Powinieneś wybrać się do psychologa bo jeżeli to że expowiska są zajęte wywołuje w tobie taki gniew że bijesz pięścią w ściane to
jest to naprawdę dziwne.
A przygody o tym że cipsoft nic nie robi nie musiałeś pisać bo o tym wszyscy wiedzą.
Wersja do druku
Powinieneś wybrać się do psychologa bo jeżeli to że expowiska są zajęte wywołuje w tobie taki gniew że bijesz pięścią w ściane to
jest to naprawdę dziwne.
A przygody o tym że cipsoft nic nie robi nie musiałeś pisać bo o tym wszyscy wiedzą.
Właśnie tibia to tylko gra. A gry są po to by się przy nich odprężać a ni e denerwować.
PS. Strasznie nerwowy jesteś xD
Mogłeś napisać coś więcej i trochę przesadziłeś, w końcu to tylko gra i było po co, aż tak się denerwować. Dobrze, że skończyłeś z tą grą, mógłbyś zrobić coś gorszego np połamać rękę xD
Po części podzielam nerwy autora. Aż mnie krew zalewa, jak moim jakże wypasionym pallkiem idę sobie na ghoule pod Sternum, a tam gracze 50+ sobie siedzą. Albo Fibula. Ale bez takich nerwów. Tibia to gra, czyli rzecz z założenia mająca sprawiać przyjemność. Moi rodzice też często korzystają z komputera, a jednak umiem wygospodarować parę minut, żeby zaspokoić swój nałóg. Na Infernie nie widziałem nigdy GMa, na Shanerze podobnie, więc bocenia się nie wypleni. Nic to, trzeba grać dalej, albo iść na odwyk. Widać strzał w ścianę lub worek zadziałał jak przyspieszony "detox", za co powinieneś być sobie wdzięczny, że udało Ci się skończyć. Nie oceniam, bo po co? Nie nazywam Cię debilem, bo nim nie jesteś, jesteś tylko nerwowy trochę ;] Pozdrawiam, i życzę nie wracania do Tibii.
Rori
Hhahaha... no niezly koles xDDD
To jak to opisales to nie lada ubaw, ALE !! Niestety tak to juz jest w tibi :( Boterrow wiecej niz potworkow xD
Przyznam, ze masz pecha, a ten bot ktory prawie padl musial cie wku***... juz pewnie taki napalony byles, ze moze jakis loot xDD
Uderzenie w sciane to nie bylo za madre wyjscie :((
Tak czy inaczej w takich sytuacjach polecam Scaraby, Tomby.. Jest tyle cavow ze znajdziesz napewno jakis bez botow ;))
Ps. Wyrazaj sie ;OO
ze scianą sie jeszcze nie biłem :D
Hehe najlepsze z tym workiem na końcu xD
Tibia to tylko,nie ważne piksele...
(Które uzależniają jak sQurwysyn.)
co ciekawego w tej przygodzie?
same wulgaryzmy
najwyraźniej masz syndrom ADHD
`up
tje, poczytaj o adhd najpierw, ale zapomniałem, że jesteś znany i lubiany (sorry sorry).
Za moich Tibijskich czasów, Skillowanie/Expenie było 'praktycznie' bez Botów ;d A teraz to żadna przyjemność... Pełno retardów, znolifowanych power abuserów, dla których jedyna przyjemność to dominacja nad lowlevelami i straszenie ich, bo w rl maja kompleksy. Spędziłem godziny przy kompie czytając książki jak skilowałem swojego knighta bez botów, i wbiłem nim skille 85/85, zajęło mi to sporo czasu, a teraz ... Co to za gra?
Dlatego nie gram już od paru lat w tibię, i obecnie gram w wowa.
Co do opowiadania, przede wszystkim fajne było to, że czytałem je z zainteresowaniem, a to duży plus ;d
ej, no dobra a jak za +/- 10 lat będziesz stał w korku (samochodowym) przez 2h i się tak strasznie wkurwisz, to co? wyciągniesz bjzbola i rozpierdolisz wszystko na około? ;d
co do opowiadania to ja też tak miałem kidyś , że ekspowiska znaleść nie mogłem ale za moich czasów było najwidoczniej mniej botterów ;d
bo podczas poszukiwania expowiska poznawałem ciekawych ludzi ;p
no ale to mi wygląda na jakieś zaburzenia psychiczne ;d
mama cała?
krzesło całe ?
Ale wnerw ^^ W całej historii szkoda palca, bo tibią nie ma co się przejmować. To tylko gra! ^^ Ps. Bluzgi mogłeś zcenzurować. Tu są dzieci ^^