u nas przy oddawaniu indexu od razu były zapisy na obrone i u każdego promotora był termin w czerwcu i wrześniu i samemu sobie mogłeś wybrać
jak nie podejdziesz w tym roku to nic nie poprawiasz, masz ileś tam czasu (2 lata chyba) by podejść do obrony, ale wtedy uczelnie sobie życzą hajsik za przywrócenie do studiów
up:
wtf wy na prywatnych uczelniach studiowaliście?
ja studiowałem w Suwałkach na PWSZ licencjat i mgr to tam normalnie praca była sprawdzana, niektórzy po 20x poprawiali i praca napisana w weekend w życiu by nie przeszła(chyba, że jesteś mega zdolny, a w to nie wątpię)
obrona podobnie, 2 pytania z listy (parę lat temu to było - pula chyba 120 pytań) + 3 dotyczące pracy w tym jedno z książki ze spisu treści - na to prawie nikt nie odpowiadał
i osoby ze średnia 4,5+ potrafiły mieć za pracę czy obrone 3 i na koniec 4 na dyplomie
(i w drugą strone, ja miałem średnia 4,1~ praca i obrona na 5 i na dyplomie 5 - ale nikt nie patrzy na ocene na dyplomie, to samo na wyniki z matury xD)
koniec końców nie było osoby która nie obroniłaby się, więc czy jest sens przekładać to na wrzesień jak masz napisaną pracę to wątpię, tym bardziej na kolejny rok
Zakładki