Pewnej nocy gdy spałem przyśnił mi się zielony smok, który wyzwał mnie do walki. Oferował mi tarcze i młot smoczego pochodzenia. Pod koniec powiedział: "Gdy nabierzesz doświatczenia przyjdz". Rano wstałem i postanowiłem, że chce zostać rycerzem. Natychmiast powiedziałem o tym ojcu. Wziął mnie na ręce i uściskał mnie mocno. Następnego dnia zabrał mnie do lasu. Ze starej szopy wyciągną zakurzoną kolczuge, która obejmowała mnie od stóp po głowe. Pasowała. Wyciągną topór, miedzianą tarcze i rzucił pare monet do sakiewki.
Postanowiłem ostro trenowac. Trenowałem przez wiele dni. Postanowiłem nabyć troche doswiadczenia w lace, w tym celu wybrałem się do kopalń krasnolódów. Gdy byłem już mocnym wojownikiem postanowiłem iż kupie rycerski ekwipunek i płonący topór. W drodze do targu widziałem pewien worek pod drzewem o pokątnych kształtach. Otworzyłem go i poczólem tarcze przesiąkniętą krwią, uznałem iż daje lepszą obrone niż tarcza krasnoludzia. Usłyszałem rosyjski dialekt, pomyślałem mafia, więc uciekłem(wujek niema 2 palców dzieki nim). Po długich przygotowaniach wyruszyłem w strone smoczych gór. Ku mojemu zdziwieniu smoki padały dość szybko. Usłyszałem znajomy głos. Ruszyłęm w jego kierunku. Byłem oszołomiony gdy zobaczyłem czerwonego smoka, ruszyłem na niego. Młuciłem go z całej siły, on nie pozostał mi dłużny, moje eliksiry kończyły się,
"Stop!"- Krzyknołem
"Czego człeczyno?" - Spytał smok
"Jak się zwiesz?" - Zapytałem, aby zyskać czas
"Dobrze odpocznij" - Odparł, z szyderczym uśmiechem na twarzy
Byłem zdumiony tym co usłyszałem, Smoki potrafią czytać w myślach. postawiłęm wszystko na jedną karte. Rzuciłem toporem w pysk smoka, po cym się okazało iż był to cios śmiertelny. W ciele smoka znalazłem martwego człowieka, który miał na sobie zbroje zrobioną ze smoczych łusek, a jak na martwego mocno zaciskał dziwną lance. Po zabraniu przedmiotów i głowy smoka wróciłem obolały do miasta, witał mie tłum ludzi skandujących moje imie .
"Pomścił Eotorna, naszego kśięcia" - Skandowali ludzie
Za ten czyn zostałem przyjenty w poczet Eliternych Rycerzy. Wiedziałem, że zagrzeje tam miejsce...
Zakładki