Temat: Teamy z RL vs teamy "OTS"

Witam. Chcialbym poznac Wasze zdanie na temat PvP pewnych ludzi. Chodzi mi o pvp graczy grajacych glownie na RL Tibii i graczy z OTS, grajacych glownie na real mapach, czynnie walczacych w wojnach na OTS typu. NDK, Conglomerate, Era Zero itp. Jak sadzicie? Czy gracze z OTS moga miec lepsze PvP niz gracze z RL Tibii? Sam bylem swiadkiem na pewnym OTS jak przyszla bic sie ekipa z jakiegos swiata, bodajze z Askary i zostala rozbita przez team z OTS podczas 90% walk. Wedlug mnie wiekszosc graczy na RL ma znikome PVP(oprocz kilku przypadkow) i glownie zajmuje sie expem i boi sie o swoja postac podczas wojny. Co Wy o tym sadzicie?

Jak na otsie padniesz to po paru minutach wszystko odrobisz,wiec ludzie sa pewniejsi siebie i nie boja sie ryzykowac,co im daje wiekszego skilla.

Ludzie na rl z reguły bardziej boją
się o lvl, ponieważ strata go to często
strata sporej ilości czasu.
A ludzie z OTSów mają to głęboko,bo
zaraz wszystko odrobią.

Druga sprawa.
Ludzie na rl Tibi poświęcają więcej
czasu na exp więc nie podnoszą swoich
umiejętności w PvP.
A ludzie z OTS wbijają 'jakiś' lvl w parę dni
i idą się orać.

Tak więc według mnie ludzie z OTSów
maja o niebo lepsze PvP.

Taa, nie rozkminiają dużej ilości opcji.. To zależy tylko od commandera. Na ots też widziałem sneaki (bo snake attack to kij wie co)

Dokładnie jak pisał przedmówca, ots i rl to dwie różne opcje. Na ots'ach są teamy które na prawdę potrafią grać. Sam miałem przyjemność grać z bardzo dobrą ekipa, mam na myśli NDK. Commander był zajebistym człowiekiem i potrafił poprowadzić 20-30 chłopa na prawdziwe oro :D
Na RL'u nie miałem jeszcze przyjemności uczestniczyć w wojnach bo całą swoją karierę spędziłem na npvp ze względu na przyjaciół.

nie mozna porownywac ots z rl
wojny teraz na rl to zwykła przepychanka jeśli przeciwnicy nie zgodza sie na war mode..

To zalezy jaki team i w ogole. Sam grajac na jakims OTS i bijac sie w polskim teamie przeciwko brazolom, raszowalem w nich ile wejdzie, tyle ze mialem najwyzszy lvl ekiem, byl comander, bylo wszystko.
Ogolnie rozgramiajac serwer na ots jest duze prawdopodobienstwo ze bedzie restart, nie mowiac o ots gdzie gra 700~ ludzi.

Na realu trzeba miec kupe forsy zeby wyjsc walczyc, jest comander, ale ludzie boja sie podejmowac pochopnych decyzji zeby nie pasc.
Ale nic nie zastapi uczucia kiedy wygrywa sie war i sciaga potem paymenty, robi PA, expi na kazdym expie jaki mu sie podoba i potem sprzedaje hajs na allegro; d

team z rl > team z ots

sam grałem z 10 gościami, którzy uczestniczyli w warze na berylii i cóż, ogarniali bardzo dobrze oraz jeden z nich bardzo dobrze commanderował.

Moim zdaniem teamy z otsa są lepsze ponieważ ćwiczą pvp na okrągło, nie raz zdarza się jest kilka akcji dziennie i nawet dwie openy, a jak padniesz to 10 min i straty odrobiłeś. Ludzie na otsach grają tylko po to żeby się bić.