Wlasnie teraz wbiłem 194lvl pallkiem. Oczywiscie juz na bocie, bo nie da się nim expic recznie az tyle czasu. Najpierw speary, potem royalki to ohh fajnie, potem power bolce oo super a na koncu assasinki. Swietnie mi sie expilo, dobrze sie bawiłem.. ale od 90lvli na assasinkach expić to nie jest juz dla mnie fajnie, nudne jest taki bicie potworków pojedynczo. Czasem ide sobie na sorca i nim się gra naprawde swietnie. Jest taka rozmaitosc i jestem pewny, ze nigdy by mi sie sorciem gra nie znudzila, bo nie ma tutaj niczego monotonnego. Mozesz bic albo pojedynczo, albo grupowo potworki, chcesz mieć hardkor to idziesz na jakies potworki gdzie sobie lurujesz po 10 i bijesz z runek, vis hurow, UE, mozesz pasc ale za to lvl Ci wchodzi jak szalony.
Pallkiem może i się fajnie gra, wolno expi w porownaniu do innych profek ale profity wyciągasz.. chociaz ja juz szczerze mowiac grając na hardcore pvp mam tyle kasy, ze nawet outfity sobie zaczalem robic, co ja i tak w zwyklym magu sobie latam i bede latać, i nie mam co z tym robić. No fakt, moge zbierac i zbierac, potem wystawic caly domek w kupkach po 100cc ale naprawde, czy to jest wystarczający powod do motywacji :)? Pozatym sorciem od 200+ zaczyna się na rowno z pallkiem zarabiac, do tego sorc 2x szybciej i tak czy siak sobie expi więc.. :P
Zakładki