Haan napisał
Nigdy nie bylo latwiej.
Oczywiście, co nie zmienia faktu, że nadal jest to trudne.
Haan napisał
W co drugiej grze mozna sie teraz komunikowac glosowo.
Naprawdę? Chyba nie polecisz nauki poprzez czat głosowy w grach, gdzie większość chce Ci zgwałcić matkę, zwyzywać Cię od suka blyat albo przekazać informację "i go short, you go mid or b, fuck you".
Haan napisał
Streamy staly sie bardoz popularne.
I jest to bardzo, bardzo dobra opcja do nauki języka, jeżeli oglądamy nativów. Jednakże tutaj nie nauczymy się mówić. Chyba, że sami streamujemy i gadamy po angielsku do ludzi. Z czasem umiejętność mówienia będzie rosła.
Haan napisał
W kazdym wiekszym miescie mozna spotkac native speakera i turystow.
Jeżeli chodzi o płatne lekcje - native jak najbardziej spoko. Z turystami nie wiem jak miałbym się uczyć. Przecież nie będę zagadywał każdego chińczyka na mieście.
Haan napisał
Loty nigdy nie byly tak tanie.
To nie jest argument. Polecieć na weekend do Londynu, żeby coś pogadać po angielsku nie wiele da. Jak coś to ewentualna przeprowadzka, ale to wiążę się z obróceniem życia o 180 stopni.
Także nie mówię, że nie jest to możliwe i oczywiście jest to łatwiejsze niż kiedykolwiek było. Ale nadal nie jest to tak łatwe.
Idealną opcją jest znalezienie sobie native speakera (ostatecznie nie-native, ale mocno ogarnięte w języku) i codzienne gadanie sobie przez godzinkę na Skypie. Co też niestety nie jest proste - sam próbowałem znaleźć Amerykanina, z którym od czasu do czasu bym pogadał. Są stronki, gdzie ludzie chcą się wymieniać wiedzą z nativami innych jezyków, ale niewielu Amerykańców chce uczyć się polskiego w taki sposób, niestety dla mnie.
Zakładki