Kur*a! To jedyne słowo które przychodzi mi na myśl, gdy ten bug zdarza się. Włączam tibię, elfa. Wszystko śmiga ładnie przez 2 minuty i nagle tibia jakby sie zamknęła, bez żadnego exita, debuga, poprostu znika. I z pulpitu i w procesach.
Wasup?
Edit. Zdarza się to raz, dwa razy i potem już jest normalnie.
Zakładki