poszlem ... cool story bro
Wersja do druku
poszlem ... cool story bro
Dobrze że teraz na desertach koło skrzyń jest pz :D Ale z motyką również mnie rozwaliło. Współczuje ,lecz dużo jest takich ziomków :p
haha mam plate legi haha dobre
ogólnie super historia a serio sie przydazyla? pisz takich wiecej
Najlepsze opowiadanie jakie czytalem, dawno sie tak nie usmialem hehe... nie bede pisał co mnie rozbawilo, bo jest tego stanowczo za duzo xD
Ale ciekawa lektura. Ten knight to jakie miał skille? 30/20? Kurde, na PvP jest strach grać.
A twoja historia jest wzruszająca.
Dobre ;D xDCytuj:
Druid pisze, że jest już przy final door. My też już dochodziliśmy (bez skojarzeń).
Ten akt z motyką mnie po prostu rozbawił.
Ciekawa historia.
Jakoś nie do końca wierzę w te historię ale i tak mnie rozwaliła. Ten knight wymiata xd To z motyką też okej ale dziwny zbieg okoliczności;p
A jak przeczytałam ten komentarz to nie wyrobiłam. Mama przyszła do mnie do pokoju i powiedziała, że po**bana jestem, że się do komputera śmieje xd
Ciekawa historia ale nie wieżę ale i tak mnie uśmieszyła
:)
Chyba najlepsze opowiadanie jakie czytalem :D sam mialem w grze kilka smiesznych sytuacji, no ale ta twoja historia normalnie koxi :D
Mogles zostac, poblokowac tego pala, a nastepnie zabic knighta profit 20k +plate legi xd no i moze motyka haha
Jedno z najlepszych opowiadań jakie czytałem...
Rozwaliło mnie... xDKod:Za 1,5 minuty wraca sam knight z białą czaszką nad głową ucieszony i krzyczy: "mam plate legi" i zaraz potem: "potrzebujemy nowego druida"
To samo z motyką <lol>
Ja osobiście, też miałem 2 takie dziwne historie z desertem..
Na pierwszej,po quescie kolega namówil mnie abyśmy poszli do triangle tower po nagrody.Oczywiście padłem i wyleciały nagordy z questa + crown armor..
A Druga sytuacja -Poszliśmy (tak jak ty) złą drogą i mieliśmy lekko przejeba@e ale naszczęscie kolega(ten sam ktory w pierwszym wypadku mnie zaprowadzil do pewnej smierci xD) przyszedl po mnie..
Witam po dluzszej przerwie :)
Historia na serio sie przydazyla. Tak jak pisalem we wstepie pewnie cos poprzekrecalem i pomieszalem ale sens tekstow zapadl mi w pamieci, bo wywolywaly NIEMALE emocje. Jak to dawno bylo... 2005/2006 rok gdzies, II klasa technikum :) heh...
Swego czasu napisalem jeszcze w dziale opowiadania taka mala satyre negujaca to, ze owczesny moderator piastujacy tam stanowisko zamiast wskazywac bledy, radzic i pouczac poczatkujacych pisarzy wysmiewal ich i odbieral tym samym checi do pisania. Zakonczylo sie banem i niezla paczka ostrzezen a takze usunieciem calej 3postowej przezabawnej opowiesci ale podobno jeszcze krazy gdzies jeszcze po Torgu :D
Pragne podziekowac wszystkim, za zainteresowanie opowiadaniem. Opinie moga byc raz lepsze, raz gorsze ale moim zdaniem o ksiazce najlepiej swiadczy to, ze czytelnik chce do niej wracac. Na liczniku wyswietlen jest poki co 12.600, co mnie niezmiernie cieszy. :)
Jezeli chodzi o kolejne opowiadanie to kto wie... moze kiedys :)
PS. Moj komputer od pewnego czasu nie obsuguje polskich znakow.
zarty zartami ale to jest przerazajace ze tacy ludzi istnieja ....
zal takich