Temat: Wybór uczelni dla przeciętnego ucznia

Ale nie kłam gościu, bo nie da się nie napisać próbnej matury i nagle po tej właściwej pójść sobie na politechnikę XDD
Nie można robić nadziei temu typowi, to że jest głupi to przecież jego wina, proszę go nie usprawiedliwiać i nie pocieszać, kop w dupsko na odmułę i nara zapierdalać na magazynach.

ja pierdole to ze koles kiepsko sie uczyl w szkole nie znaczy ze jest idiota. Sam w technikum ledwo dawalem rade przez pierwsze dwa lata i jakos uczac sie od wrzesnia do kwietnia dalem rade zdac matme rozszerzona na 86%. Jesli wezmiesz sie teraz do nauki z matmy to spokojnie podciagniesz matme na 80-90%, bo podstawa jest bardzo schematyczna. Wiem, ze moze to byc trudne jak nigdy wczesniej sie nie uczyles(dla mnie bylo), ale poswiec te 2-3h dziennie na matme, przerob sobie jeden dzial w 3-4 dni i uwierz mi, ze dasz rade podciagnac ten wynik.

Tak jak ktos tam wyzej wspomnial nie radze isc na gownostudia. Skonczy sie to tak, ze po roku dorosniesz, zrozumiesz jaki blad popelniles i bedziesz zalowal ze nie przylozyles sie do matury lub nie napisales jej ponownie - ale teraz, po skonczonym roku bedzie ci ciezko zrezygnowac ze studiow, wiec skonczysz cokolwiek tam studiowales i bedziesz zarabial 1600zl miesiecznie jako kamieniarz.

Co do kierunku to nie pytaj sie innych o zdanie, bo to twoj wybor, twoje zycie, i nawet rodzice nie powinni miec nic do gadania w tej sprawie. Wybierz to co cie kreci, i jesli wiesz, ze nie masz szans aby sie na to dostac w tym roku, to przyloz sie do nauki i popraw mature w nastepnym - celuj jak najwyzej!



A, no i mala uwaga - mozesz olac polski bo i tak na wiekszosci kierunkow sie nie liczy(albo jest prawie nic nie warty), wystarczy ze zdasz.



@ArturSmok
1,5 miesiaca to kupa czasu, a zakres matury podstawowej nie jest jakis specjalnie obszerny. Jesli sie wezmie do nauki to da rade - nie zdajesz sobie sprawy ile odpowiednia motywacja moze zmienic :P

Że co? Na jakich politechnikach.
Wy chyba czegoś nie rozumiecie. Studia obecnie to nie jest żadna gwarancja lepszej pracy. Rynek potrzebuje specjalistów, nie idiotów którzy chcieli przedłużyć sobie młodość o 5 lat. Nie wszyscy są prawnikami czy lekarzami, nie wszyscy potrafią się zmobilizować do nauki, ale, na litość Boską, jeśli tego nie potrafisz, to nie idź na studia!
Sam też mam duży przestrzał wśród znajomych, od typków którzy próbną podstawową matmę na mat-fizie napisali na <30% po ludzi, którzy już pierwszą maturę z fizyki rozszerzonej roztraskali na 96% (!). Mam też znajomych w zawodówkach. Jeden z nich np. w gimnazjum w ogóle się nie uczył. Poszedł na mechanika, jest w 3 klasie, dorabia sobie w warsztacie, sprowadza razem z szefem auta z Niemiec. 3 dni temu wziął mi auto do naprawy a ja siedzę i płaczę, bo nie wiem z czego zapłacę. On w wieku 19 lat jeździ bmką za prawie 20kafli na którą sam zapracował.

Skoro jesteś taki dojrzały to zmierz się z życiem, bo póki co to Ty próbujesz znaleźć sposób żeby się przez kolejnych parę lat poobijać.

@yogi
mamy połowę marca, nie wrzesień. Teraz to on może ewentualnie dać jakąś dużą ofiarę na msze i czekać na cud, bo w 1,5 miesiąca nie nauczy się matematyki od podstaw (a od tego musi zacząć sądząc po próbnej).

Widocznie się da, znajomy nie studiuje nie wiadomo czego ale dostał się i jakoś sobie radzi :) Ja go nie pocieszam tylko mówię to co wiem a to że autor tematu miał wszystko gdzieś no to teraz pokutuje za to :)

Jednak moje zdanie jest takie, że jeśli ma się studiować nic przyszłościowego co da jakieś perspektywy na przyszłość to lepiej nie iść na studia.

przecież na politechnike dostać się jest mega łatwo, tylko ciężko się utrzymać. nzam ludzi co z podstawą samą sie dostawali.

Szczególnie te kierunki zamawiane.

na aghu napewno, ale mysle ze na innych dobrych uczelniach technicznych jest podobnie, srednio studenci maja oferty pracy juz na 3roku studiów. Oczywiscie na kazdej uczelni jest pelno gowno kierunkow i o takich nie mowie. Zeby sie jednak dostac a potem przedewszystkim zeby sie utrzymac na takich studiach to trzeba byc kims wyjatkowym - a nie oszukujmy sie, nikt wyjatkowy, inteligentny oraz bystry nie pisze zadnej matury na 20%. Musisz sobie postawic jasne i REALNE cele, nie oszukuj sam siebie i na techniczne kierunki to Ty nawet nie patrz

Tutaj się nie zgodzę. Wiele osob myli madrosc oraz wiedzę z inteligencją. To sa calkowicie inne rzeczy, wiedze sobie przyswajasz a inteligencje masz wrodzoną - oczywiscie, mozna ją trenować i ksztaltowac przez cale swoje zycie ale i tak o duzo się jej zmienic nie da ;p jezeli ktos jest głąbem to nim poprostu jest i nikt z tym niczego nie zrobi. Dzieki inteligencji szybciej sie przyswaja wiedze, to racja ale jedno w zaden sposob nie jest powiazane z drugim.