Tibia- hit czy kit?
Czyli recenzja popularnej gry sieciowej z mojego punktu widzenia. Otóż u nas w szkole praktycznie o niczym innym się ostatnio nie mówi. Grają w to "dzieło" wszyscy i nie mogą się od Tibii oderwać.Od kilku lat istnienia, owa gra doczekała się licznych usprawnień i aktualizacji, a także wielu graczy którzy zamieszkują w niej niemalże identyczne światy i uczestniczą w jej wirtualnym życiu. Najpierw zajmijmy się klasyfikacją gry. Jest to gra sieciowa którą najlepiej zaangażować do MMORPG, ale jak dla mnie jest ona niegodna miana RPGa co postaram się wytłumaczyć. Przede wszystkim spodobała mi się organizacja świata. Imiona jakie możemy dawać postaciom nie mogą być rasistowskie ani obrażające innych nie wchodzą w rachubę. Nie możemy także kląć na innych uczestników gry ani namawiać nikogo do łamamnia zasad gry. Poza tym niedozwolone jest powtarzanie tych samych zdań w krótkim odstępie czasu (np. reklamowanie broni czy runy którą chcemy sprzedać wysyłając wciąż wiadomości na kanał handlowy). Nad przestrzeganiem tych (i innych) zasad czuwa grupa zwana gamemasterami, która na wzór swoich papierowych odpowiedników kontroluję gre. Ich działanie jest szybkie i sprawiedliwe (przykład? mój brat spamował kanał handlowy chcąc sprzedać jakiśtam super, mega, hiper zdobyty przedmiot i... ku swemu zaskoczeniu nie mógł do gry wchodźić dwa tygodnie. Teraz przedstawię grę od strony wizualnej czyli...
Grafika:
Ciężko tu coś napisać. O grafice można powiedźieć tyle, że jest i niewiele więcej dobrego. Nie wiem jak wielu z was grało w Warcrafta 2 (choć pewnie wielu, bo gra była dołączona do setnego numeru CDA) ale grafa na takim poziomie. No może trochę przesadzam, ale do takiej Ultimy grze trochę brakuje Co się rzuca w oczy? FATALNA animacja postaci, którym w grze poruszają się tylko maleńkie nóżki (serio!) nawet w czasie walki postać "stoi" w miejscu i tylko jakieś tam chmurki dymu wskazują na atak postaci. Z czarami jest nieco lepiej, ale i tak do wspomnianej wcześniej Ultimy daleko. Ogólnie kiepsko. Potwory to żenada (smoki wyglądają jak jakieś nadto dożywiane psy) a postacie... na przynajmniej możemy im nadać płeć oraz jeden z kilku wzorów wyglądu, a także je pokolorować (ale już skóry się nie da zmienić. A ja tak marzyłem o jakimś marsjaninie) Przedmioty nie wyglądają okropnie, ale też nie dobrze. To po prostu ikonki z jakimiś tam mieczami czy butami (po prostu ekwipunkiem). A świat nie odbiega od ogólnego poziomu. Co ważne najnowszy update poprawił nieco wygląd kilku pierdółek w grze i całość wygląda trochę lepiej. Można zmienić rozdzielczość, ale nie daje to jakiegoś wielkiego efektu. Całość podana w sympatycznym izometrycznym rzucie. Dobra, nie chcę przesądzać sprawy. Od grafiki nie zaleźy przecież tak wiele (ot taki Warlods Batelcry 3) teraz napiszę co w Tibii piszczy czyli...
Muzyka:
Ujmę to tak. Jest jeszcze gorzej niż z grafiką, a dlaczego? Na początku opisu strony wizualnej gry napisałem o chyba jedynej jej dobrej stronie czyli, że jest. A dźwięku jak by tu powiedźieć nie ma. Z głośników nie usłyszymy ani meee, ani beeee, ani muzyki ani absolutnie NICZEGO!!! (sic!)
Dawno chyba nie było takiej "atrakcji" w żadnej grze RPG. No, ale co tam. Grafa i muza to cechy drogorzędne. Teraz pora na...
Miód czyli GRYWALNOŚĆ:
Jeśli jeszcze nie zasnąłeś w czasie lektury, to gratuluję! Dotarłeś do sedna. O grywalności jest tu pisać trudno. Jedni uważają, że jest ona WIEEEEEEEEELKA (Doom 3 to małe piwo, a Half Life 2 nie dorasta grze do pięt) a inni (w tym ja), że jest nudno, głupio i wogóle Kubuś P. poskąpił miodziku dla tej gierki. OK, nic nie piszę bo to faktycznie subiektywne, ale jak tu się cieszyć z walk bez muzyki i z marną grafiką, które polegają wyłącznie na łażeniu wkoło wroga i wyświetlaniu animacji chmurek imitujących ciosy (ech, taki eRPeG w świecie Planescape [Jeśli nie graliście to biegiem do sklepu!] ooo rozmarzyłem się) No cóź gdzie tu klimat? A łażenie po mieście? Teź nie daje tyle frajdy co w np. Everqueście gdzie czuć było klimat. ;[ Ale co robić. Skoro skończyłem to teraz opiszę po krótce rzecz także ważną. Przeczytajcie jak funkcjonuje...
Mechanika:
Grę zaczynasz w jednym z kilku "światów" i po określeniu wyglądu postaci rozpoczynasz przygodę w mieście. Jeśli chcesz pochasać po lasach to nie ma zmiłuj! musisz dobić w kanałach (gdzie pokonujesz ARCYGROŹNE... [napięcie wzrasta] ssssssczury! igroźniejszą ich odmianę "caveraty" aż dobijesz do magicznego poziomu drogiego i będziesz mógł wyjść podziwiać ten infantylny świat. Po przekroczeniu poziomu ósmego dane ci będzie zdecydować o profesji twojej postaci. Może być ona druidem, magiem, rycerzem i paladynem. Możesz także pozostać jeszcze chwilę bez żadnej z klas. Każda z nich ma odmienne czary i różni się zdobywanymi punktami życia i many (energi magicznej) przy awansie na nowy poziom, a także skillami (umiejętnościami) Niektórzy po "drobnej" opłacie mogą skorzystać z konta premiowanego przy którym dostępne są nowe czary, gildie i inne bajery. Przyszedł czas na...
Ocenę gry:
(skala od 1 do 10)
Grafika: 3
Muzyka: nd. (brak)
Grywalność: wedle uznania
Ogółem: niestety nie mogę wystawić grze oceny obiektywnej (zdania są podzielone) więc wystawię moją własną ocenę czyli 2+ ( za znośną grafikę i niezłą mechanikę)
Zakładki