Witam starych poszukiwaczy tajemnic, jak i nowych, których jeszcze nie kojarzę :) Dawno mnie tu nie było, oj dawno, bo kolejny raz przysięgałem sobie "koniec z Tibią, koniec z mitami!", ale jak to zwykle bywa, cóż nie wyszło... Dobra, do rzeczy:
1. Po pierwsze, Piombon. Szanuję Cię za wiedzę (Xan ma lepszy styl no ale nie o nim teraz :), ale co ty tu wyprawiasz to przechodzi już ludzkie pojęcie.
Może to jest Rzecz a nie np. Język?
Pozdrawiam, Piombon.
Po czym kilka stron dalej nam serwujesz "przetłumaczone" zdania. Gratuluję.
To, że ciągi się powtarzają cyklicznie w księgach, nie oznacza, że mają te samo znaczenie - nawet jest to niemożliwe! Wystarczy, że reszta jest inna chociażby o wartość jedynki, to całe znaczenie może się zmienić
(...)
659978 54764! = Nigdy nas nie widziano!
Uau zgadza się! Z 659978 54764 zrobiłem 659978 547641 i mi wyszło zdanie przetłumaczone jako "Coś mi się zdaję, że ten człowiek robi was w balona!". Wprost niesamowite!
Żeby nie było, że niepotrzebnie flamuje już mowię, co mi nie pasuje. Czemu niby Beholdery miałyby wołać straże? Pomijając fakt, że Beholdery musiałyby wypracować strukturę społeczeństwa podobną do ludzkiej są oni panami nekromancji, więc teoretyczna jednostka porządkowa nie jest im potrzebna, bo mogą przywołać nieumarłych to raz. Wszystkie Beholdery dysponują jednakową mocą więc nie ma sensu istnienie strażników, skoro każdy potrafi obronić się w ten sam sposób to dwa. Elder Beholdery są mocniejsze fakt, ale one stoją wyżej w hierarchii, więc osadzanie ich w roli strażników jest niedorzeczne.
2. Teoria z mędrcami, żywiołami itp. Całkiem ładna nie powiem :> Ale przypuśćmy, że mamy już tych mędrców, żywioły i składnik x czyli tą nieszczęsną dzięwiątke. I, tu moje pytanie, co ma nam to dać? Przepis na obiad? Ale jako, że zabawa w gdybanie jest całkiem zabawna, moje 3 grosze: Sens by miało to tylko wtedy gdyby końcową postać cyfrową uzależnić od wyboru. Objaśnienie. Po pierwsze wybrać schemat tematyczny (czy tam whatever to tylko przykładowa nazwa) z kategorii nauka/magia/wiara/niewiara, potem jeden z 6 schematów zapisu oznaczonego dla zabawy/z jakiegoś powodu konkretnym żywiołem (mimo, że beholdery mają 5 oczu dałoby się to od biedy wymrugać zakładając, że środkowe oko w zależności od tego czy jest otwarte czy zamknięte oznacza co innego, gdzie otwarte-światłość, zamknięte- ciemność), co prowadzi nas do konkretnego obłożenia 9 cyfr (0 to spacja albo znak interpunkcyjny) odpowiednimi kombinacjami liter. Z tym, że jest to cholernie zagmatwane i w związku z tym raczej nieprawdopodobne, no ale...
3. Teoria autorstwa własnego, jedna z dwóch, ta ma charakter żartobliwy, ta poważna jutro, jak ją uporządkuję.
Teoria wymyślona dla jaj, pokazująca, że od biedy wszystko można przedstawić tak, żeby pasowało. Teoria jest prosta: skoro wskazówki mogą być w Biblii to czemu nie w Teletubisiach? Zobaczcie:
Co nas naprowadza na trop Teletubisiów?
1. Po pierwsze, teletubisie są nawet bardziej hardcorowe niż Alister Crowley, Ashton La Vey i inni razem wzięci.
2. Po drugie Teletubisie tak jak Beholdery nie mają jasno określonej płci.
3. Po trzecie w Teletubisiach jest jawne połączenie ze światem Tibi. W Teletubisiach występuje słońce mające twarz dziecka, w Tibi słońce również jest uosabiane, pod podstacią słońca występuje bogini Fafnar.
Powiązanie Teletubisiów z 469:
Tele Tubies = daje nam 4 i 6.
Gdzie jest końcowa 9?
Otóż mamy Twinky Winky, Dipsy, Lala i Po
Rozkładając to na sylaby wychodzi nam:
Twin-ky Win-ky Dip-sy La-la i Po =9
Mamy 469! To nie może być przypadek! Rly... :D
Zakładki