Reklama
Strona 1 z 2 12 OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 1 do 15 z 25

Temat: "Run into depot"

  1. #1

    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    W domu
    Wiek
    28
    Posty
    22
    Siła reputacji
    0

    Domyślny "Run into depot"

    Witam. przygoda wydarzyła się na świecie Selena.

    Stałem moim 24 knajtem przed depo w AB i gawędziłem z przyjaciółmi. Postanowiłem pójść sobie pozbierać kamienie na goblinach. Gdy siedziałem na fermour +1 zobaczyłem masę ludzi ubranych na czarno, podążających w kierunku Kazo>>AB i Carlin.

    Wystraszony popędziłem szybko do Ab. Po drodze napisałem do kolegi (87 ED), że szykuje się jatka. On poinformowany zebrał swoją guildie i stanął w bramie miasta. Gdy byłem już u stóp AB zauważyłem ekipę, ale 0 śladów walki. Zapytałem się kumpla w Carlin czy coś u nich się dzieje. Na liście vip zobaczyłem tylko jak jego nick mignął ([*]).

    Przygotować się musiałem. Wziąłem BS i Crown Shielda, jakieś bp uhów i czekałem razem z przyjaciółmi.
    Gdy tak staliśmy, mój pro zorientował się, że stoję razem z teamem i powiedział
    "You shouldnt fight. You will die."
    Odpowiedziałem mu, że to tylko gra.
    Dał mi pare fire fieldów, abym rzucał je pod nogi pkerom. Nim się obejrzałem czarne diabły przybyły. Każdy zaczął nawalać. GFB, SD, HMM, M wall, UE...
    Ja tylko stałem i rzucałem FF.
    Nagle trafił mnie SD. Miałem red hp. Akurat walnąłem FF więc exh~~... Myślałem, że padnę. Okazało się, że mój pro zamiast uhnąć siebie, uhnął mnie. Sam poległ. Zanim jednak zginął powiedział "Run into depot!". Nie słuchałem go. Zacząłem atakować jakiegoś 30+ ms i nawet dobrze mi szło. Uhy leciały jeden po drugim. Nagle zobaczyłem migające na przemian: Exevo gran mas vis, exevo gran mas frigo, exevo mas san.
    Mój koniec był nie unikniony.
    Jak się okazało później, FF, który rzuciłem pod przywódcę pk zadał śmiertelny cios. Dostałem od drużyny jakieś 10k. Podziękowałem, a oni powiedzieli, że nie ja powinienem dziękować. Pomimo to, że miałem mały lvl zachowałem się honorowo i pomogłem przyjaciołom.

    The End

    Pewnie chaotycznie? :P

  2. #2
    Avatar Viedzmin
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    391
    Siła reputacji
    18

    Domyślny :)

    IMO troszkę naciągane...Ale ogólnie ciekawe sprzedana historia....

    -8/10

  3. Reklama
  4. #3
    Avatar Mietek Flacha
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    ŁDZ
    Posty
    216
    Siła reputacji
    17

    Domyślny Super :>

    Świetna historia :D Nie zauważyłem błędów ort. Bardzo dobrze, że walczyłeś dalej! Zachowałeś się honorowo, ale twój pro zachował się jeszcze lepiej :D Poświęcił (duży) lvl, tylko po to żebyś przeżył.
    Dobrze mieć takich przyjaciół.
    Dobrze, że nie poszedłeś do dp a zostałeś walczyć, chociaż z drugiej strony to troszkę koleś co cię uhnął zrobił to na marne... Ale nie honorowo byłoby uciekać.

    polak nie ma dloni tylko ma reke i wtedy diody maja dostep do 2 sieci z pradu wapnowego z dodatkiem tytoniu z ziaren matyki

  5. #4
    Denzelon

    Domyślny

    Bardzo ciekawe opowiadanie i (być może przede wszystkim) zachęcający do lektury tytuł.

    Co do tekstu:
    Witam. przygoda wydarzyła się na świecie Selena.

    Stałem moim 24 knajtem przed depo w AB i gawędziłem z przyjaciółmi. Postanowiłem pójść sobie pozbierać kamienie na goblinach. Gdy siedziałem na fermour +1 zobaczyłem masę ludzi ubranych na czarno, podążających w kierunku Kazo>>AB i Carlin.

    Wystraszony popędziłem szybko do Ab. Po drodze napisałem do kolegi (87 ED), że szykuje się jatka. On poinformowany zebrał swoją guildie (lepiej po prostu gildię) i stanął w bramie miasta. Gdy byłem już u stóp AB zauważyłem ekipę, ale 0 (powinno być napisane zero - słownie) śladów walki. Zapytałem się kumpla w Carlin czy coś u nich się dzieje. Na liście vip zobaczyłem tylko jak jego nick mignął ([*]).

    Przygotować się musiałem. Wziąłem BS i Crown Shielda, jakieś bp uhów i czekałem razem z przyjaciółmi.
    Gdy tak staliśmy, mój pro zorientował się, że stoję razem z teamem i powiedział
    "You shouldnt fight. You will die."
    Odpowiedziałem mu, że to tylko gra.
    Dał mi pare (parę) fire fieldów, abym rzucał je pod nogi pkerom. Nim się obejrzałem czarne diabły przybyły. Każdy zaczął nawalać. GFB, SD, HMM, M wall, UE...
    Ja tylko stałem i rzucałem FF.
    Nagle trafił mnie SD. Miałem red hp. Akurat walnąłem FF więc exh~~... Myślałem, że padnę. Okazało się, że mój pro zamiast uhnąć siebie, uhnął mnie. Sam poległ. Zanim jednak zginął powiedział "Run into depot!". Nie słuchałem go. Zacząłem atakować jakiegoś 30+ ms i nawet dobrze mi szło. Uhy leciały jeden po drugim. Nagle zobaczyłem migające na przemian: Exevo gran mas vis, exevo gran mas frigo, exevo mas san.
    Mój koniec był nie unikniony (nie z przymiotnikami piszemy... razem - nieunikniony).
    Jak się okazało później, FF, który rzuciłem pod przywódcę pk zadał śmiertelny cios. Dostałem od drużyny jakieś 10k. Podziękowałem, a oni powiedzieli, że nie ja powinienem dziękować. Pomimo to, że miałem mały lvl zachowałem się honorowo i pomogłem przyjaciołom.
    Ładnie napisane: 7/10

  6. #5
    Avatar schnidi
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    szczecin-zadupie...
    Posty
    143
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    dzięki taki historiom che się grać w tibie! <chlip> :)

    az zachcialo mi się zalogować.. ale z moich starych znajomych na celescie, niegra juz nikt...eh...zycie

    przygoda piękna <sorry za sentyment...> leci reput i 10

  7. #6
    Avatar Sassy
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    58
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    @up

    1) Nie informujemy o repucie.
    2) Nie masz pięćdziesięciu postów.

    @historia

    Podobało mi się, ale od razu widać, iż dość naciągane...
    Poza tym mocno się trzymałeś ; )
    8/10

  8. #7
    konto usunięte

    Domyślny

    Nonono fajnie sie postarałeś fajna krótko przygoda 9,5/10 bo zawsze może być lepiej.; ]

  9. #8
    konto usunięte

    Domyślny

    Fajna przygoda ;). Bardzo fajna! Jesli prawdziwa, to podziwiam tego twojego PRO, za to ze poswiecil wlasne zycie(rotfl, jak to brzmi) zeby uratowac Ciebie. Dam Ci 9/10, bo nic nie jest idealne : D

  10. #9
    Avatar Fivechełm
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Chełm
    Posty
    327
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Przygoda ladna ale zdziwily mnie dwie rzeczy
    1. Napisales ze lecialy czary takie jak exevo gran mas vis/frigo/flam czyli jest tobibia 8.10 albo 8.11
    oraz
    2. Napisales ze uhy lecialy jeden po drugim czy cos takiego.
    Przeciez kazdy wie o tym ze od tibii 8.10 uhy staly sie bezwartosciowe i wprowadzono potki wiec powinienies to poprawic.

  11. #10

    Notoryczny Miotacz Postów Szafus jest teraz offline
    Avatar Szafus
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Olsztyn
    Posty
    1,112
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Nagle trafił mnie SD. Miałem red hp. Akurat walnąłem FF więc exh~~...
    Nagle zobaczyłem migające na przemian: Exevo gran mas vis, exevo gran mas frigo, exevo mas san.
    Byla to tibia 8.1+, gdzie mozna walnac jednoczesnie rune ofensywna jak i defensywna, wiec cos spierdoliles.

    @top
    Jesli prawda (mam watpliwosci duze), to gz odwagi i poswiecenia. Jesli nie...
    Ogolnie 7/10, bo nudne i troche chaotyczne no i krotkie.

  12. #11

    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Przemyśl
    Wiek
    30
    Posty
    20
    Siła reputacji
    0

    Domyślny

    Twój kolega zachował się wobec ciebie jak prawdziwy przyjaciel lecząc cię a nie siebie.Opowiadanie było fajnie i nieżle się go czytało.
    9/10

  13. #12
    Avatar Hunterius
    Data rejestracji
    2008
    Wiek
    31
    Posty
    1,561
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Bardzo fajne opowiadanie, na prawdę świetnie mi się czytało.
    Ale zgadzam się z tym co napisał ktoś wcześniej o UHach.

  14. #13
    konto usunięte

    Domyślny

    Bardzo fajna historyjka. Sam gram na Selenie i nie raz mi sie zdażyła taka bitka w których przeważnie tylko ja padałem i nic z tego nie miałem. Ale tombitwe widziałem szedłem akurat do Carlin. Niezła walka była. Fajna opowieść. Błędy już pokazane.

  15. #14
    konto usunięte

    Domyślny

    szczerze mowiac jesli mialbym takich kumpli na pewno gralbym i to dlugi czas na swiecie pvp
    a ze wiekszosc ludzi liczy tylko na twoje itemy to gram na non-pvp :/

    gz kumpla no i fraga^^

  16. #15
    konto usunięte

    Domyślny

    No przygoda niezła, ale gdybyś jeszcze lvle tych, którzy się lali podał, to by było cool.... wiadomo - są też błędy. Ocenka to 7/10.

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. [TibiaAuto] Depot Walker i Medicine Pouch
    Przez Kanonier23 w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post: 03-07-2012, 00:20
  2. [Tibia Auto] Depot Walker
    Przez solp w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post: 26-06-2012, 17:21
  3. [TibiaAuto]Light Shovel oraz Depot Walker.
    Przez Hulala w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post: 10-05-2012, 18:29

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •