Tibia – Czas Wybierać.

[kiler7]

Adrian był zwykłym dorastającym chłopcem, nie był zbyt lubiany w towarzystwie wiec próbował znaleść ukojenie w grach wideo. Podążał po bezkresach Internetu w poszukiwaniu ukochanej rozrywki. Pewnego wieczoru odnalazł grę która go zadowoliła.
Naroście mógł się wykazać, wybić się i pokazać że on też może do czegoś dojść. Owa gra pożerała jego cały czas wolny, ale poświęcał się jak mógł. Osiągnął rzeczy niemożliwe, stał się wzorem do naśladowania, każdy chciał go mieć za swojego przyjaciela…


Nie posiadał tylko jednego, ukochanego i wymarzonego artefaktu, tarczy smoka.
Próbował już od paru tygodni „wydropić”(popularny zwrot oznaczający-zdobyć pokonując potwora ) ów cześć duszy smoka. Tak wiec wybierał się na wyprawy w celu pokonania złowrogiej gadziny. Na jednej z takich wypraw po kilku godzinnej walce z potworem, zobaczył ją, połyskiwała w świetle księżyca…Nagle usłyszał odgłosy z drugiego pokoju:
-Adrian pomocy. – wykrzyczała kobieta przeraźliwym głosem.
Wiedział ze jeśli odejdzie od komputera, tajemnicza postać stojąca nieopodal zabierze mu ukochany i jedyny na tym serwerze przedmiot.
-Hmm… Co mam robić – westchnął, zostawić wieczną chwałę komuś innemu, czy iść za głosem serca i pomóc kobiecie….

Zastanawiam sie czy pisac kolejne częsci, podoba sie wam?

[Hunterius]

Tak, pisz kolejne części bo się fajnie zapowiada, ale mam takie wątpliwości czy to odpowiedni dział? Bo były tu wstawki z reala. Może spróbuj w opowiadaniach. No chyba, że lotniesz te tarczę smoka. Ortów jako takich nie ma (o ile w ogóle były).

Dwa znaczące błędy:

Nie "znałeść" tylko znaleźć

Nie "Ów gra pożerała jego cały czas wolny"

Tylko owa gra.

Może być z tego fajne RPG ^^
Rozumiem, że to był prolog i mieliśmy ocenić czy się nadajesz. Dobrze myślę?

# Edit

W gruncie rzeczy jakieś tam predyspozycje może masz do pisania - czas pokaże. Ja bym chciał bardzo zobaczyć twoją przygodę szerzej opisaną.

[kiler7]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Tak, pisz kolejne części bo się fajnie zapowiada, ale mam takie wątpliwości czy to odpowiedni dział? Bo były tu wstawki z reala. Może spróbuj w opowiadaniach. No chyba, że lotniesz te tarczę smoka. Ortów jako takich nie ma (o ile w ogóle były).

Dwa znaczące błędy:

Nie "znałeść" tylko znaleźć

Nie "Ów gra pożerała jego cały czas wolny"

Tylko owa gra.

Może być z tego fajne RPG ^^
Rozumiem, że to był prolog i mieliśmy ocenić czy się nadajesz. Dobrze myślę?

Poprawione, Tak to byl taki sobie prolog i planuje następne części albo calkiem nowe opowiadanie

[Tajemniczy Brazylijczyk]

Fajne :D dopisz zakończenie :P

[Mietek Flacha]

Takie jakieś sztuczne. O realu nie za bardzo da się tak ładnie i epicko pisać. Jakoś to nie pasuje.

I jeszcze coś co mnie RAZI (RAZI, KŁUJE, PALIIIII!!!!!)
TARCZA SMOKA ARGGGGHHHH!!!!!!!!1!!11oneoneone

Od kąd smoki noszą tarcze????
Smocza tarcza to lepsza nazwa. Ofc. z adnotacją, że jest to tarcza powleczona prawie niezniszczalnymi łuskami smoka.

Napisz coś jeszcze, bo nie mogę całkiem tego ocenić. Myślę, że idziesz w dobrym kierunku, ale plx... bez tak wielkiego patosu.
Życie codzienne i rl to rzecz bardzo przyziemna i nie oszukujmy się, nie ma co wysilać się nad opisywaniem tego w tak szczególny sposób.

Nie podoba mi się też łączenie rl'a z tibijskim fantasy.
Mnie to nie pasi i tyle.

Przez chwilę wczuwam się już w bohatera, podziwianego i lubianego, aż tu nagle czytam, że ów ziomuś chce "WYDROPIĆ" artefakt. To mnie dobija. Rl'a możesz jakoś wplatać, choć mi się to nie podoba, ale TAKIE słownictwo totalnie rozkleja klimat.

Btw. Chodzi tutaj o Great shield? Bo jakoś nie wyobrażam sobie podziwianego wojownika, próbującego zdobyć dragon shield.
Poczekamy, zobaczymy...

Kicz, kicz, kicz....

Blue. Za to Cię kocham ;]

[konto usunięte]

A dlaczego on nie może wziąć tarczy i pobiec do tej kobiety ? Toć to sekunda ;|


Ale przygoda dosyć fajna. Pisz drugą część ;)

[Maniek900]

Ogolnie fajne, tylko troche krotkie. Dziwi mnie troche to z ta tarzca i kobieta, przeciez to sekunda wziasc tarcze i odejsc od kompa xd

lubie te zakonczenia, w ktorych czeka sie na ciag dalszy jak w prison break-u xd uhh tam to dopiero sie czekalo na nastepny odcinek ^^

Wydaje mi sie ze to powinno byc w opowiadaniach, a nie przygodach.


@Mietek Flacha no mnie tez to zdziwilo tarcza smoka xD, i tak odrazu mysle "chodzi o dragon shield ;|" przeciez to smiec xD

[Blue.]

Kicz, kicz, kicz....

Takie opowiadanka z morałem to 7letnim Tibijczykom czytaj.

[kiler7]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Kicz, kicz, kicz....

Takie opowiadanka z morałem to 7letnim Tibijczykom czytaj.

Ufff....
Napisz cos lepszego bez morału

[Sexowna Miniówka]

Naprawdę fajne :) Szkoda tylko, że takie krótkie i wyśrodkowane. Błędów nie ma, fabuła nawet, nawet. Jedyne co mi przeszkadza to brak zakończenia, a właściwie zapowiedź ciągu dalszego. Nie lubię takich przerwań xp

[PereSs~]

Takie nie zadługie i fajnie się czyta. Pisz dalej bo dobrze ci to wychodzi.
Najlepiej regularne kontynuacje o mniej więcej takiej samej długości żeby tekst trzymał poziom =]

[Ava Tars]

Fajnie sie czyta, wszystko estetycznie napisane. TAK pisz dalej, ale widzialem identyczna historie chyba na forum armii (armia podkarpacki OTS), niewiem czy plagiat czy to ty ja tam wrzuciles.

[ls92]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Adrian był zwykłym dorastającym chłopcem, nie był zbyt lubiany w towarzystwie wiec próbował znaleść ukojenie w grach wideo. Podążał po bezkresach Internetu w poszukiwaniu ukochanej rozrywki. Pewnego wieczoru odnalazł grę która go zadowoliła.
Naroście mógł się wykazać, wybić się i pokazać że on też może do czegoś dojść. Owa gra pożerała jego cały czas wolny, ale poświęcał się jak mógł. Osiągnął rzeczy niemożliwe, stał się wzorem do naśladowania, każdy chciał go mieć za swojego przyjaciela…


Nie posiadał tylko jednego, ukochanego i wymarzonego artefaktu, tarczy smoka.
Próbował już od paru tygodni „wydropić”(popularny zwrot oznaczający-zdobyć pokonując potwora ) ów cześć duszy smoka. Tak wiec wybierał się na wyprawy w celu pokonania złowrogiej gadziny. Na jednej z takich wypraw po kilku godzinnej walce z potworem, zobaczył ją, połyskiwała w świetle księżyca…Nagle usłyszał odgłosy z drugiego pokoju:
-Adrian pomocy. – wykrzyczała kobieta przeraźliwym głosem.
Wiedział ze jeśli odejdzie od komputera, tajemnicza postać stojąca nieopodal zabierze mu ukochany i jedyny na tym serwerze przedmiot.
-Hmm… Co mam robić – westchnął, zostawić wieczną chwałę komuś innemu, czy iść za głosem serca i pomóc kobiecie….

Zastanawiam sie czy pisac kolejne częsci, podoba sie wam?

1. Naroście? Na jakim roście? Co to jest rost...?
2. Na chuj ten kretyński przypis? Uważasz, że nie wiemy co znaczy wydropić?
3. "Adrian pomocy." - to według ciebie jest przeraźliwy krzyk? Jak to czytałem to zabrzmiało mi w myślach jakby mówiła "kotlet schabowy". Mało przekonujące.

Reszta to już mnie dobiła całkiem. Co za bzdury. Jaka to jest przygoda? Odszedł od kompa, bo go stara wołała. Ehhhh... Poza tym ortografia leży miejscami i czasem żal ci było wcisnąć [alt]a i musiałem się zastanawiać o co ci chodzi:
wiec - spotkanie, najczęsciej o zabarwieniu politycznym lub socjalnym w celu ustalenia różnych spraw
cześć - inaczej szacunek

1/10

[Fanta]

Średnie literówka jest fakt... Daje 5/10

[Bombolada]

Pisz dalej, bardzo mi się podobało i chętnie przeczytam całą resztę.