Za górami za lasami w Tibiowym świecie żył sobie Zgredek-Alfredek. Miał najlepsze eq i najwyższy lvl na servie-Pokemonii. Pewnego raza wybral się jeno na bugi aby pozbierać wisienki (szkoda mu było marnować kasy w sklepie). Poszedł do centrum handloego na 2 godziny a kompa zostawilł aby mu treniło skille. Gdy wrócił dostał szku termicznego-na środku ekranu widniał napis "You are dead" rozwalił klawiaturę, wywalił przez okno monitor i tak się pożegnał z Tibia. Z 215 lvl miał 213, sprzedał postać i więcej już nie musiał sie martwić.
THE END :D
Opowieść wymyslona.
Zakładki