Tak to jest jak się ściąga wszystko co popadnie milion botów tysiąc cracków i pewnie inne 'szity', a w menadżerze procesów błyszczy od Zygfrydów z piekła rodem :D
Pozatym, by sprawdzić czy plik jest czysty (gdy już wszystko pokazuje, że nic w nim niema) są dwie proste opcję, ściągamy Packet Editor i SoleBox'a tak to się zwało, chyba, odpalamy tibie, bota, packet editor w soleboxie, tam informuje nas gdy plik chce zaingerować w system, napisane co chce zrobić, gdzie wrzucić, co zapisać w rejestrze + do tego Packet Editor Attach na bota, program pokazuję czy bot ma połączenie z internetem.
Proste, zawsze tak było, że typowy trasher ściągający śmieci dostaje hack'a, i to rzeczy w których Virustotal widzi wirusy, Pzdr, 400k na waciki ktoś zarobić :D
Zakładki