Reklama
Strona 1 z 13 12311 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 1 do 15 z 183

Temat: Wojna o Carlin: Ostateczne starcie

  1. #1
    ls92

    Domyślny Wojna o Carlin: Ostateczne starcie

    Trzeci epizod z cyklu "Wojna o Carlin" opowiadający o moich potyczkach z większymi i mniejszymi... noobami :p
    II (poprzednia) część znajduje się tu -> http://www.forum.tibia.org.pl/showthread.php?t=198347 Znajdziecie tam też linka do I części moich przygód. Radzę czytać chronologicznie.

    A teraz zapraszam do lektury!


    Wszystko wskazywało na to, że walka sam na sam pomiędzy mną, a Romualdem jest nieunikniona. Zresztą bardzo mi to pasowało, bo byłem pewny siebie. Wkońcu 93 skill distance'a to nie w kij dmuchał i byłem przekonany o pomyślnym przebiegu walki. Wiedziałem jednak, że nie można niedoceniać przeciwnika, bo wtedy nawet najlepszy może źle skończyć. Także przygotowania do bitwy czas zacząć...
    Dla mnie cała ta sprawa to była sprawa honoru. Wiedziałem, że jeden z nas padnie i będzie w całym mieście znany, jako okryty hańbą burak, który wrócił na tarczy (albo na xbowie, wszystko jedno). Wiedziałem również, że kiedy wrogów kupa i Herkules dupa, więc jak zwykle umówiłem się z Romualdem w zacisznym miejscu (bez skojarzeń :P). Wszystko miało się odbyć w obszernej jaskini znajdującej się pod Femour Hills (tam gdzie jest quest na power ringa i takie tam gówienka). Niestety nie wszystko poszło po mojej myśli (aż się ciśnie na usta: "kurwa jak zwykle")...
    Do bitwy było jeszcze sporo czasu, kiedy sprzedawałem loota u Rowenny w Carlin. Nie patrząc na ekran stukałem w klawiaturę "hi>sell ***>yes". Trudno mi to przechodzi przez gardło, ale bym niechybnie padł, gdyby nie moja stara xd:
    - Łukasz, a ty znowu kogoś zabijasz?? Powinnam ci zabronić w to grać, bo tu jest tyle przem...
    - KURWA MAĆ! - krzyknąłem, bo dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że dostaję hity od Romualda i jestem na redzie. Walił z HMMów, pewnie nie marnował SDków, bo wiedział, że selluję i i tak nie będę się bronić.
    - ŁUKASZ, JAK TY SIĘ ODZYWASZ DO MAT...
    I teraz zaczęła się cała wojna. A właściwie 2. Po dwóch stronach monitora. Moja matka już się schyliła do przycisku 'reset', żeby mnie ukarać. Nie mogłem na to pozwolić, padł bym napewno. A więc zasłoniłem 'reseta' lewą nogą, jednocześnie w tibii uciekając w stronę depo i niemiłosiernie maltretując przycisk F12 (uh oczywiście). Musiałem się spieszyć, uhów miałem niewiele, dopiero co wróciłem z hunta. A tu szok: przed depo stoi 5 czy 6 typów z gildii Romualda. Zablokowali mi wejście do depo. Nie miałem czasu żeby się w to bawić.
    - CHOLERA JASNA - pomyślałem na głos ; p
    - teraz już przegiąłeś - złowrogo powiedziała matka i poszła odłączyć kabel sieciowy, ale miałem trochę czasu, zanim go znajdzie xd.
    Teraz już nic nie myślałem. Kliknąłem gdzieś na mapie w tibii, żeby moja postać nie stała jak zmuł i przycisnąłem szklanką F12, napisałem szybko do mojego prota, żeby mi przyniósł na 'exivie' sdki i uhy. nie wiem czy się zgodził, bo już pobiegłem za mamą.
    - Błagam nie odłączaj kabla... jak padnę, to stracę wszystko...(zmyślałem, żeby dodać dramatyzmu ; d)
    - masz 10 minut na wyjście od komputera, a jak przyjdzie ojciec to sobie pogadamy
    A ja już znowu siedziałem przed kompem. Na szczęście Romuald zachował resztki honoru i nie kazał swoim kolesiom z gildii też mnie bić. Gonił mnie sam naparzając SDkami, Bogu dzięki szklanka się nie odsunęła i cały czas mnie leczyła xP. Sytuacja wyglądała tak: Romuald biegnie i wali z sdka za 200~ a ja się leczę cały czas do greena. UHy były już na wyczerpaniu. Zostało około 7. "Cholera, gdzie mój pro...", myślałem gorączkowo. 5 uhów, 3, 2 i ostatni... "Trudno", myślę sobie i włączam utamkę. Zacząłem naparzać kolesia z boltów. 3 pierwsze hity dostał w hp i miał już yellow, ale włączył utamkę i już praktycznie nie miałem szans. Skończyła się mana, skończyły się uhy... Koniec.
    Aż tu nagle wbiega mój prot, zobaczył co się dzieje, pierdolnął Romualda SDkiem. Ten się przestraszył i uciekł. W tym czasie prot rzucił mi bp z uhami i sdkami.
    - Wisisz mi 40k - powiedział na dowidzenia.
    Zaraz wrócił Romuald. Miałem już arsenał i zaczęła się prawdziwa walka. Ja waliłem go z boltów po 40-100 i SD, co 2 tury się uhałem. On przyjmował wszystko na manę i ciął z SDków cały czas. Tak dobiegliśmy spowrotem do miasta. Przebiegliśmy koło depo cały czas wymieniając się ciosami. Większość się pochowała do depo, jednak byli kozacy (10-15 levele), którzy biegli za nami i walili z różdżek -.- Tak więc ja, Romuald i około 5 noobków dobiegliśmy do gildii sorców. Wbiegłem na piętro. Noobki za mną, Romuald został. Zszedłem na dół, ale w tej samej chwili Romuald wlazł na górę. Noobki się rozdzieliły xd. Wszedłem na górę i zobaczyłem, jak Romuald puszcza UE i pada 1 noobek, a ja dostaję hita, który zjechał mnie do yellow. "Teraz moja szansa, Romuald nie ma many", pomyślałem i bez opamiętania chlastałem boltami+sd w Romualda. I to był mój błąd.
    Dalsze wydarzenia oglądałem, jak w zwolnionym tempie: Romuald dostaje bolta i sd, ma yellow, ja dostaję sd, mam red, Romuald dostaje z bolta za chmurkę (staliśmy w zwarciu) i z sd. Ma red. I co się dzieje? Dostałem z sd... padłem... nie udało się... to koniec... przegrałem...

    3 dni później wlogowałem się spowrotem do tibii. Byłem w temple, bez bp, bez crown legów. Jak w transie poszedłem do depo. Postanowiłem się zrookować. Poszedłem bez bp i bez spodni (swoją drogą w rl musiałoby to nieźle wyglądać xd) na GL paść sobie na GSie. Nigdy nie padłem na GSie. Chciałem to zrobić. Ale nie wiem czemu najpierw zajrzałem do tej dziury, gdzie się zawsze dsy luruje. Zszedłem na dół 2 piętra na ghoule, patrzę a tu Romuald. "Mam go w dupie, może się nabijać, może mnie zabić. Mam to w dupie", pomyślałem i czekałem na jego ruch. Ale on nic, dalej zabijał ghoule z różdżki.
    -Hej ty. Skurwysynu. - moje zaczepki nie pomagały. Czyżby cave bot :D? Napewno był afk. Najpierw myślałem, żeby się zemścić i poprostu go zabić. Ale nie miałem nic ze sobą, a napewno ma ustawionego bota na healing. Wcisnąłem ctrl+r i napisałem "Is Game Master online?". Nic się nie działo przez około 15 minut. Chodziłem jak głupi za Romualdem, a on uparcie zabijał Ghoule. Aż tu nagle widzę wiadomość od GM Exylia: How can I help you?

    I tak powiedziałem GMowi, że znalazłem playera na bocie. GM przyszedł, sprawdził to (nie wiem jak, najpierw coś do niego gadał, ja już wyszedłem z cave'a, nie chciałem mu przeszkadzać ;]) i tak oto Romuald dostał bana na miesiąc za macro :D
    I wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Postanowiłem nie rookować chara i grać nim dalej. Miałem Carlin dla siebie.


    Ciąg dalszy (być może) nastąpi~
    Ostatnio zmieniony przez ls92 : 31-01-2009, 12:46 Powód: literówki

  2. #2
    Avatar michalcfc2
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Białystok
    Wiek
    31
    Posty
    95
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    szkoda że padłeś ale się przynajmniej zemściłeś
    opowiadanie jak zwykle super
    10/10



    mam nadzieję że będą kolejne części

  3. Reklama
  4. #3
    CJmorpCJ

    Domyślny

    Heh , jak nieźle do starej powiedziałeś , no cóż oni tego nie zrozumieją , to dla nich "Taka gra , którą stworzyli aby zatruwać umysły" ehh , szkoda że padłeś , już myślałem że to smutny koniec wojny , ale według mnie wygrałeś gdyż jesteś palladynem on sorcem , którym Pallem się trudniej gra , ale i tak po update to on bedzie cię prosił o przebaczenie

  5. #4
    dzordze

    Domyślny

    Czytałem wszystkie 3 części. Pozostaje mi tylko pogratulować tak wspaniałej wyobraźni... Naprawdę świetne chociaż nie przepadam za klimatem rpg ;p 11/10

  6. #5
    konto usunięte

    Domyślny

    sietne opowiadanie bardzo fajne. a dobrze ze go nie zabiles tylko do gm gzgz swiezego umyslu

  7. #6
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    bardzo mi się opowiadanie podobało. Masz talent chłopie.

  8. #7
    konto usunięte

    Domyślny

    Nieźle.Bardzo mi sie podobalo twoje opowiadanie
    Daje ci 10.5/10
    Myśle ze zrobisz wiecej takich opowiadań

  9. #8
    konto usunięte

    Domyślny

    co to znaczy moze nastapi
    to muj 3-4 post o tych opowidaniach i w kazdym daje Ci 10/10 wiec
    pisz dalej
    :D (mogles nie przeklinac ale sie usmialem przy starej KURWA MAC nice)

  10. #9
    ls92

    Domyślny

    Cytuj dzordze napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Czytałem wszystkie 3 części. Pozostaje mi tylko pogratulować tak wspaniałej wyobraźni... Naprawdę świetne chociaż nie przepadam za klimatem rpg ;p 11/10
    A gdzie ty masz klimat rpg? xD teraz to się uśmiałem, nie znoszę rpg style i nie piszę opowiadań w tym stylu. Poprostu opisałem przygodę używając epitetów i innych takich~

  11. #10
    Avatar Arbuzik
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Osiek
    Wiek
    30
    Posty
    39
    Siła reputacji
    0

    Domyślny

    Człowieku masz talent. Powinienieś pisac więcej.
    Czekam na next part i inne przygody opisane przez ciebie. ;p

  12. #11
    konto usunięte

    Domyślny

    ls92 to cudo!! Zajebiste opowiadanie tym bardziej o tibii... Stawiam na10 postarales sie .. TO POWINNO BYĆ LEKTURĄ wole czytać to niż hmm. Potop? Niech będzie a teraz niedługo ja cos napisze ale moze o venore..

  13. #12
    konto usunięte

    Domyślny

    przeczytalem wszystkie czescie odrazu wiecocenki =]

    1) -10/10
    2) -10/10
    3) -10/10

    super napisane, milo sie czyta i zawiera ten dreszcz :) szkoda ze padles ale jak sam powiedziales to nie koniec gry hehe ;) mam nadzieje ze opowiadan tez nie :)

  14. #13
    dziadoslaw

    Domyślny

    SUPER!!! WSSZYSTKIE CZESCI!! A SZCZEGOLNIE 3 i 1!!!

    10/ 10 - rob wiecej, kiedy nastepna czesc?? Prawie bez ortów itp... Czego chciec wiecej?

  15. #14
    Avatar Radagast of Grimera
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Kielce
    Posty
    87
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Opowiadanka fajne, ale nie ciągnij już tego wątku, bo wyjdzie nam kolejne "The Lost" xd Mimo wszystko 10/10, nie będę mówił, że "szkoda, że padłeś" bo wiedziałem, że to się tak skończy x] Sorce są o wiele za dobre ale teraz ich udupią (dziki śmiech)
    nie mozliwe jest, ze szatan probuje ciebie opetac poniewaz sztana jak i boga nie ma. to, ze wali ci na mozg to zupelnie inna sprawa.
    nie wierzysz w boga, a w szatana wierzysz?
    o kurwa, zmien dilera

  16. #15
    konto usunięte

    Domyślny

    A więc zasłoniłem 'resteta' lewą nogą
    Tez mam kompa po lewej stronie ; D

    Twoja seria opowiadan jest najlepsza jaka kiedykolwiek czytalem ...
    (nie czytalem tego duzo ale to niewazne ; P )
    daje 10\10 i PROSZE CIE zebys napisal kolejna czesc :>

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Odpowiedzi: 27
    Ostatni post: 21-03-2014, 03:15
  2. Dwarven legi vs Zao legi <ostateczne starcie>
    Przez rycekrox21 w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post: 03-09-2010, 20:52

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •