A Ty kim jesteś żeby pisać w tym temacie i dawać wskazówki?
On dobrze mówi... Gdybyś choć chwilę posiedział w tym to byś wiedział dlaczego. I niby z kim i z czym jest związane kazz?
Wersja do druku
Sam sobie zaprzeczasz. Pierwsza wersja jest prawdziwa. Wydaje mi się, że burzowe góry to miejsce gdzie jest Paradox Quest, a wulkaniczne tereny to Motls. Można tam spotkać białowłosych elfów (arcanistów), no i orków jest pod dostatkiem, którzy mieli rzekomo napadać Kuridai. A nawet jest tam kilku krasnoludów. Mam nadzieję, że nie palnąłem czegoś głupiego xd
moze to kogos zainteresuje
Dragon Shield
Atrybuty: Def: 31
Waga: 60 oz.
Kategoria: Tarcze
Opis: Elfy wykuły tę tarczę w imię Smoka z wioski Elfiej Zguby. Wielkim honorem dla elfiej rasy jest posiadać taką tarczę. Dobra tarcza dla graczy 20-30 lvl. Można ją przetopić na Draconian Steel u Spoconego Cyklopa.
(opis z tibi wiki)
czyli była jakas wioska elfiej zguby
mozna by spróbować pytać o "tom wioske"
No w każdym bądź razie Motls znajduje się nadal na północ od tych gór i wydaje się jedynym rozsądnym rozwiązaniem. Pozostaje tylko tam szukać odpowiedzi. Znajdują się tam jakieś księgi? Wybrałbym się tam sam choć nie wiem czy to ma sens, a wycieczka po Demonii już zupełnie odpada, jednak jeśli nawet to wątpie, aby Demona miała związek z tym questem.
Te gory to mount Sternum, dowod? Erin Cropwell kiedy juz przeszedl przez jaskinie pelne cyklopow, poszedl wzdluz wybrzeza (jakas okrezna droga? moze rzeka obok traingle tower) a potem zobaczyl pustynie. Nie przeszedl przez most ani wielki kanion przez "old one". Poza tym na moscie sa dwarfy - nowa rasa - chyba by to zapisal w pamietniku. Moim zdaniem szedl:
cmentarz Thais>mt. Sternum>okolice Wolf tower GH>pustynia
Motls do juz w ogole kosmos ;P
Musial by minac fermour hills albo i zajsc do Carlin w ktorym by sie dowiedzial o wejsciu do motls - Dluzsza historia
Zreszta jak wyjasnisz to ze nagle umarl na pustyni skoro wedlug ciebie byl na przeciwleglym koncu kontynentu (no moze troche przesadzilem)
brawa dla pana wyzej:P
bardzo podoba mi sie twoj tok myslenia ;]
mysle ze mozna zachaczyc i sprawdzic podziemia gdzie jest desert quest;] ewentualnie polnocny poh w poszukiwaniu jakichs materialow do przeczytania;]
pozdrawiam
od 2 dni łaze po molts
ta gra mnie ciagle zaskakuje ->ktos kto rysowal to CUDO musial byc na niezlym haju
napisze tak -po 10 H na dzien odkrylem 75 % mapy (bez demoni) i musialem wylesc by zobaczyc zielen trawy
jest tam jedna wajcha ktora gdy ja ruszymy popiesci nas elektryka (niestedy nie da dojscia do MW lub do 2 cial ), zrobi za to cos innego malo pomocnego w tym quescie
jak narazie znalazlem tam tylko 2 elfy scouty- :<
sa za to inne ciekawe potworki
podsumowujac umiesz zabic DL solo lub w druzynie MUSISZ zwiedzic MOLTS . Nie ma to jak dziwne uczucie zagubienia.Bląkanie sie z poziomu na poziom. Uczucie niepewnosci gdy okazuje sie ze nie mozna wrocic ta sama droga i ta radosc z ponownego trafienia na poznany szlak
Goraco polecam ludziom ktorzy nie widza tylko w tibi cyferek przy nicku .kilka dni grania macie z glowy :>:>:>:>
Nagrode dostaje sie napewno ze skrzynki, a nie od osoby poniewaz hadorek tak napisal(w przedostatnim wersie posta)
A co to da?
wg mnie nic. Bo to ani wiadomosc czy questa zaczyna sie u npc czy przez wejscie, zrobienie czegos. Btw desert wpisuje sie w q-loga, a nie gada sie z npc ;] więc szerokiej drogi ;]
Btw narazie nic nie moge zrobic, musze sie uczyc -.- więc od czasu do czasu moze bede mial czas na jakis krok.
@down
w ab nic nie ma. Z wszystkimi npc rozmawiałem i nic to nie dało. Więc pozdro 600.
Desert quest wpisuje sie w quest logu poniewaz teraz wystarczy ze przejdziesz sie pod pustynia kawalek i wyjmiesz nagrody po nacisnieciu dzwigni lecz kiedys tak nie bylo ... Kiedys wlasnie bez rozmowy z npc nie wykonalbys tego questu, byl to jeden z bardziej zawiklanych questow a radocha z wyciagniecia 10 k ze skrzynki byla stokrotnie wieksza niz teraz ;) Tak mi sie przynajmniej wydaje