ze scianą sie jeszcze nie biłem :D
Wersja do druku
ze scianą sie jeszcze nie biłem :D
Hehe najlepsze z tym workiem na końcu xD
Tibia to tylko,nie ważne piksele...
(Które uzależniają jak sQurwysyn.)
co ciekawego w tej przygodzie?
same wulgaryzmy
najwyraźniej masz syndrom ADHD
`up
tje, poczytaj o adhd najpierw, ale zapomniałem, że jesteś znany i lubiany (sorry sorry).
Za moich Tibijskich czasów, Skillowanie/Expenie było 'praktycznie' bez Botów ;d A teraz to żadna przyjemność... Pełno retardów, znolifowanych power abuserów, dla których jedyna przyjemność to dominacja nad lowlevelami i straszenie ich, bo w rl maja kompleksy. Spędziłem godziny przy kompie czytając książki jak skilowałem swojego knighta bez botów, i wbiłem nim skille 85/85, zajęło mi to sporo czasu, a teraz ... Co to za gra?
Dlatego nie gram już od paru lat w tibię, i obecnie gram w wowa.
Co do opowiadania, przede wszystkim fajne było to, że czytałem je z zainteresowaniem, a to duży plus ;d
ej, no dobra a jak za +/- 10 lat będziesz stał w korku (samochodowym) przez 2h i się tak strasznie wkurwisz, to co? wyciągniesz bjzbola i rozpierdolisz wszystko na około? ;d
co do opowiadania to ja też tak miałem kidyś , że ekspowiska znaleść nie mogłem ale za moich czasów było najwidoczniej mniej botterów ;d
bo podczas poszukiwania expowiska poznawałem ciekawych ludzi ;p
no ale to mi wygląda na jakieś zaburzenia psychiczne ;d
mama cała?
krzesło całe ?
Ale wnerw ^^ W całej historii szkoda palca, bo tibią nie ma co się przejmować. To tylko gra! ^^ Ps. Bluzgi mogłeś zcenzurować. Tu są dzieci ^^