Chcialbym opowiedziec wam o pewnej Przygodzie, ktora odmienila moje poglady co do Gry Tibia.
Cala akcja rozegrala sie w Lutym, 2006 roku. Na serwerze Secura,
a Dokladnie w Ab'Dendriel. Bylem dosc poczciwym 60 Knightem, ogolnie wtedy Tibia byla dla mnie jak Bostwo, wciagnela mnie na taka skale, ze caly moj czas poswiecalem grze. Moj ekwipunek nie byl zbyt fajny, ani dobry do Tego nie posiadalem zbytnio kasy, wiec zaczelem Oszukiwac. - Wykorzystywalem ludzkie zaufanie w moim domku (Ab'Dendriel), by wykladali swoje ekwipunki, itemy poczym wyrzucalem ich za drzwi. Nawet mi to wychodzilo, swietna zabawe mi to dawalo, przez pare dni nic innego, Tylko nawolywac ludzi do Siebie na domek i przywlaszczac Sobie ich itemki.
Wkoncu zebrane itemki, sprzedalem. Widok kasy byl bardzo zadawalajacy, wiec odrazu wpadl mi pomysl na wymiane EQ.
Wiec poprzez Trade, znalazlem Sprzedawcow i o ile nie mam sklerozy, kupilem Demon Helmet, Magic Plate Armor, Golden Legs i podobne itemy. Bylem bardzo, wrecz "zajebis..." z Siebie dumny.
Pewnego dnia, po wbiciu 65 lv'a wrocilem do depo, nadal mieszkalem w Ab'Dendriel. Dookola gromada ludzi, bluzgajaca w moja strone, praktycznie nikt mnie nie lubial, lecz bylem tak wpatrzony w swoja "postac" ze mialem gdzies opinie innych. Zeby ich bardziej zdenerwowac, przy tym pokazac swoje kozactwo, wyciagnelem cale Eq na Depo. (Przypominam, wtedy takie itemki byly warte fortune, samo Mpa kosztowalo 900k...) Moment mojej chwaly, zamienil sie w koszmar kazdego 12-latka. - DEBUG.
Wpadlem w panike, rzucilem sie na klawiature i szybko wpisujac passy, liczylem na cud. Wlogowalem sie w Swiatyni, niczym po dedzie, w ktorym stracilem caly ekwipunek. Tempem przyspieszonym zmierzalem do depo widzac, jak ludzie nasmiewaja sie i gratuluja nowemu wlascicielowi moich itemek.
Napisalem i zaczelem prosic, by oddal. Ze to nie fair, ze to itemki od GM'a i inne zalosne teksty. Jednak, on odpowiedziawszy - Jak Kuba Bogu, Tak Bog Kubie. Ukradles mi Fire Sworda wczesniej, pozdro. Poczym sie wylogowal.
I na tym konczy sie cala przygoda dziecka neo ;p Przestalem grac w Tibie, sprzedajac postac na allegro. Wrocilem po roku do gry, jednak juz wiedzac, ze to Tylko pixel. Na dzien dzisiejszy takze gram, ale juz na innych zasadach, jednak tamte zdarzenia mnie nauczyly wiele odnosni tej gry. Bo przeciez to Tylko gra.
Przepraszam za wszystkie bledy, oraz brak Polskich liter. Pisarzem nie jestem, chcialem Tylko opisac to zdarzenie. Pozdrawiam wszystkich czytajacych ;p
Zakładki