, a jak przekroczylem to bylem taki dumny ;d mniejsze wrazenie zrobil na mnie 100 lvl na 8.6 niz 20 na 7.6..
Kovloria.pl, to juz troche nowsza tibia, chyba 8.1- wyslalem smsy za ponad 100zl, czulem sie taki bogaty tam xd a pozniej mama sie dowiedziala ze tyle kasy z jej konta poszlo ;/
albo zwiedzanie thais na rlu, chodzilem i odkrywalem kazdy piksel ;d wtedy sie czulo to RPG.. nie expilo sie tak duzo, a jednak bylo fajnie ;d
Pamiętam jak grałem z kuzynem i kolegami na Pandorii. Mój kuzyn wbił poziom na sdki. Godzinami staliśmy w dp Kazzo i robiliśmy runki. Pewnego dnia do miasta wbił około 60 lvl palladyn z truskawą (odrazu wielkie poruszenie w mieście). Mój kuzyn wpadł na pomysł, umówić się z tym typkiem (był brazolem) na pojedynek któregoś dnia o jakieś tam noble armor czy 2,5k. Udało się, wieść o owym pojedynku się rozeszła wciągu paru godzin. W dniu walki w Kazzo przed dp powstała arena z parceli. Pamiętam godzina 16.00 pełno ludzi, loguje się brazol chwile potem kuzyniak. Dzień wcześniej wydaliśmy wszystkie swoje oszczędności na supple. Doszło do walki, przez pewien czas dawał radę parę razy na deep redzie, jednak było zbyt pięknie, padł internet i wynik oczywisty. Co mnie najbardziej zdziwiło to to że ludzie nie stali w dp i nie próbowali zabrać loota czy też przeszkadzać, otoczyli arenę i kibicowali XD. Potem jak powiedziałem owemu palladynowi, że to wszystko przez rozłączenie neta, oddał runki i powiedział, że kiedyś z pewnością odbędzie się rewanż. Strasznie nie lubiliśmy wtedy br'ów, jednak wtedy liczył sie honor i oddaliśmy mu nagrodę. Nigdy więcej go nie spotkaliśmy. Eh te czasy
z otsów to najlepszy to chyba akademicki był. pod 7.6? wypas.
Był kiedyś taki cam, teorytycznie nowy server jednak był już tam około 70 mag, expił na necro na Darashii, wpadł jakiś 50 level po niego i zginał jak newb. Cały serwer miał z niego polewę potem. Była to prawdopodobnie Kyra. Przez dłuższy okres czasu ten 70lev był najwyższym levelem na servie i wszyscy go znali. Pamięta może ktoś jego name?
pamiętam jak na Infernie na przeciwko depo w ab miał taki meksykanin domeczek i zawsze mu przeszkadzaliśmy, kradliśmy ryby itp. W końcu z kolegą wpadliśmy na pomysł zaśmiecenia mu domq wtedy jeszcze były w ab te drzewka do okoła chaty więc się dało zarzucać. Tamtym czasem była masakra na 1 sqmie z 400 itemków, kolega nawet po mebelki poszedł do karlin, taszczył z 40 krzeseł xD, na koniec nie mieliśmy co wrzucać to wpadłem na pomysł że można wrzucić te dead monsterki ze sklepu mięsnego w ab i tak dośmiecić mu domek. udało się, miał i dedy beara, wolfa, deera itp xD na drugi dzień jeszcze nie uprzątnął i dośmieciliśmy mu domek xD.
z tego co się oriętuje sprzątał domek pół dnia, włączając taskera i wyrzucił z domku pare itemów typu skull stafy... xD oczywiście ludzie się rzucili na darmowe itemki. Po tamtym ataku zawsze wchodząc na postać zbierałem wszystkie śmiecie z depo, miałem nawet specjalne bakpaki na moon flowery xD
Taak, akademicki to tylko rookgaard. Kovloria- to z tymi trainerami? :D DBworld- pacc za sms, fajne wojny, z kumplami zbieraliśmy addony, na tym otsie addon itemy wypadaly rzadko i np. jedno piórko kosztowalo 100-200cc. Moglismy bic malpy 12h dziennie i nie spadal ape fur, swietny loot rate na te addonowe był :) Wszystkie te karmia map stare były klimatyczne- jeszcze był jeden z nich znany z 3x exp, ale aktualnie nie kojarze ip. Przed temple w karmii staly dwa trainery i pol miasta tam skilowalo
o, a jeszcze jak nie było można biegać po więcej niż jednym meblu, chyba że się schodki ułożyło xddd
a na yurotsie ktoś pamięta tego npc obok najzajebistrzego domku w mieście, obok takiej łódeczki co na dragi zawoziła? i taki dupny statek opuszczony był na pustyni, to jaki fejm był jak się odkryło kłesta na nim że na hydry można było pływać :D
a w rl tibii to zaś pamięta jak dziś jak się z braćmi i kumplami z podstawówki szło do kafejki, wszyscy w tibie ciupali, wszyscy jakieś raty bili xdd