Dokładnie, te nowe grafiki są takie gówniane, że ja na miejscu cipek to bym zwolnił tych swoich grafików. Stare grafiki np. dragi i demony to jest to :P
Wersja do druku
Zgadzam się ze wszystkim, ale to właśnie jest wina graczy, tych z nowego pokolenia, kiedyś ta gra była trudna, bo ludzie lubili wyzwania, nowe roczniki dostały internet - buuu kurwa co to jest za trudne, płacze na forum. A dzisiaj każda nowa gierka czy to na xbox pc czy cośtam to typ "amerykański żołnierz szczela" wszystko ma być łatwe, proste, ma być jak najwięcej dlc i innych płatnych rzeczy żeby wydusić kasę od dzieciaków które teraz w większości nawet na trudne gry komputerowe są za głupie, co można pokazać nawet porównując tibie z innymi grami - kiedyś, sam kurwa miałeś ze wszystkiego klikać celować męczyć te łapy, teraz masz tylko se poklikać hotkeje, tak jak w nowych grach fps, huj tam z celowaniem, macie autoaima, ty masz tylko naciskać FIRE
Może i racja. Ekspertem jeśli chodzi o gry ogólnie nie jestem na pewno, ale w sumie większość dobrych gier kojarzy mi się z latami 1990-2000 (+ ew. początek tego wieku)i to chyba nie kwestia sentymentu. Teraz po prostu przyciąga się wyjebaną grafiką, efektami itp. a kiedyś sama rozgrywka musiała być zajebista. No i kiedyś gry albo wymagały myślenia, albo - w przypadku zręcznościówek - 'skilla' i wielu godzin treningu. Teraz to w sumie nie wymagają niczego, po prostu przechodzisz i "kupujesz" nową.
No dokładnie o tym mówie, ja mimo, że mam moc obliczeniową tysiąca słońc, trzy monitory i w ogóle kurwa wypas, gram praktycznie w stare gry, ostatnio znowu bawie się w ut '99, żadnej konsoli nigdy nie miałem i zawsze mnie zastanawiało, jak tam się kurwa celuje na padzie. Byłem u kogoś tam i zobaczyłem, gra fps a tam kurwa - autoaim XD Czyli co, tylko się chodzi i naciska strzał, super rozrywka na długie godziny.
W ogóle dzisiejsze gry to huj i oszustwo, próbowałem grać w jakieś nowe tytuły które wszyscy tak zachwalają i wszystkie wywalilem po 2 godzinach.
dla mnie najlepszą rzeczą było pvp i trapowanie graczy na npvp, godzinami potrafiłem z kumplami układać olbrzymie trapy na rooku które zabijały każdego w kilka sekund
na cholere cipsoft wpierdolił sie w sprawy gracz-gracz? kiedyś było dobrze, ale musieli poprawić trapy i pvp żeby parenaście osób które były ofiarami losu/pośmiewiskiem serwera/boterami były zadowolone
śmiech na sali
Ja już długo nie gram,a najbardziej pewnie brakowałoby mi wszystkich sekretów i zagadek był nawet oddzielny dział o mitach <3.
To było 5 lat temu.
Teraz to wygląda tak https://i.imgur.com/fmC3JU9.jpg
Wiadomo, kiedyś też w to grały dzieciaki, ale przynajmniej kurwa było więcej respektu, bo hunted coś znaczył i można faktycznie było mieć przerąbane, a teraz każdy ma wyjebane na każdego, wszędzie gównosztormy, a jakby ktoś komuś już jakimś cudem uniemożliwił gre na danym serverze to se zrobi transfer i po krzyku
Tibie "zniszczyli" my, gracze.Każdy dorasta, to nie to samo co te 8 lat temu, tymczasem wszyscy chcą starych czasów, ale to niemożliwe.Idzie się fajnie bawić przy tej "dzisiejszej" tibii, tylko mało osób daje szanse jej.Albo po prostu nie chcecie grać w tą grę, tylko po prostu macie jakieś tam wspomnienia i to was męczy.Sam kiedyś grałem jak była tibia 7.6, potem kilka lat przerwy, teraz gram i też jest okej, może nie tak świetnie jak kiedyś, ale to już nie wróci.
Co zniszczylo tibie?
- swap system
- 6 bless ( to jest najgorsza rzecz w calej tibii )
Co zniszczyło Tibie?
Tibia.
I lepszej odpowiedzi nie ma.
Ta chęć gonienia za XIX wiekiem, nie pozostawaniem w tyle wśród "konkurentów".
Allegro się bardzo fajnei już na ten temat wypowiedziało w sprawie updatów i ulepszenia strony na gorsze:
Każda gra ma swój początek i koniec, z gier w które grałem w czasie ich świetności, a tytuły nie są "małe" bo był to choćby War Rock, które kiedyś mega giera światowej rangi, teraz dno przez wprowadzenie wielu niepotrzebnych zmian.Cytuj:
Allegro To największa i najszerzej konsultowana zmiana w historii Allegro. Zdajemy sobie sprawę, że jak każda rewolucja, początkowo wywołuje spory opór. Nie możemy jednak stać w miejscu, kiedy wszystko wokół nas się zmienia.
Dokładnie. Ja już wolę sobie odpalić tego jebanego kapitana pazura, bo to była kurwa prawdziwa zręcznościówka, a nie jakieś badziewie. Ile tam trzeba się było namęczyć. Albo np. taka fifa czy inny pes, po chuj mi super efekty, że odwzorowane twarze prawdziwych piłkarzy i tak dalej. No na chuj mi to? Już wolę włączyć sensible soccera 96/97, gdzie piłkarz składa się z paru pikseli a sterowanie to w sumie pięć klawiszy (w tym cztery strzałki), ale za to grywalność jest zajebista, zwłaszcza jak się przez sieć gra. O takich klasykach jak heroes 3 itp. to nawet nie ma co wspominać.
Oczywiście w "dzisiejszych czasach" też ktoś wpadnie czasem na dobry pomysł, przykładem jest chociażby haxball, w którego można naparzać godzinami pomimo prostoty (a raczej dzięki temu), ale generalnie to chujnia. W ogóle do podobnych wniosków doszedłem oglądając najnowsze filmy. Efekty coraz lepsze, ale fabuła z reguły coraz bardziej gówniana i ogłupiająca. Mam wrażenie, że cały świat zmierza w kierunku takiego gówna w sreberku. Ale w sumie nie od tego ten temat.
Co to ma do rzeczy, że dorastamy? To, że gracze się starzeli i odchodzili do jedno. Ale nie dziwi cię, że w ich miejsce nie przychodzili ich młodsi odpowiednicy, tylko inni - coraz głupsi i coraz bardziej ułomni? Gra po prostu jest bardziej przyjazna dla takich, wymaga mniej myślenia. Kiedyś tacy też grywali, ale z reguły byli noobami z carlin, 15 lvlami sterczącymi pod depo. Teraz gra jest taka banalna, że tacy ludzie biegają z 300 lvlami. W zasadzie doszło do tego, że nie widać praktycznie żadnej różnicy między ogarniętym graczem, a dzieciakiem z kupionym charem (chociażby w pvp, ale nie tylko).
Po drugie, to nie chodzi o wspomnienia i idealizowanie, bo np. gram czasem na tibianiku (7.4) teraz i mam realne porównanie. Dodam jeszcze, że nie chodzi też o to, że w tamtych czasach zaczynałem i tak dalej, bo zacząłem wcześniej, a mimo tego za najlepszą wersję uważam 7.4. Po prostu do tego momentu zmiany były dobre i przemyślane, potem się wszystko zesrało.
Właśnie kompletnie nie rozumiem tego trendu. Po chuj te ciągłe zmiany, zmiany, zmiany, jeśli coś funkcjonuje i wygląda dobrze? np. takie 90minut.pl wygląda identycznie jak 10 lat temu, z tego co pamiętam, i ludzie cenią sobie tę stronę za rzetelność i informacje, a nie za to, że kurwa dodają jakieś lajki, srajki, zmieniają wygląd co chwilę czy inne bajery rowery. Stare allegro było dobre i nie wiem po co było to zmieniać. Tak samo ciągłe zmiany na fejzbugu czy judupie, po co one komu, bo nie rozumiem?
Dałbym Ci reputa ale "Musisz rozdać trochę punktów reputacji innym forumowiczom zanim będziesz mógł przyznać je użytkownikowi tibia77 ponownie."
;\