http://forum.tibia.org.pl/showthread.php?t=321983
Pamiętacie Georga, który rozmawiał z Mietkiem Flachą?
Georg powrócił do domu i znalazł list.
Poszukiwaczu przygód, kolego drogi!
Mam nadzieję, że zainteresowały Cię opowieści o wojnie.
Zostawiam Ci notatkę, którą znalazłem gdzieś głęboko w krasnoludzkich kopalniach.
Tekst prawdopodobnie opowiada o legendarnych złotych wieżach, które ponoć magicznie pojawiły się po bitwie. Z tego co wiem, to fakty wskazują na zwiększenie ilości wydobywanego złota po bitwie. Krasnoludy mówią, że pojedynek dwóch magów stworzył złote wieże. Wieże te rzekomo zostały natychmiast rozebrane i stopione. Prawda jest nieznana. Nigdzie nie widać pustego miejsca po wieżach...
"Obronę czas zacząć" - krzyczą nasi wodzowie.
Najczarniejsze myśli tworzą się w mojej głowie.
W śnie moim widziałem klęskę gwardii krasnali,
A Oni na straży wężowej cytadeli stali!
Widziałem czarodzieja przyobleczonego
W szaty wielkiego arcymaga potężnego.
Klęczał na wieży, odprawiając plugawe modły.
W jego oczach koniec fortecy węża podły.
Marmurowy uśmiech na jego twarzy bił chłodem,
A wiatr zawiewał jego brodę pokrytą lodem.
Rozłożył swoje wychudzone stare ręce
I krzyknął: "Dałeś mi siłę czarny lordzie!" w podzięce.
Widziałem siebie na koniu, pędzącego ku wieży,
Jednak z łoskotem upadłem, gdyż mag we mnie wymierzył
Swą dłonią bladą i wystrzelił ogniem prawdziwym.
Myślę teraz: "Oby nie spełniły się te dziwy!"
Lecz już trębacze dmią na alarm, tupot wroga słychać.
Muszę maga powstrzmać, zamiast zostać i zdychać!
Mury już pełne, łucznicy prężą się silnie,
Obstawiono już bramy, szczególnie te tylne.
Jedynie stara wieża samotna została,
Dlatego celem mojego sprintu się stała.
Wdrapałem się zwinnie po sękatej drabinie
I za chwilę zobaczyłem magię która tam płynie.
To musiał być dom naszego czarodzieja
zanim pochłonęła go magiczna zawieja.
...
Los mój się zważył, wiedziałem co teraz zrobić
Żeby czarodzieja zabić. Żeby go dobić
Muszę życie poświęcić w cielesnym wybuchu,
jednak on polegnie, czuje to w swoim duchu.
Hałas walki przerwał wybuch wielki, niszczący.
Włosy walczących potargał podmuch gorący.
Poginęli wrogowie z magikiem na czele,
a wieże puste zmieniły się w złoto szczere.
Pozdrawiam. Btw. Starałem się pisać 13 zgłoskowcem, gdzieniegdzie nie wyszło :]
@down
Dzięki :D
Mam we krwi rymy, bo piszę piosenki ;] Troszkę rapu dla kuzynów, którzy w wolnych chwilach ze mną narywają no i troszkę poetyckiego metalu, rocka :]
A co do hobbita, to czytałem z przyjemnością, ale pominąłem piosenki <lol> hah ^^ Wzorowałem się na Xan'ie :D
@Xan
Dzięki za A :D Wkleiłem poprawioną wersję :]
Zakładki