Brak polskich zna... zreszta patrz podpis ;]
Zaczynamy !
Pewnego dnia w szkole umowilem sie z kolega , ze pojdziemy na ghostland , a przy tym bedziemy sobie gadac na teamspeak'u .
Lekcje sie skonczyly. Ja i kumpel siedzimy juz na teamspeak'u . Zaczekalem na niego w Carlin ( musial isc z Ab ) . Gdy bylismy juz razem wyruszylismy na GL . Mielismy wtedy jeszcze male lvle . Rafal ( moj kolega ) mial 14 lvl knightem , a ja bylem pallem na 16 lvl . Pall - jak to pall - ma dosc wysokie hity , a ja mialem ok. 55 dysta ( dokladnie nie pamietam to bylo rok temu ) . Gdy doszlismy do GL , myslelismy gdzie isc najpierw . Wlasciwie to ja myslalem , bo moj kumpel nie znal tutejszych expowisk zbyt dobrze . Zaczelismy od dziury na lewo od wyjscia , gdzie sa ghoule i szkielety . Co prawda nie wiele tam jest mobow , ale nizej jest duzo wiecej ghouli i jeden fire devil . Ofc . my o tym nie wiedzielismy . Rozwalilismy wszystko co bylo do rozwalenia i doszlismy do schodkow .
- Schodzimy ! - mowie - pewnie jest tam jakas garstka ghouli .
- OK
Wchodzimy i ku naszemu zaskoczeniu zostalismy odrazu otoczeni przez 5 zombiakow :D Wyszedlem na ukos , oddalilem sie troche i zaczalem atakowac . Kumpel nie ruszyl sie nawet z miejsca i zmarnowal tylko 1 pota . Idziemy dalej i widzimy fire devila . Rafal odrazu spanikowal i uciekl na gore . Po chwili mowi :
- Uciekaj z tamtad ! On cie rozwali !
- Spokojnie - odpowiedzialem - mysle , ze dam rade . Duzo mu hice , a gdy podchodze blisko to wolniej bije , a przy uderzeniu obszarowym rani takze siebie .
Knight zszedl na dol i zobaczyl jak Devil pada ze speara .
- O jezu ! Co wylecialo ? - spytal sie Rafal z lekkim podnieceniem w glosie .
- Nic takiego . Tylko kilka gp i pare smieci .
Rafal gral od niedawna , wiec myslal ze fire devil jest tak potezny , ze drop z niego moze byc duzo warty.
Znudzeni pierwszym expowiskiem poszlismy do innej dziury otoczonej kamieniami . Rozwalilismy kilka ghouli i zeszlismy jeszcze nizej . Tam bylo bardzo duzo tychze nieumarlych wiec expilo sie nam super . Wbilem 17 lvl , a dla kumpla wypadly 2 life ringi . Po 15 min. expienia jakas druidka na 18 lvl ostrzegla nas ze ludzie czesto luruja dsy . Spanikowany kumpel powiedzial zebysmy lepiej z tad poszli . Ja dalem propozycje zaryzykowania i poszlismy dalej . Zaszlismy do jakiejs " komnaty " gdzie bylo pelno ghouli .
- Damy rade - mowie .
Rozwalilismy ich , wspomagani resztkami potow . Koncowa sytuacja wygladala mniej wiecej tak :
Ja - brak potow , zielone hp ( ale nie full ) i 4 speary ( czyli ok . 40 :D )
Kumpel - brak potow , zolte hp .
- Dobra chodzmy juz z tad - zaproponowal towarzysz .
- No jasne . Inaczej zginiemy - odpowiedzialem .
Nie zdazylismy dobrze oddalic sie od " komnaty " a juz zaatakowalo nas 5 kolejnych nieumarlych .
- Damy rade - mysle
Az nagle zza ekranu wyszedl ds . Przerazeni
ucieklismy w dwie rozne strony . Rafal uciekl w prawo , czyli wracal droga , ktora przyszlismy . Ja zas bylem zmuszony do ucieczki lewa strona , gdyz ghoule nie dawaly mi innego wyboru . Po lewej stronie byl oczywscie DS ... Zablokowalem sie na chwile w kacie i stracilem 60 hp przez uderzenia ghuli , a ds na szczescie nie trafil . Wymknalem sie ukosem i bieglem dalej . Nagle droga sie rozdzielila . Juz chcialem skrecac w prawo , jednak z wybranej przezemnie sciezki wyszlo kilka ghouli , wiec wybralem lewa strone . Niestety potwory , ktore wyszly nagle z prawej strony zablokowaly mnie i otrzymalem powazny cios z rak ds'a plus jeszcze kilka uderzen ghuli . Oczywiscie wiadomo jak to sie skonczylo . Nie ! Nie dedem :D Na red hp wymknalem sie i bieglem dalej . Myslalem juz ze uciekne . Droga ciagle biegla prosto . Kolega przez caly ten czas gadal mi cos na tsie . Wreszcie odpowiedzialem mu :
- Sluchaj , mam red hp , goni mnie z 15 ghuli i ds i nie wiem czy droga ktora uciekam prowadzi do wyjscia .
- No to jestes w dupie ! Ja jestem na gornym pietrze i czekam na ciebie .
Skrecilem w prawo . Biegne , biegne i juz widze kawal mapy z drabinka ! Oczywiscie wiedzialem ze to moze byc slepa uliczka ,ale i tak nie mialem innego wyjscia . Nie minelo pol minuty jak zobaczylem ze to rzeczywiscie jest slepa uliczka z kilkoma ghoulami . No coz probowalem sie jeszcze wyrwac i co widze ? Tak ! Zakret ! Wbieglem w ten oto zakret lecz po chwili ds dopadl mnie i zobaczylem napis ktory powoduje najczesciej zalamania psychiczne ... Kumpel czekajacy na meldunek uslyszal tylko jedno slowo :
- Padlem .
Mysle ze sie podobalo .
PS. Nie myslcie sobie ze tak malo gadalismy . Poprostu nie napisalem tego bo inczej wszystko bylo by dialogiem xD
PS2 . Stracilem tylko BP i troche expa . Ale skoro wbilem 17 lvl to wlasciwie nic nie stracilem .
PS3. Koncowka z ta ucieczka byla by troche inna gdyby nie to ze wylaczyla mi sie przegladarka ( tak , tak , glupie skroty :/ ) Wiec wkurzony musialem pisac odnowa :D
@edit
Poprawil kilka bledow (ghule = ghoule ) , pododawalem troche przecinkow i pozmienialem gdzieniedzie wyraz ghul na inne sformulowanie .
Zakładki