Siemanko. Dziś przedstawiam historię która przytrafiła mi się 16 czerwca '08.
Swoim noob charem , a mianowicie 13 lvlu paladyn ze skillami 42/34
postanowiłem poexpić na MS. Gdy doszedłem było spokojnie , 0 botów , mało noobków. Weszłem w podziemia , oczyściłem all poza cycami smithami czy jak im tam na imię. Wszedł nagle 54 level sorcerer. Przestraszyłem się bo to serv pvp i miałem wątpliwości co do jego zamiarów PK. Napisał
"wypad z kopalni jusz"
Po tym tekście pomyślałem że coś tu nie tak , jaka kopalnia po pierwsze a po drugie słownik ortograficzny raczej dla graczy z takim poziomem jest dobrze znany.
Straszył mnie , że weźmie kumpli i razem mnie rozwalą. Ja troche sie ubawiłem bo taki 54 z łatwością by mnie dednął. Stanął w kącie i troche z nim pogadałem. Ja napisałem że gram od 3 lat w tibię i tu expie od niedawna , on odpisał czy chcę fajny programik do słuchania muzyki ( keylogger) , napisałem że dzięki ale nie lecz upierał się abym go ściągnął. Napisałem że ściągnę na 100% później. Napisał również że ma 11 lat i to jego postać z own tibii. Napisałem jakie ma eq. Odpisał że jego eq to plate set , wand of inferno , beho shld. Ja 5 sekund po tym jego poście zacząłem go atakować. Krzyczał "nie bij bo cie padne" choć gdy nauczył się atakować zadawał mi dosyć mocne hity. Ja leczyłem się exurą i o dziwo padłem go. Loot?
W bp było około 8k i cyclop trophy , różne śmieci. Wypadła inferka.
Miałem skulla , wyszedłem na zewnątrz i wychodzac do miasta jakiś 20 kina zaczął mnie bić i szantażować abym dał mu armor albo dead. Cóż , lecim.
Atakowałem go z dystansu , ale że on był szybszy zbił mnie do 60 hp i mi starczyły 2 hity aby go padnąć. Loot?
Noble armor i bp ze śmieciami , ale było też około 3 chain armorów.
Przeczekałem gdzieś na zadupiu aż skull minie , wróciłem do depo , schowałem loot i gdy wyliczyłem to co zyskałem , zarobiłem około
14k i 800gp. Loot może nie taki jak w annihilatorze ale dosyć realny i jak dla początkującego palla dobry bo wydałem kase rozsądnie. Kupując 100 small stonsów i blue robe ;)
Zakładki